« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-03 16:54:27
Temat: Jak uzywac "tych" ksiazek?Witam.
Przeczytalem w sieci chyba wszystko (lacznie z archiwum tej grupy)
co dotyczy nauki tak zwanego szybkiego czytania. Nadal meczy
mnie jednak pytanie: jak ma wygladac nauka z ksiazka o tym
traktujaca? Dajmy na to taki podrecznik Buzana -mam go
"przerabiac" po kolei, zatrzymujac sie na danym rozdziale na
jakis czas, a nastepnie przechodzac do nastepnego? Czy robic
rownolegle po troszku cwiczenia do kazdej poszczegolnej umiejetnosci
(percepcja,antyregresja, itd). Jesli sie zatrzymywac, to na jak dlugo
(ile, wedlug was powinno trwac przerobienie takiego podrecznika)?
Czy to jest tak, ze w zalozeniu autora, opanowanie danej umiejetnosci
jest przepustka do nauki nastepnej (kolejnego rozdzialu)?
Pytania te dotycza wszystkich podrecznikow, jakie mi w rece
wpadly (oprocz Buzana, Jamruszkiewicz i cos trzeciego, czego nie pamietam).
Jak pracowac z tymi podrecznikami?
Mam nadzieje, ze pomozecie.
dzieki.by.
Krzysiek Madzia
Krzysiek Madzia
Cieszyn-slaskie
Krakow-malopolskie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-07 08:02:05
Temat: Re: Jak uzywac "tych" ksiazek?
Uzytkownik "kaem" <m...@w...ae.krakow.pl> napisal w wiadomosci
news:9geopu0l9do710a5vsmati8cnuaf4soodb@4ax.com...
> Witam.
> Przeczytalem w sieci chyba wszystko (lacznie z archiwum tej grupy)
> co dotyczy nauki tak zwanego szybkiego czytania. Nadal meczy
> mnie jednak pytanie: jak ma wygladac nauka z ksiazka o tym
> traktujaca? Dajmy na to taki podrecznik Buzana -mam go
> "przerabiac" po kolei, zatrzymujac sie na danym rozdziale na
> jakis czas, a nastepnie przechodzac do nastepnego? Czy robic
> rownolegle po troszku cwiczenia do kazdej poszczegolnej umiejetnosci
> (percepcja,antyregresja, itd). Jesli sie zatrzymywac, to na jak dlugo
> (ile, wedlug was powinno trwac przerobienie takiego podrecznika)?
1. ja bym sprawdzil jak jest zbudowana ta ksiazka, jesli ma budowe liniowa i
herarchiczna, do jej odczytania uzywalbym podobnej metody
liniowej i hierarchicznej
2. jesli ma budowe nieliniowa : tobym odpowiedzial sobie nieliniowa czyli
jaka, czy podobna do map mozgu jakie proponuje Buzan ? czy ma budowe
matrycowa. (czy wtedy czytac po diagonie ;-) )
3. zreszta ksiazki buzana maja struktura samoobjasniajaca sie, AUTOR PISZE
JAK korzystac z jego ksiazki
bodajze pisze by czytac jego ksiazki wielokrotnie i za kazdym razem inaczej,
1-raz pobieznie przeczyc od deski do deski (czyli liniowo)
potem jako ze uklad ksiazki pozwala na zaglebianie sie i uszczegolawianie
przyswajania i poslugiwania sie technikami w dowolnym miejscu ruszasz w bok,
4. a moze ruchami konka szachowego
5. mysle ze podreczniki Buzana pozwalaja na customizacyjne podejscie
uzytkownika :-), sam jestem w trakcie lektury
Pozdrawiam
--
Rapatang
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 08:28:26
Temat: Re: Jak uzywackaem <m...@w...ae.krakow.pl> napisał(a):
> Witam.
> Przeczytalem w sieci chyba wszystko (lacznie z archiwum tej grupy)
> co dotyczy nauki tak zwanego szybkiego czytania.
Rzeczy które można szybko przeczytać, nie są warte czytania w ogóle.
pozdr
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 10:37:36
Temat: Re: Jak uzywac"Kis Smis" w news:anrgja$plr$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> Rzeczy które można szybko przeczytać, nie są warte czytania
> w ogóle.
Dlaczego tak uwazasz? Ja osobiscie sie z Toba nie zgadzam. Im ksiazka
ciekawsza tym szybciej ja czytam. Jesli jest nieciekawa to i miesiac moge
sie nad nia meczyc.
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 11:21:59
Temat: Re: Jak uzywacOn Mon, 7 Oct 2002 12:37:36 +0200
"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote:
> Dlaczego tak uwazasz? Ja osobiscie sie z Toba nie zgadzam. Im ksiazka
> ciekawsza tym szybciej ja czytam. Jesli jest nieciekawa to i miesiac moge
> sie nad nia meczyc.
Nie z każdą książką jest to możliwe. Próbowałeś np. Metafizykę
Majewskiego? Powieść, beletrystyka - powinno podążać się za akcją
i tyle. Im ciekawsza, tym większe wypieki na twarzy, tym szybciej...
a tu nic z tego! Książka niesie tak ogromny ładunek emocjonalny,
że długo nie można wytrwać w tym napięciu. Przerywasz lekturę,
zwalniasz, wracasz do przeczytanych akapitów, poddajesz się
refleksji. W rezultacie książeczkę, która ma niewiele ponad 100
stron i która szalenie Cię interesuje, zamiast w jeden wieczór,
czytasz w trzy.
Sporo takich książek w życiu znalazłam i wiem już, że nie można
dzielić książek wg schematów, a już na pewno nie ma jasnej zależności
między szybkością czytania i zainteresowaniem treścią/formą. :)
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://gim4.bci.net.pl/daga/index.htm
http://www.rondua.of.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 11:48:00
Temat: Re: Jak uzywacKis Smis
> Rzeczy które można szybko przeczytać, nie są warte czytania w ogóle.
Z drugiej strony im szybciej czytasz, tym wiecej czasu masz na te rzeczy
warte czytania. Ponadto, aby ocenic, czy cos jest wartosciowe czy nie to
nalezaloby to przeczytac.
Zdolnosc szybkiego czytania nie wyklucza delektowania sie
pewnymi 'czytadlami', ktore z takich lub innych wzgledow sa dla Ciebie
wazne/wartosciowe. Latwiej jest zwolnic czytanie potrafiac robic to szybko
niz odwrotnie.
Pozdrawiam
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 11:50:05
Temat: Re: Jak uzywac"Daga" w news:anrqni$8qd$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> > Im ksiazka ciekawsza tym szybciej ja czytam.
> Nie z każdą książką jest to możliwe. Próbowałeś np. Metafizykę
> Majewskiego?
Niestety nie.
> Książka niesie tak ogromny ładunek emocjonalny, że długo
> nie można wytrwać w tym napięciu.
Nie czytam horrorow czy thrillerow psychologicznych ;) A chyba tylko te
musialbym czytac na raty :)
> Przerywasz lekturę, zwalniasz, wracasz do przeczytanych
> akapitów, poddajesz się refleksji. W rezultacie książeczkę,
> która ma niewiele ponad 100 stron i która szalenie Cię
> interesuje, zamiast w jeden wieczór, czytasz w trzy.
Pamietam jak w podstawowce zaczytywalem sie ksiazkami Karola Maya. Bardzo
czesto wygladalo to tak, ze mowilem sobie - jeszcze tylko 10 stron/jeden
rozdzial i ide spac... moze jeszcze kolejne 10 stron/kolejny rozdzial i
juz na pewno sie klade... to juz na pewno ostatnie 10 stron/ostatni
rozdzial... ;)
Nie czytam raczej lektur, ktore zmuszalyby mnie do takiego ich traktowania
o jakim piszesz. Choc chyba pare razy zdarzylo mi sie, ze zwalnialem chcac
cos jak najlepiej zrozumiec, zapamietac. To o czym pisalem w poprzednim
poscie mialo byc glownie kontrargumentem na tekst Kisa, ktory brzmial jak
jakas regula (slowo "w ogole" jakos mnie szczegolnie razi). Z wlasnego
doswiadczenia rzucilem wiec przykladem, ze tak nie jest czy tez byc nie
musi. Nie mam zamiaru negowac tego, ze niektore bardzo dobre ksiazki
trzeba czytac wolno. Przeciwstawiam sie opini, ze "rzeczy, ktore mozna
szybko przeczytac nie sa warte czytania wogole".
> na pewno nie ma jasnej zależności między szybkością
> czytania i zainteresowaniem treścią/formą. :)
Prawda, ale IMHO wiekszosc dobrych czyta sie wlasnie szybko ;) No i wraca
sie do nich chetnie.
I jeszcze jedno... nic sie nie stalo ;)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 12:22:02
Temat: Re: Jak uzywacOn Mon, 7 Oct 2002 13:50:05 +0200
"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote:
> Nie czytam horrorow czy thrillerow psychologicznych ;) A chyba tylko te
> musialbym czytac na raty :)
Ja też nie czytam, nie lubię jakoś. Poza tym one nie trzymają w
napięciu _emocjonalnym_. :)
Spróbuj jednak Metafizykę. Jest piękna, choć niektórzy zarzucają
jej nierealność, zapominając, że samo życie pisze bardziej
fantastyczne scenariusze niż powieściopisarze. :)
> Prawda, ale IMHO wiekszosc dobrych czyta sie wlasnie szybko ;) No i wraca
> sie do nich chetnie.
Oj wraca się...
Tylko ja raczej wracam właśnie do tych, które czytam wolno. :)
Szybko można czytać te, które są absorbujące głównie z powodu
treści - ciekawi, co będzie dalej itd. W książkach szukam czegoś
więcej, a jeśli to znajduję, to nie ma siły, muszę zwolnić. :))
> I jeszcze jedno... nic sie nie stalo ;)
:))
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://gim4.bci.net.pl/daga/index.htm
http://www.rondua.of.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 12:24:11
Temat: Re: Jak uzywacOn Mon, 7 Oct 2002 11:48:00 +0000 (UTC)
"Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl> wrote:
> Z drugiej strony im szybciej czytasz, tym wiecej czasu masz na te rzeczy
> warte czytania. Ponadto, aby ocenic, czy cos jest wartosciowe czy nie to
> nalezaloby to przeczytac.
Czasami robię tak, że - jeśli mnie książka bardzo zaabsorbuje -
czytam ją szybko, żeby poznać jej treść, a potem czytam po raz
drugi - już z czystą rozkoszą delektowania się, bez
niecierpliwości oczekiwania. :) Ale do tego potrzeba czasu,
którego najczęściej brakuje... Czasami więc - jeśli to możliowe -
zaglądam na koniec, żeby poznać zakończenie. Znając je mogę już
czytać spokojnie się delektując. :)
> Latwiej jest zwolnic czytanie potrafiac robic to szybko
> niz odwrotnie.
I to jest sedno sprawy...
--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://gim4.bci.net.pl/daga/index.htm
http://www.rondua.of.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-07 12:39:19
Temat: Re: Jak uzywac"Daga" w news:20021007141817.3CC1.ZIRAEL@NOSPAMpoczta.onet.pl napisał(a):
>
> > Nie czytam horrorow czy thrillerow psychologicznych ;)
> > A chyba tylko te musialbym czytac na raty :)
> Ja też nie czytam, nie lubię jakoś.
Podobnie jak ja. Jednak filmy w tym klimacie czasem potrafia byc niezle.
> Spróbuj jednak Metafizykę. Jest piękna,
Jakos tytul mnie zniecheca ;) Ale moze sie skusze skoro tak ja zachwalasz
:)
> Tylko ja raczej wracam właśnie do tych, które czytam wolno. :)
> Szybko można czytać te, które są absorbujące głównie z
> powodu treści - ciekawi, co będzie dalej itd.
Tu mnie masz :) Pewnie dlatego raczej nie wracam do przeczytanych juz
ksiazek ;)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |