Data: 2010-01-08 04:20:41
Temat: Re: Jaki czytnik newsów z dobrym KFem ?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
[...]
> Dzielisz włos na czworo: geny, memy. Ja dodam jeszcze coś, co opisałem
> poprzednio: sytuacja, która go w jakis sposób w danej chwili tworzy.
> Można jeszce dodać zaszłości karmiczne. Tylko że z tego tak naprawdę
> niewiele wynika. Pisałeś o sądzie. Jednak ani sąd, ani żaden, nawet
> najbliższy danej osobie człowiek, ani on sam nie jest w stanie wydać
> oceny człowieka. To niemożliwe. To może tylko Pan Bóg. Przecież w tym
> celu musiał by znać dokładnie wszystkie emocje, uczucia, czyny etc.
> Jak ocenisz człowieka, znając nawet dość dokładnie jego życiorys-
> skoro tak naprawdę nie wiesz o nim nic? Przecież ludzie żyją np obok
> swoich rodziców, partnerów będąc z nimi wiele godzin na dobę- i nagle
> odkrywają coś w ich życiorysie, czego nie potrafią zaakceptować ani
> zrozumieć. A jak np ocenisz tego człowieka- z podanego przykładu z
> powieści:
> bohater wojenny dopuszczający do utonięcia człowieka tylko dlatego,
> że zniszczy garnitur i spóźni się na ślub? W okopach zasłaniał innych
> własnym ciałem przed ciosem bagnetem- a tu coś takiego? Temida
> jesteś- masz wagę i zważysz jego uczynki? Możesz tylko odnieść się do
> tego czynu- i go ocenić. Ocena człowieka- to dawanie sobie zdolności
> boskiej. Z definicji musi być fałszywa.
Jak mógłbym nie oceniać Ciebie, skoro z Twojego tekstu wynika, ze wciąż nie
chcesz odróżnić dwu rzeczy: Oceny człowieka dla potrzeb chwili w celu
nawiązania bądź nie relacji z nim (wstępna, niedostateczna, sugerowana
czymś, niezgodna z rzeczywistością) od pełnego poznania (pełnej wiedzy o...)
drugiej osoby na podstawie - nie wiem - studiów nad konkretną postacią
historyczną, wywiadów ze współczesnym celebrytem?
Fałsz, którego to pojęcia nadużywasz moim zdaniem, rezerwuję dla działań
celowych. Wprowadzanie w błąd innych ludzi wydając umyślnie nieprawdziwe
informacje i oceny o kimś, kogo chce się dla jakichś celów zdyskredytować.
Ty jakoś tej różnicy nie chcesz dostrzec.
I możemy tak do usranej śmierci uzgadniać poglądy. :)
Oceniam Cię więc na tej podstawie, że jesteś krnąbrny w stosunku do mnie,
uparty i trudny z tego powodu w dyskutowaniu oraz żeby przeforsować swoje
idee, inne jesteś gotów dyskredytować w sposób dość nieprzyjemny: zarzucając
zakłamanie, fałszywość, złe intencje, niemoralność itd. A wszystko to robisz
z hasłami Prawdy i Miłości, które jeszcze Ci na ustach nie zastygły. Jak to
nazwać jednym epitetem? Hoponopono? Chyba nie bardzo...
Ja oceniam, Ty oceniasz, inni oceniają. Jak nas widzą, tak nas piszą. :)
--
pozdrawiam
michał
|