Data: 2010-01-05 15:14:31
Temat: Re: Jaki czytnik newsów z dobrym KFem ?
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tren R" <t...@n...sieciowy>
news:3za1ziy3ec47$.dlg@trenerowa.karma...
> A był to 05-styczeń-10, gdy Robakks wymamrotał:
>> W dyskusji SCI jest istotne kto z kim rozmawia, bowiem ta informacja
>> autoryzuje teksty z perspektywą własności praw autorskich.
>> Ponieważ jednak twórcom netykiety zależało by SCI nie było SCI
>> lecz beztreściwym czatem według zasady "żyj chwilą" to
>> wprowadzono nakaz wycinania podpisów autoryzujących, a
>> grupy pl.sci* skolonializowały "dzieci neostrady" i trolle wzajemnie
>> szarpiące się za jaja. Wojny i wojenki, pyskówki i spamy o których
>> następnego dnia nikt już nie pamięta, bo po wierzchu pływa nowy
>> bełt. To ten gatunek ludzi, którzy żyją po to by umrzeć - hehe.
> e tam, bredzisz edwardzie :)
hehe :)
Na dwoje babka wróżyła: albo bredzę - albo nie :)
Pomyśl: co teraz mógłbyś zrobić?
> poszarpię troche twe mądre na pewno jajka,
haha dobrze :)
> bo przecież po to tu jesteś.
> nie po to? to po co?!
Jestem tu po to aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa
/za J. Słowackim/
> skoro to taki skolonializowany przez trolle i dzieci neostrady
> obszar - co ty tu robisz? serio pytam :)
Bawię, uczę, wychowuję. Nikt nie jest dzieckiem neostrady dozywotnio. :)
> po drugie - jak się coś mówi, warto mieć na to jakies dowody.
> możesz udowodnić, że twórcom netykiety zależało na tym, by
> grupy SCI były "beztreściwymi czatami"?
To bardzo łatwo udowodnić. Na forach naukowych SCI obowiązuje
bezwzględnie zasada, że cytując jakieś fragmenty należy podawać
nazwisko autora. Jeśli ktoś wymyśla zakaz cytowania nazwisk
autorów kopiowanych tekstów - to działa przeciwko SCI i działa
przeciwko prawu autorskiemu. Taki zakaz odstrasza potencjalnych
poważnych dyskutantów. Pozostają czatownicy, którzy SCI
mają w dupie. :)
> i kto i kiedy wprowaził nakaz wycinania podpisów autoryzujących?
> --
> sygnaturka zastępcza
Netykietę jako prośbę wymyślono w czasach, kiedy w Polsce
nikomu jeszcze nie śniło się by w oparciu o zachodnie technologie
zakładać grupy dyskusyjne i nadawać sobie nazwę "właściciel".
Bylo to w czasach gdy modemy były bardzo wolne, a twarde dyski
mialy mało pojemności. Z Internetu korzystali admini, a prośba
dotyczyła maksymalnego skracania nadawanego posta, a więc
trzeba było ciąć wszystko co zbędne - zwłaszcza rozbudowane
sygnaturki. Polscy admini wymyślili sobie, że sygnaturka to to
samo co podpis, a dalej już wiesz:
ani nie te czasy, ani nie ci ludzie, a głupota kwitnie... :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
--
...........(
...........(,)
.........|::::::|..?
.........|::::::|.)/¸.¤?"~¨
?¨~"?¤.¸:::|)/¸.¤?"~¨¨~"
?"~¨"¨~"%¤?"~¨¨~"¨ :)
|