Data: 2010-01-05 16:04:26
Temat: Re: Jaki czytnik newsów z dobrym KFem ?
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Sty, 15:25, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> > Ja uważam, że nie powinno być to istotne. Podszywanie się pod kogoś
> > czy zamiana nicków - to wymaga czasu i jest z tym trochę zabawy. Nie
> > pochwalam tej metody. Uważam jednak, że dzięki temu wiele osób też
> > czegoś się nauczy i coś zrozumie.
>
> a możesz konkretniej?
> czego się nauczysz i co zrtozumiesz dzięki temu, że mamy na grupie
> zatrzęsienie nowych nicków za kórymi stoi jedna osoba? a także zdublowane
> nicki istneijacych tu od dawna uzytkowników, za kórymi stoi ta sama osoba?
> jaką naukę możesz z tego wcyiągnąć ty? albo ja? albo przypadkowy
> przechodzień, kóry wstąpił tu wstukując w google "psychologia"?
>
Ja jak ja, niewątpliwie jednak dla osoby dublującej czy też piszącej
pod wieloma różnymi nickami jest to niezły "poligon doświadczalny".
Pokusiłbym się nawet o przypuszczenie, iż niektóre grupy naukowe/
zawodowe jak na przykład różnego rodzaju psycho-socjologowie mogą
świadomie i celowo prowokować takie sytuacje i wyciągać dzięki nim
wnioski przydatne w ich codziennej pracy.
Druga sprawa. Dzięki owemu "bałaganowi na grupie", jak to zostało
ładnie określone kilka postów wyżej, sami użytkownicy grup tacy jak na
przykład ja czy wielu innych mają możliwość nabyć świadomość
występowania takiego zjawiska czy możliwości i nauczenia się dzięki
temu rozróżniania tego co prawdziwe od tego co nieprawdziwe,
zdublowane, powielone. Jeżeli ktoś chce i lubi, potrafi uczyć się w
taki właśnie sposób, ma tutaj naprawdę duże możliwości pod tym
względem poprzez zarówno przeprowadzanie tego typu doświadczeń jak i
ich mniej lub bardziej bezpośrednią obserwację.
> > Moim zdaniem nie powinno się
> > oceniać, konkretnie TUTAJ na pl.sci.psychologia, nikogo za to kim jest
> > i co napisał ileś tam wątków wcześniej, a za to jedynie co głosi i co
> > ma do powiedzenia w danej chwili i na dany temat. Jak rozumiem takie
> > też były założenia tej grupy.
>
> to gdzie jest ta granica czasowa, za kóra już nie powinno się kogoś
> oceniać?
>
To nie tak, nie chodzi o granice czasowe w dosłownym rozumieniu. Mam
na myśli sytuacje, w których ocenia się kogoś za to co napisał kiedyś
tam do kogoś tam, a co nie jest w żaden sposób powiązane z bieżącym
tematem dyskusji. Ot na przykład gdyby Tobie ktoś przypisywał jakieś
agresywne cechy dlatego tylko, że kiedyś napisałeś "kurwa" czy
"spierdalaj". Bardzo też spodobał mi się przykład z alkoholikiem
podany w dyskusji, która nie tak dawno temu toczyła się tu na ten
właśnie temat. Mianowicie gdyby alkoholik zaczął przekonywać Ciebie,
że picie alkoholu jest złe i może wyrządzić szkody w Twoim organizmie,
prawdopodobnie byś go zlekceważył. Jeżeli nawet Ty nie, wiele osób
tak. Dlatego tylko, że on sam jest alkoholikiem, a pouczać próbuje
innych że to źle. Nie dość, że alkoholik to do tego jeszcze hipokryta.
Gdybyś jednak nie był świadom, że on jest alkoholikiem, nie mógłbyś
się tego domyślić lub dowiedzieć, prawdopodobnie Ty i wiele innych
osób przyznalibyście mu rację. Traktując go przy tym jak najbardziej
poważnie i z należytym szacunkiem. Pomimo, że zarówno jako alkoholik i
nie-alkoholik powiedziałby (lub napisałby) on dokładnie to samo.
Przekazałby takie same informacje, o takim samym znaczeniu i w tym
samym kontekście. Tyle że jako alkoholik byłby oceniany on sam i jego
wypowiedź zostałaby najprawdopodobniej przypisana do jego osoby i jako
taka całościowo oceniona - raczej negatywnie. W drugim natomiast
przypadku byłaby oceniana jedynie treść wypowiedzi - jak najbardziej
słuszna i prawdziwa - a nie osoba, która tej wypowiedzi dokonała.
Czasem trudno jest oddzielić rozmówcę od treści. które on głosi,
często jest to wręcz niemożliwe. Uzasadniał to też kilka postów wyżej
Stalker. Z drugiej jednak strony nie zawsze zasadne i sprawiedliwe
jest ocenianie wypowiedzi na podstawie tego, kto jest jej autorem -
jak było w przykładzie o alkoholiku na przykład.
Pozdrawiam,
darr_d1
|