Data: 2010-01-05 12:28:20
Temat: Re: Jaki czytnik newsów z dobrym KFem ?
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
darr_d1 wrote:
> Moim zdaniem nie powinno się
> oceniać, konkretnie TUTAJ na pl.sci.psychologia, nikogo za to kim jest
> i co napisał ileś tam wątków wcześniej, a za to jedynie co głosi i co
> ma do powiedzenia w danej chwili i na dany temat.
A Twoim zdaniem to co pisze w danej chwili i na dany temat nie jest
ściśle skorelowane z tym co pisał wcześniej i z tym jaki jest?
Jeśli potraktujemy człowieka jako nośnik jakichś mempleksów (software),
to bardzo ważne będzie jak poszczególne memy ze sobą wchodzą w
interakcje, jak się wzmacniają lub wygłuszają i jeszcze ważniejsze: jak
wchodzą w interakcję z genami (hardwarem - osobowościa, charakterem, czy
jak to zwał). Dopiero właśnie obserwacja tego co ktoś pisał na różne
tematy pozwoli Ci w jakimś stopniu ocenić np. wartość przekazywanej
przez niego informacji. Dodatkowo ta znajomość pomoże Ci zapewne uniknąć
skutków dysonansu poznawczego w pewnych sytuacjach.
Taka sytuacja jest tu na grupie: "dyskusja" Panslavisty z kilkoma
paniami. Panie w KONKRETNYM wątku zachwycają się np. Panslavistą jako
kucharzem, domatorem, wchodzą w dyskusje na temat muzyki, umieszczają go
na szczycie listy "towarów do wzięcia" oddzielając kompletnie ten zestaw
cech Prawuska od pozostałych. Legitymizują tym samym jego pobyt tutaj,
zachęcają do pisania. A z niego wyłazi później straszny zdziwaczały
dziadziunio, z całym paskudnym bagażem cuchnących memów i kończy się to
jak w dzisiejszej wymianie zdań z Magdulińską...
Na podobnej zasadzie mógłbyś np. rozmawiać z doktorem Mengele. Co z
tego, że morduje dzieci, skoro tak pięknie pisze o muzyce?
Tutaj Chiron rzucił kiedyś hasłem: "oddzielić człowieka od jego
poglądów", co jest IMO bardzo niebezpieczne i może przynieść opłakane
efekty.
Po pierwsze to jest tak naprawdę niewykonalne, bo wprawdzie istnieje
grupa memów, które można "oddzielić" od człowieka, ale większość i to
tych najniebezpieczniejszych najczęściej jest jego integralna częścią,
na zasadzie idealnego sprzężenia memu z genem
Po drugie, wprawdzie można przy pomocy techniki "oddzielić człowieka od
jego poglądów" np. kogoś wybronić, pozwola ona bowiem spojrzeć na niego
z dystansu i z innego punktu widzenia, ale z drugiej strony, to właśnie
takie "rozdzielanie" jest IMO podstawą budowania tzw. "fałszywych
autorytetów" (skoro zna się na muzyce, to i na pewno na kobietach sie
zna), a poza tym jeśli ktoś NIE UMIE tego zrobić, to znowu wyjdzie jak
szalony zegarmistrz: Porozdziela sobie człowieka od poglądów, rozłoży go
na części, a póxniej nie bedzie umiał go do kupy poskładać i zostanie z
frustrującym dylematem moralnym, czy też dysonansem poznawczym innego
gatunku...
Stalker
|