W dniu 2011-06-27 17:35, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 27 Jun 2011 10:24:30 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-27 00:52, Ikselka pisze:
>>> Nigdzie nie zalecałam szpilek jako właściwego ortopedycznie obuwia.
>>> Podkreślałam zawsze, że w tym aspekcie właściwy jest niewielki obcas.
>>> Co zaś do LEKKIEGO podwyższenia pięty - jest ono DZIŚ konieczne w celu
>>> utzrymania waściwego napiecia mięśni podczas chodzenia i poprawy statyki
>>> nogi. Ponieważ dziś noga działa inaczej.
>> Mało jest butów na zupełnie płaskim obcasie, większość ma choćby lekkie
>> podwyższenie (nawet sportowe buty tak mają skonstruowaną podeszwę, że
>> pięta jest nieco w górze), tak że nie trzeba się aż tak o to martwić. ;)
>>
>>> KIEDYŚ, daaaaaaaaaaaaawno temu, kiedy człowiek przemieszczał się jedynie
>>> nożnie, natura zmuszała go, aby tym samym ćwiczył mięśnie nóg i stóp tak,
>>> że ani platfusa nie miewał
>> Akurat płaskostopia nie mam ani trochę, mimo że chodzę głównie w butach
>> bez obcasów, więc nie wiem, czy to ma związek. Natomiast pewnym jest, że
>> buty na wysokim obcasie powodują problemy z haluksami i z żyłami przez
>> stały ucisk. Pewnie, że od czasu do czasu można włożyć wyższy obcas bez
>> złych konsekwencji, ale nie wyobrażam sobie codziennego chodzenia na
>> obcasie na dłuższe wyjścia.
>>
> "Co zaś do LEKKIEGO podwyższenia pięty - jest ono DZIŚ konieczne"
>

Po pierwsze - z czego wynika ta rzekoma konieczność? A po drugie - po co
to piszesz drugi raz?

Ewa