Data: 2002-04-26 13:56:08
Temat: Re: Jaka dieta dla oslabionego chorego?
Od: "Jacek" <o...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
A dlaczego chudy rosół a nie tłusty?
Tłuszcz wchłania sie bezpośrednio w jelici i z krwią omijając wątrobę zasila
wprost tkanki łaknące tego doskonałego paliwa.
Dlatego ja bym proponował esencjonalne rosoły z wołu albo kaczki.
Aby taki zrobić mięso powinno dzien wczesniej być włożone do wody w której
się bedzie gotować, wtedy odda wiele składników to rosołu, nastepnie
powolutku nalezy ogrzewac aby sie białko szybko nie scięło co również
uniemożliwia oddawanie smaków i składników.
Do tego dodałbym kluski lane z zółtka i odrobiny mąki, tłuszczu nie sciągać
a wołowina powinna być tłusta.
Żółtka jaj również dostarczą jej witamin i najlepszych tłuszczów.
Jeśli lubi to ja bym jej dawał jeszcze śmietanki np z dzemem do smaku jako
deserki. Napewno roslinny pokarm jej nie posłuży gdyż nie dość ze nie ma
wiele w sobie dobrego to jeszcze bedzie jej zalegał i gnił w kiszkach a to
nic pożadanego.
Jacek
"Neczka" <n...@w...pl> wrote in message
news:aab848$orv$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Powiedzmy, ze jest sobie chora starsza (jakies 70-pare lat) kobieta.
Choruje
> juz dlugo, miala operacje i jest teraz baaardzo oslabiona. Miala problemy
z
> biegunka po operacji (operacja ortopedyczna) - nic nie jadla przez 3
> tygodnie - tylko kroplowki. Jaka dieta jest dla niej najlepsza? Od
operacji
> minal juz miesiac.
> Osobiscie mysle o jakiejs bardzo lekkiej, ale jednoczesnie "pozywnej":
moze
> wywary z warzyw + warzywka, ryby gotowane, jajka (?), moze chudy rosolek,
> surowki owocowo-warzywne? Jak z miesem?
> Co byscie polecili?
>
> Neczka.
>
>
|