Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Chiron" <c...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak wyzbyć się emocji? Zacznij prace w korporacji!
Date: Mon, 6 Sep 2010 16:16:40 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 71
Message-ID: <i62t48$f66$1@news.onet.pl>
References: <i5rofi$988$2@node2.news.atman.pl> <i5t1st$5i7$1@speranza.aioe.org>
<i5t56g$pel$1@news.onet.pl> <i5t6b4$cqm$1@speranza.aioe.org>
<3...@n...googlegroups.com>
<i5uelq$s1s$1@speranza.aioe.org>
<b...@l...googlegroups.com>
<i5vki7$vg$1@speranza.aioe.org>
<b...@s...googlegroups.com>
<i60brr$2fc$1@speranza.aioe.org>
<2...@i...googlegroups.com>
<i60uat$rlb$1@speranza.aioe.org> <i610qo$292$1@news.onet.pl>
<i611mc$7c0$1@speranza.aioe.org> <i620at$pnr$1@news.onet.pl>
<i621lq$tgb$1@speranza.aioe.org> <i62dd1$u7n$1@news.onet.pl>
<i62e8n$4mj$1@speranza.aioe.org> <i62gq5$8jk$1@news.onet.pl>
<i62it5$jdt$1@speranza.aioe.org>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1283782600 15558 217.113.230.73 (6 Sep 2010 14:16:40 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Sep 2010 14:16:40 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <i62it5$jdt$1@speranza.aioe.org>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Importance: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8117.416
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8117.416
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:556763
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i62it5$jdt$...@s...aioe.org...
> W dniu 2010-09-06 12:46, Chiron pisze:
>
>> Proszę o jakiekolwiek źródła na to, co piszesz. Czyje badania
>> potwierdzają to, że człowieka można emocjonalnie wyzerować?
>
> Mam niby przytoczyc Ci jakas literature, kiedy kazda praktycznie ksiazka
> do psychologii jest nia przesycona?
> Czy chociazby opieraja sie na tym fundamenty kazdego sekciarstwa?
> Prosty przyklad: zakochana kobieta.
> Jak wyzerowac jej milosc? Powiedziec np, ze ukochany ja zdradza z
> kolezanka. Albo ze jest z nia dla zakladu. Uczucie ustaje momentalnie.
> Moze z mala fluktuacja w druga strone ale bez problemu mozna je
> ustabilizowac.
Zakochany człowiek (bez względu na płeć) będzie kochać dalej. Mylisz emocję
czy też "zauroczenia" (Ukraińcy mają piękno słowo: "zacukać") z uczuciem
miłości. To zupełnie co innego. Opisujesz reakcję osoby niestabilnej
emocjonalnie. Wracając do rzekomego przesycenia psychologii tymi
przykładami- no to wybierz jeden, renomowany- i już. No bo co innego, gdyby
takich badań było niewiele- no ale skoro sam piszesz o przesyceniu- to w
czym problem?
> Obecnie wszelkiego rodzaju terapie czy szkolenia z motywacji maja bardzo
> wysoka skutecznosc.
> Z tego co slyszalem w sieci dosc mocno lansuje sie obecenie Grzesiak, wiec
> posluchaj sobie jak on plastyfikuje ludzi, ktorzy potem bez problemu
> dostosowuja swoje rozumienie emocjonalne do logicznego. Jak dasz rade
> wytrzymac choc z pare godzin takiego wykladu, to powinienes miec juz chyba
> jakis ogolny obraz.
Ja o słupie, a Ty...o czym innym. NLP, hipnoza- i inne drogi na skróty są
tylko efekciarstwem. Człowiek, który chce się rozwijać duchowo, aby radzić
sobie ze swoim życiem- musi- to warunek konieczny (KONIECZNY)- starać się
zrozumieć swoje emocje, uczucia. Dopiero rozumiejąc je- jest w stanie
kierować swoim życiem. Ba! Bez tego nie ma nawet mowy o byciu szczęśliwym
(nawet, jeśli wypełnił normę prezesa MENSA). Co ofiarują ludziom Grzesiaki?
Ano- przychodzi do nich zagubiony człowiek, a oni go poddają obróbce poprzez
manipulację przy użyciu wyspecjalizowanych narzędzi- takich jak indukcja
hipnotyczna, NLP, sugestia, etc. Człowiek zagubiony wie, że szuka. Wie, że
sobie nie radzi. I...czasem trafia na kogoś takiego. Człowieka, który mu
zaoferuje, że po kursie jego np będzie lepszym pracownikiem w korporacji.
Albo będzie lepiej sprzedawał towary. W sumie- prawda. Tego on potrafi
nauczyć. Jednak przecież to wcale nie o to chodzi. Taki człowiek nadal nie
zna swoich potrzeb, nie rozumie swoich pragnień, nie wspominając już o
zrozumieniu uczuć drugiego człowieka. On nadal nie wie, czy np chce zarabiać
dużo kasy- czy może to są pragnienia jego rodziców- ale nie jego?
>
>> "Przyprowadźcie do nas dziecko i powiedzcie, na kogo go
>> wykształcić.
>
> Z tego co mi wiadomo, to od lat jest standardem w np. w australijskim
> systemie edukacji. Mam znajomych, ktorzy sa tam pedagogami i na wstepie
> kazde dziecko jest okreslane, do czego w zyciu sie nadaje i w jakim
> kierunku powinien isc jego rozwoj. Oczywiscie jest to takze ponekad tez
> przekreslanie takiego czlowieka juz na starcie, ale przynajmniej nie
> zmarnuja sie jego predyspozycje.
Tak robiono w byłym NRD. Jednak nie o to chodzi: behawioryści twierdzili, że
do odpowiednio wyszkolonego nauczyciela rodzic może przyprowadzić swoje
dziecko- i oni zrobią z niego każdego- wedle zamówienia. To znaczy: rodzice
chcą pianisty? Zrobią z niego pianistę. A może chcą tenisistę? Żaden
problem.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|