« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-04-29 15:54:51
Temat: Re: Jak wygonić osy...?mirzan napisał(a):
> Strazacy zrobili to za darmo.
>
> Nie wiem czemu, mam wrażenie,ze za wybryk wzywania straży do os,
> zapłaciłem ja, ze swojego podatku.
> Mirzan
A tak strasznie Ci to przeszkadza?
I tak płacimy te cholerne podatki, więc niechże się na coś
pożytecznego przydadzą ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-04-29 16:52:18
Temat: Re: Jak wygonić osy...?
> I tak płacimy te cholerne podatki, więc niechże się na coś
> pożytecznego przydadzą ;)
Wezwać straż do os, to pożyteczne przedsięwzięcie.I za sto lat
będziemy w tym samym miejscu rozwoju społecznego, gdzie na wsi
chorego kota leczy się siekierą.
Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-04-29 17:06:29
Temat: Re: Jak wygonić osy...?mirzan <l...@o...pl> napisał(a):
>
> > I tak płacimy te cholerne podatki, więc niechże się na coś
> > pożytecznego przydadzą ;)
>
> Wezwać straż do os, to pożyteczne przedsięwzięcie.I za sto lat
> będziemy w tym samym miejscu rozwoju społecznego, gdzie na wsi
> chorego kota leczy się siekierą.
> Mirzan
Kuracja odczulająca kosztuje ok. 5-7 tys. zł.
http://www.nexter.pl/al_wspolcz/art_lf.php?art=0008
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-04-29 17:50:39
Temat: Re: Jak wygonić osy...?>> I tak płacimy te cholerne podatki, więc niechże się na coś
>> pożytecznego przydadzą ;)
>
> Wezwać straż do os, to pożyteczne przedsięwzięcie.
Wolę żeby moje podatki szły na takie akcje niż na
darmozjadów marnujących nasze pieniądze (Twoje także) w
administracji państwowej!!!
> I za sto lat
> będziemy w tym samym miejscu rozwoju społecznego, gdzie na wsi
> chorego kota leczy się siekierą.
Tego akurat nie popieram
Rablinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-04-29 19:25:55
Temat: Re: Jak wygonić osy...?
> Tego akurat nie popieram
Każdy ma prawo robić co uważa za stosowne, ale pozostali również mają prawo
nie być tym zachwyceni.Nie sądzę,że osy powinny tam siedzieć, gdzie
przeszkadzają, ale użycie środków powinno być proporcjonalne do zagrożenia.
Nie warto prać do komarów z armat, jak wystarczy duża siekiera.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-04-29 19:56:12
Temat: Re: Jak wygonić osy...?Basia Kulesz wrote:
>
> Użytkownik <Udziadeksu?@wro.vectranet.pl> napisał w wiadomości
> news:f10bkp$a83$1@news.vectranet.pl...
>> usunto wrote:
>> > Od niedawna pod balkonem w ziemi zadomowiły mi się osy.... wszystko by
>> > było OK gdyby nie fakt że zaraz obok mam wjazd do garazu i codziennie
>> > muszę uważać coby nie zdenerwować ktorejś...
>> > Jak można się pozbyć os?
>
>> Zalecam w tej kolejności. Następne gdy poprzednie okaże się nieskuteczne.
>> Butelka z niewielką ilością piwa obok gniazda wlecą i potopią się.
>> Zatkać wylot płytą chodnikową 40x40cm
>> Kupić środek chemiczny na to co lata w aerozolu i psiknąć do gniazda po
>> zmierzchu.
>
> Poznać zwyczaje os i pozbyć się myśli o konieczności ich likwidacji.
>
> Pozdrawiam, Basia (z gniazdem os w szopie ogrodowej).
Kiedyś nie było tyle os i szerszeni. Jako plaga pojawiły się 5-8 lat temu.
Co roku jakieś gniazdo lub nawet więcej jest w miejscu koło którego
codziennie się chodzi w odległości mniejszej jak metr.
Przez te kilka lat tylko dwukrotnie niszczyłem ich gniazda po kilkakrotnym
pokąsaniu. Za pierwszym razem było to gniazdo w ziemi - atakowały z
odległosci metra może dwu. Drugi raz było to gniazdo na zewnątrz altany
metr od drzwi. Atakowały jak się wchodziło i wychodziło.
Pierwsze po zmierzchu zamknąłem ww płytą chodnikowa i po niej poskakałem.
Mieszkanki drugiego po zmierzchu popsikałem z wiatrem "Muchozolem" w
aerozolu - psikane wylatywały na pół metra - metr z gniazda chcąc atakować.
Ostatnio bywam na działce przez cały dzień i odganiam pragnące się osiedlić.
Kiedyś miałem gniazdo nawet w abisynce.
Kolega miał na działce szerszenie i nawet o nich nie wiedział. Dopiero późną
jesienią jak opadły liście zobaczył zawieszony na gałęzi mierabelki metrowy
"statek kosmiczny". Na całe szczęście był już pusty.
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
Czytaj www.linux.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-04-29 20:02:36
Temat: Re: Jak wygonić osy...?Maciej wrote:
> Ja w ubieglym roku zaprosilem strazakow. Powiedzieli, ze to rowniez nalezy
> do ich oboweiazkow. Maja srodek, ktory jest drogi, a ktory kupije sie w
> wielszym opakowaniu i dala indywidualnego "mordercy" sie nie oplaca. Mieli
> specjalna lance, ktora wepchneli jak daleko sie dalo i po klopocie. Moje
> osy zagniezdzily sie w piance przy oknie. Strazacy zrobili to za darmo.
> Polecam i pozdrawiam - Maciej
W ubiegłym roku strażacy wytłukli osy piętro pode mną mające gniazdo w
styropianowej izolacji. Sąsiad nie mógł w ogóle okna otworzyć bo mu od razu
szwadron wlatywał do pokoju i kąsał kto nie zdążył uciec.
Po tym truciu musiałem na kilka dni wyprowadzić się z pokoju leżącego nad
tym sąsiadem bo śmierdziało nie do wytrzymania z podłogi pod oknem.
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
Czytaj www.linux.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-04-29 20:14:06
Temat: Re: Jak wygonić osy...?
mirzan napisał(a):
> Strazacy zrobili to za darmo.
>
> Nie wiem czemu, mam wrażenie,ze za wybryk wzywania straży do os,
> zapłaciłem ja, ze swojego podatku.
> Mirzan
>
A wolalś zapłacić z własnych podatków za lecznie po pokąsaniu przez rój
os kogoś kto nie wie jak się za to zabrać?
Pozdrawiam Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-04-29 21:22:43
Temat: Re: Jak wygonić osy...?Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:14e4.0000007f.4634cd41@newsgate.onet.pl...
>
> > I tak płacimy te cholerne podatki, więc niechże się na coś
> > pożytecznego przydadzą ;)
>
> Wezwać straż do os, to pożyteczne przedsięwzięcie.I za sto lat
> będziemy w tym samym miejscu rozwoju społecznego, gdzie na wsi
> chorego kota leczy się siekierą.
Chory kot zasadniczo nie żądli i nie powoduje wstrząsów anafilaktycznych u
osób, które nie wiedzą, że są uczulone na ich jad. Od wkurzonego kota
łatwiej się opędzić niż od stada os.
--
shr & 2koty, 0 os.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-04-30 00:59:23
Temat: Re: Jak wygonić osy...?Marcin Szeffer wrote:
> Chory kot zasadniczo nie żądli i nie powoduje wstrząsów anafilaktycznych u
> osób, które nie wiedzą, że są uczulone na ich jad. Od wkurzonego kota
> łatwiej się opędzić niż od stada os.
Drapie i gryzie. A jeśli jest chory na wściekliznę?
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |