Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: Valérie <v...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Date: Sun, 8 Jul 2001 01:24:04 +0200
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 93
Message-ID: <9i85t0$rn2$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <9i3spm$7mj$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <3...@g...pl>
NNTP-Posting-Host: 212.106.173.179
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:91303
Ukryj nagłówki
Użytkownik "pk" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3B45CFBC.AD7B35D1@go2.pl...
> Valérie wrote:
> >
> > ciekawość mnie źre i Wasze zdanie zdanie na ów temat
>
> I po co sie gryziesz ? :)
wiedzę pragnę posiadać
> Dobrze ale coz to daje wobec faktu ogromnej nieskutecznosci wymiaru
> sprawiedliwosci. By kogos resocjalizowac nalezy go najpierw ujac i
> osadzic a jak to u nas wyglada? Ale to troche nie na temat. Choc nie do
> konca - najlepsza forme resocjalizacji widzialbym jednak w uswiadomieniu
> przestepcy o tym ze w 95% zostanie schwytany, w obudzeniu w nim
> odpowiedzialnosci za swoje czyny. Banalem jest ze surowosc kary powinna
> byc adekwatna do popelnionego czynu. Jesli gwalcicielowi jest latwiej
> sie wykaraskac z biurokratycznej nieudolnosci wymiarow scigania niz
> uczestnikowi kolizji drogowej to cos chyba jest nie tak.
na temat naszego wymiaru sprawiedliwości - wypowiadać sie nie bedę - w
dzieciństwie staranne wychowanie odebrałam ...
Moim zdaniem i tu napiszę że z podziwem czytałam o tymże burmistrzu -
przestępcy winni wiedzieć że napewno będzie ich czekała słuszna i jak
najbardziej SUROWA kara - odpowiednia do popełnionego czynu.
> > ale resocjalizować po nowemu, czyli wogóle stworzyć inne kryteria tejże
> > resocjalizacji - jakie też nie wiem
>
> Czyli ?
> Dla mnie rownorzedne znaczenie ma sposob resocjalizacji jak osobowosc i
> kwalifikacje resocjalizujacych. Resocjalizoatorem nie moze chyba byc
> czlowiek slaby i niestabilny emocjonalnie, tak jak chyba psychiatra nie
> powinien byc czlowiek o wrazliwosci luksusowej prostytutki, albo
> ksiedzem osoba o etyce alfonsa. Istotne jest dla mnie tez uswiadomienie
> sobie z kim mamy do czynienia - z przestepca, a kim jest przestepca?...
> To najczesciej czlowiek twardy , bezkompromisowy, przyzwyczajony do
> zycia w duzym napieciu. Ale niekoniecznie. Trzeba by wiec roznicowac
> pzestepcow, umiejetnie i rozwaznie poniewaz wiadomo ze chaotyczne
> mieszanie ich w celach dla tych mniej zdegenerowanych nie wrozy nic
> dobrego.
ot i własnie - stąd wypływałało moje pytanie - czy wspólczesna
resocjalizacja opiera sie na powyższych założeniach ? Czy jest ona czysta
demagogią taką jaka wyłania się z postów niejakiego Rinaldo.
> > A może najlepszą resocjalizacją jest metoda burmistrza z Atlanty -
> > stworzenie obozu pracy - więzienia ,w którym "podopieczni" cięzko na
swoje
> > utrzymanie pracować muszą i o wygodach wszelakich typu telewizorek i
komórka
> > zapomnieć mogą , ciekawe, że ilość przestępstw w stanie gwałtownie
spadła...
>
> To chyba wcale nie jest taki zly pomysl. Surowosc zycia i programowanie
> przestepcy ze nic nie ma za darmo, polaczone z nadzorem wykwalifikowanej
> i dobrze oplacanej kadry sluzb wieziennych byloby pewnie czyms wartym
> zastanowienia w tej kwesii.
jestem przekonana, że napewno ...
> A kolejna rzecz to motywacja - po jaka
> cholere oni sie maja resocjalizowac skoro chocby na glowie staneli ze
> swoja przeszlooscia pracy i tak nie znajda. I wkrotce wroca do jedynej
> rzeczy ktora potrafia.
a są tez i tacy , i tu śmiem twierdzić , że większość - którzy chcą wrócić,
bo taki "styl" życia sobie wybrali
tacy sie niestety nie zresocjalizują...
pozdrawiam
Valérie
> ------------------------------------
> ps do Valérie
> I co afirmujesz troszeczke? Naprawde warto :)))
Elżbieta czy ktoś? :)))
nie, nie afirmuje się - byłam ciekawa co przyjdzie:)
|