Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak ważny jest ten "pierwszy raz" Re: Jak ważny jest ten "pierwszy raz"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jak ważny jest ten "pierwszy raz"

« poprzedni post następny post »
Data: 2013-04-04 07:51:15
Temat: Re: Jak ważny jest ten "pierwszy raz"
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
news:kjj2cb$gv6$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:kjhnmu$90n$1@node2.news.atman.pl...
>
>> A niby dlaczego miało by być pięknie? Poprzednio zadałem Ci konkretne
>> pytanie- powtórzę:
>>
>> Może to tak ma być, że synowie napędzani energią seksualną rywalizują z
>> ojcami o matkę (chodzi mi o symbolizm tego- nie o dosłowny akt płciowy)-
>> co powoduje, że wyrastają na przedsiębiorczych, zaradnych ludzi.
>
> Na tę część pytania odpowiedział Ghost. Dzięki.

No ale ja mm go w KF- także nie znam tej odpowiedzi:-)


>>Córki starają sie ściągnąć uwagę ojca na siebie- najpierw podbierając
>>matkom kosmetyki, trenują zachowania seksualne wobec ojców- gdy dorosną,
>>znajdą sobie wzór ojca za opiekuna- a ich ojciec przekaże je w opiekę
>>mężom. Oczywiście- to wieliki skrót.
>
> Rzeczywiście wielki skrót myślowy. Ale ja zadam Ci przy okazji pytanie.
> Czy
> kobieta jest rzeczą, którą sie przekazuje z rąk do rąk ? Czy nie jest
> wystarczająco samodzielna by wymagała od mężczyzny opieki ? Może w ten
> właśnie
> sposób udając niesamodzielną zmusza swojego partnera do nadmiernego
> zajmowania sie nią. W ten sposób uzależnia go od siebie i staje się jego
> panią na każde życzenie. Sama będąc zniewolona jeszcze bardziej zniewala.
Może w niektórych patologicznych razach- tak. No ale tu nie o to idzie.
Kobieta ma urodzić dziecko. W normalnym związku to ona choćby z tej racji
wymagać będzie opieki mężczyzny. Zawsze też nawet najlepiej przygotowana
zawodowo kobieta- jeśli zdecyduje się na bycie matką (a jaki sens ma rodzina
bez tego?) będzie wymagać opieki męża.

> Jeżeli jestes bystrym obserwatorem to powinieneś wiedzieć, że kobiety
> znakomicie manipulują mężczyznami znacznie sprytniej niż mężczyźni
> kobietami. A jeżeli coś sie stanie złego to zawsze winien jest mężczyzna.
> A
> kto odnosi korzyści - kobieta.
Mam głębokie przekonanie, że to, czy ktoś manipuluje otoczeniem- czy nie (i
w jakim stopniu) zależy nie od płci (nie widzę żadnego związku)- a od
wychowania. Manipulować będzie osoba z rodziny, w której nią manipulowano.
Manipulacja to przeciwieństwo szczerości, otwartości- i tam, gdzie nie było
w domu tych rzeczy- tam była manipulacja.


>> To wszystko napędza- podkreślam- energia seksualna.
>
> Energia seksualna niewłaściwie ukierunkowana jest straszliwą
> niszczycielską
> siłą. I to siłą, którą posługują się kobiety powodując śmierć
> niepokornego,
> niedającego się podporządkować, mężczyzny. Stąd znacznie krótszy średni
> czas życia mężczyzn niż kobiet.
Oczywiście- jak zauważyłeś- energia ta użyta niewłaściwie ma moc niszczenia.
Reszta- to IMO Twoje osobiste doświadczenia- które rozciągasz na wszelkie
inne zdarzenia. I wychodzi to, co napisałeś: nieprawda. Zarówno kobieta jak
i mężczyzna może się tą energia posługiwać niszcząco. Zdaje się, że kiedyś w
rozmowie ze mną użyłeś stwierdzenia, że kobieta płaci seksem mężczyźnie. OK-
ale i na odwrót też. Ile kobiet opiekujących się dziećmi- wiernych żon- jest
zdradzanych? Często taki mąż- łajdak zaspokojony przez kochankę będzie
traktować żonę własnie w taki sposób: będzie jej płacił seksem za różne
rzeczy. A za tym idzie poniżenie kobiety.
Zupełnie nietrafiona IMO jest diagnoza o powodach, dla których kobiety żyją
dłużej. Tu odpowiedź Ci da każdy interesujący się choć trochę biologią, czy
choćby zwolennik Darwina. Bóg, Matka Natura- jak tam chcesz- robi sobie na
nas eksperymenty. My się łatwiej przystosowujemy do zmiennego środowiska-
ale i szybciej w nim giniemy, jeśli się źle przystosujemy. Kobiety są
bardziej niezmienne. Tak już jest- przecież to one rodzą i one przede
wszystkim zająć się muszą potomstwem. A to jest najważniejsze z punktu
widzenia przetrwania gatunku.



>> Trudno stwierdzić, wszystko konkretnie, co by zmieniło w relacjach z
>> ludźmi zastosowanie Twojego modelu rodziny: inicjacja seksualna w
>> rodzinie.
>
> Wyuzwolenie dziecka z jarzma nieuświadomionych pragnień, które są
> niszczycielską siłą dla jednostki a w konsekwencji i dla społeczeństwa.
> Człowiek wyzwolony uwalnia umysł, przestaje być niewolnikiem swojej
> podSwiadomości
Człowiek wyzwolony rzeczywiście przestaje być niewolnikiem podświadomoości.
Jednak to, co proponujesz- to coś w rodzaju inicjacji stanistycznych- gdzie
ofiarę- nowego członka seksty gwałci się. Tak, wiem- tu wszystko jest za
przyzwoleniem- jednak nie wiem, co ma silniejszą moc destrukcji: zbiorowy
gwałt czy seks kazirodczy? To dopiero uwikłuje biedną ofiarę w chore relacje
z rodzicami! Wiesz- jest to może przykład czegoś z lekka prymitywnego- ale
jednak o wiele zdrowszego niż to, co proponujesz: pójście z synem do
burdelu- praktykowane do dziś w niektórych krajach. Nie pochwalam tego, ale
była to inicjacja seksualna za wiedzą i zgodą ojca, pod jego kontrolą w
jakimś stopniu- często także za wiedzą matki. Podkreślę- to też nie tak- bo
choćby dlatego, że pokazuje młodemu mężczyźnie przedmiotowość seksualną
kobiety- ale o niebo to zdrowsze od kazirodztwa!




>>Można poszukać w krańcowo przecież różnych obyczajach różnych
>> ludów na przestrzeni dziejów- czy taki obyczaj gdzieś panował. Ja o nicym
>> takim nie słyszałem- mimo jakiegoś jednak zainteresowania tematem. Kiedyś
>> czytałem "Życie seksualne dzikich"- obfitujące w różne- z naszego punktu
>> widzenia- perwersje seksualne dzikich ludów. Nie kojarzę w ogóle
>> podobnego
>> rytuału. Należy zadać pytanie- dlaczego?
>
> A czy nigdy nie przyszło Ci do głowy, że celem podział u ludzkości na
> różne kultury jest właśnie poszukiwanie rozwiązania problemu
> wychowawczego. Jak wychowywać dziecko by wyzwolić je z nieświadomości.
> Dzięki podziałom poszczególne grupy, nacje moga w izolacji poszukiwać
> rozwiązań i próbować je wdrażać na małą skalę by w końcu wybrać model
> najlepszy gwarantujący bezpieczeństwo całej ludzxkości
Między innymi tak. W ogóle Matka Natura tą metodą posługuje się dość często.
Jak się coś nie sprawdzi na małej grupie- to często grupa ta po prostu
wymiera. Nie wiem, może i tak było z kazirodztwem- skoro (jak mniemam) nie
dotrwało żadne plemię praktykujące je? Przecież wiele plemion uprawia
naprawdę z naszego punktu widzenia dziwne praktyki seksualne- to kazirodztwa
nie (chyba, ze jakieś wskażesz).





> W mitach, baśniach, legendach, przekazach biblijnych,
>> etc- spotykamy się często z ostrzeżeniami przed kazirodztwem- czego
>> przecież znany Ci mit Edypa przykładem. Czyli- jest ten zakaz
>> (kazirodztwa) tak ważny dla rozwoju społeczeństwa, że- sądząc z ilości
>> ostrzeżeń- jest on priorytetowy.
>
> Wesług mnie ten zakaz wynikał z nieświadomości potrzeb wychowawczych
> człowieka i wpływał na rozwój całejcywilizacji w sensie doskonalenia,
> zabezpieczania i popychania ludzkości ku lepszemu i bezpieczniejszemu
> życiu. Ale tez zakaz ten jest przyczyna nieokiełznanej rywalizacji o
> posiadanie coraz większych dóbr. Napędza postęp ale równocześnie grozi
> zagładą całej cywilizacji gdyż sprzyja nieokiełznanej rywalizacji w celu
> symbolicznego pokonaniaojca. Syn chce pokazać ojcu, że jest od niego
> lepszy.
Sam to pisałem- jedna z przyczyn- więc zgoda.

>Chęć "bycia lepszym" od ojca to pokłosie poniżania syna przez ojca przez
>zakazywanie synowi kontaktu seksualnego z matką. Ojciec robi to
>podświadomie gdyż tak robił jego ojciece, jego dziadek i wszyscy poczynając
>od początku dziejów.
No- tu właśnie nie do konca tak. Opisujesz toksyczny związek ojca i syna. W
związku zdrowym- ojciec zabierał np syna na polowanie, i uczył posługiwać
się łukiem, dzidą, etc. Zachęcał do rywalizacji- jednocześnie ciecząc się,
że syn jest taki zdolny. Gdy jego syn ustrzelił pierwszego jelenia- z dumnie
wypiętą piersią chodził wśród pobratymców. No i jednocześnie kombinował, jak
tu synowi podnieść trochę poprzeczkę- żeby był lepszy od innych. Owszem- to
podniesienie poprzeczki odbywało sie w drodze rywalizacji ojca z synem.
Tyle, że było zdrowe i pożyteczne. Syn uczył się zwyciężać, uczył się
zaradności- a negatywne uczucia w stosunku do ojca ustępowały wraz ze
zrozumieniem, że to dla jego dobra- bo ojciec jest z niego dumny i go kocha.
Ja mam 2 synów- wiem coś o tym:-)


> Syn jest więc niewolnikiem ojca w każdym pokoleniu. Jeżeli nie może
> posiąść choćby raz tego co dla ojca najcenniejsze, czyli kobiety ojca więc
> rywalizuje z ojcem na polu ekonomicznym, naukowym, etc.
No właśnie- nie bierzesz pod uwagę prostej rzeczy: czegoś, co w naszej
cywilizacji uległo znacznemu popsuciu- świetnie funkcjonuje w innych-
uważanych za bardziej prymitywne (choć nie koniecznie- w Japonii do dziś
funkcjonuje): w skrócie: inicjacja mężczyzny. Syn, który tę inicjację
przeszedł- byl traktowany przez innych jak mężczyzna- dorosły. Miał już
dorosłe obowiązki- i związane z tym prawa dorosłych. Coś, co nazwałeś
niewolnictwem, byciem własnością ojca- (z czym się nie zgadzam)- zanikało w
tym momencie. Teraz on- wyszkolony przez ojca, także dzięki ich wspólnej
rywalizacji- założy swoją rodzinę, o którą będzie umiał zadbać. Później
zaopiekuje się starymi rodzicami. I tak tylko może przetrwać społeczeństwo.

>Podobnie rzecz się ma z w relacjach matka-córka.
NIE!!!
Matka nie rywalizuje z córką- tak jak syn z ojcem. To zupełnie inne relacje.
A relacja córka- ojciec jest najważniejsza dla córki (nie koniecznie tak
jest w relacji syn- matka). To obraz ojca zostanie jej mężem. Ba! Nawet
chore relacje z matką przy jednocześnie zdrowych z ojcem mogą ukształtować
zdrowe libido seksualne córki.

> Rodzic stara sie ogranicać wolność dziecka ale to, dziecko, dąży do
> uwolnienia się od dominacji rodzica. Walka ta jest bardziej fizyczna w
> relacjach ojciec-syn a bardziej finezyjna ale bardziej perfidna i
> niszczycielska w relacjach matka-córka.
Rozumiem, o czym piszesz- ale nie. Przynajmniej nie jest to regułą. Tak
dzieje się tam, gdzie brak szczerości i otwartości. Gdzie matka manipuluje
córką i ojcem. No ale to patologia jest.

