Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: Jak to jest z tymi żarówkami (Świetlówkami) energooszczędnymi ?
Date: Sat, 22 May 2004 18:03:40 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 30
Message-ID: <c8o4ls$pbi$1@inews.gazeta.pl>
References: <c8c68l$iml$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: l-net2.pai.net.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1085249020 25970 172.20.26.242 (22 May 2004 18:03:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 May 2004 18:03:40 +0000 (UTC)
X-User: leongvt
X-Forwarded-For: 194.149.231.54
X-Remote-IP: l-net2.pai.net.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:40726
Ukryj nagłówki
Według mnie z tymi zarówkami energooszczędnymi jest jedna wielka kicha. Jak
kiedyś się zacząłem zastanawiać dlaczego one są takie kiepskie, bo tak jak
Ty dałem się wpuścić w maliny, to doszedłem do takich wniosków. Oczy
człowieka to nie wynalazek ostatnich dwudziestu lat. Ich ewolucja trwała
niezwykle długo. W tym czasie nie było świetlówek tylko Słońce. My mamy oczy
przystosowane do widma jakie daje światło słoneczne. Tam światło jest
robione w inny sposób niż w świetlówce. Widmo takiego światła jest ciągłe i
nie pulsuje. Przy takim świetle słonecznym podobno człowiek może odróżnić 11
milionów odcieni czerwonego koloru. Po co ma tyle odróżniać nie wiem ale
gdzieś to przeczytałem. Swiatło tam powstaje bo korona jest gorąca. W
żarówce z drutem świeci gorący drut. On też daje ciągłe widmo. I chociaż
jest zasilany prądem przemiennym to ze zględu na bezwładność nie mruga. W
swietlówce jest inaczej. Tam widmo składa się z kilku fal, dlatego
świetlówki przekłamują kolory. Brak jest fal z niskiego zakresu
odpowiadającego za kolor czerwony. Za to jest duzo niebieskości i fioletów.
W takim świetle zupa pomidorowa jest brązowa a ludzie wyglądają jak trupy.
Na dodatek luminofor nie świeci cały czas tylko mruga. W zwykłej świetlówce
100 razy na sekundę. W tych elektronicznych częściej. My to widzimy jako
ciągłe świecenie. Ale nasz mózg niekoniecznie. Niedawno w TV jakiś naukowiec
mówił o świetlówkach. Według niego jest prawie pewne że powodują astygmatyzm
właśnie przez to że mrugają. Czyli jak policzyć koszty. Droga swietlówka i
drogie okulary to chyba taniej wyjdzie tania żarówka nie oszczedzająca prądu
i patrzenie bez bryli na świat. Na dodatek fajniej sie je czerwoną zupę
pomidorową z białymi kluskami bez okularów niż brązową pomidorówke z
niebieskim makaronem w rowerach. Moje świetlówki tak jak twoje leżą w
szafie. Wyrzucić mi ich szkoda bo dałem za nie sporo kasy. Może je kiedyś do
jakiejś piwnicy założe bo tylko tam się takie światło nadaje. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|