>> Samo wyobrażenie tego czynu przyprawia mnie o mdłości- dosłownie.
>> Propagując coś takiego- w rzeczy samej zachęcasz do zbydlęcenia. I to
>> dobrowolnego.
>
> Czyżbyś uważał akt seksualny za coś niegodnego człowieka ? Dzieci
> domagają sie tego od rodziców dopóki nie zostaną przez tych ostatnich
> stłamszone i wychowane zgodnie z obowiązującym modelem wychowawczym. Ja
> przeżyłem prowokację seksualną ze strony mojej córki i dopuściłbym się
> kazirodztwa gdyby doszło do aktu seksualnego między nami bez udziału mojej
> żony. Stałbym sie partnerem seksualnym mojej córki a nie jej
> wyzwolicielem. Gdyby do czegos takiego doszło musielibyśmy uhrywać ten
> fakt co powodowałoby uzależnienie córki ode mnie. A nie o to chodzi w
> inicjacji by dziecko stało się totalnie psychicznie uzależnione od
> rodzica; chodzi o to aby zostało całkowicie od rodzica uwolnione.
No ale ponowiam pytanie: dlaczego nie ma plemion praktykujących kazirodztwo-
ani o takich nic nie wiadomo? A może są- a ja nie wiem? Jeden z dziwnych
obyczajów- o jakich czytałem: wśród braministów w Indiach do dziś bywa
praktykowany obyczaj, że bramin defloruje podczas inicjacji seksualnej
dziewczynki z niższej kasty. Jednak nie dość, że nie jest to kazirodztwo
(choć bywa, że bramin już jest leciwy- jednak nie jest nawet spokrewniony)-
to jeszcze nie wolno mu deflorować dziewczyny ze swojej kasty. Czyli jeśli
chodzi o zabezpieczenie przeciw kazirodztwu- to jes tu naprawdę mocne.
Jestem przekonany, że gdyby ich obyczaj nakazywał deflorowanie córek przez
ojców- dziś by pewno nikt o nich nie słyszał: wyginęli by.
Sam seks- jak pisałeś- energia seksualna- jest energią. Kwestia użycia. Może
być czymś wspaniałym- jesli oboje robią to z radością i marzą o potomstwie,
a może przynieść więcej szkód niż bomba atomowa- jeśi np tatuś robi to z
córką.


>> Znane mi przypadki kazirodztwa- te, o których słyszałem, czytałem-
>> wywoływały silne defekty w psychice dzieci tak skrzywdzonych. Zapytam
>> wprost: czy byłeś molestowany seksualnie w dzieciństwie?
>
> Wywoływały szkody w psychice dzieci gdyz dzieci musiały ukrywać ten fakt.
> Gdyby im tego nie uświadomiono w myśl obowiązującej doktryny wychowawczej
> nic złego by się dzieciom nie stało. Oczywiście pod warunkiem, że celem
> rodzica nie było zaspokojenie własnych potrzeb psychiczno-fizycznych.
> Wskutek inicjacji dziecko, powtarzam to po raz kolejny, nie może sie stac
> partnerem seksualnym rodzica gdyz celem inicjacji jest uwolnienie dziecka
> od rodzica.
>

Dziewczyna oddająca się pierwszy raz chłopcu, którego kocha- robią to z
miłości- nawet, jak ich drogi się rozejdą- będzie to IMO wspominać jako coś
wspaniałego. Może też robić z tego tajemnicę- bo dlaczego ma się tym
chwalić? Szczególnie w małym miasteczku- może mieć problemy ze znalezieniem
męża. Jednak zawsze będzie to miłe wspomnienie. Dziewczyna uwiedziona przez
ojca- nawet, jak tego będzie chciała- i żeby mamuśka powiedziała, że to
fajne jest- będzie mieć zjechane życie do końca swych dni, albo długo będzie
klientką terapeutów.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

--

Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.04 outside
04.04 outside
04.04 LeoTar
04.04 LeoTar
04.04 LeoTar
04.04 LeoTar
04.04 Chiron
04.04 LeoTar
04.04 LeoTar
04.04 LeoTar
04.04 glob
04.04 glob
04.04 Druch
05.04 Chiron
05.04 LeoTar
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem