Lebowski pisze:
> W dniu 2011-10-14 22:30, Lebowski pisze:
>> W dniu 2011-10-14 21:05, Ella pisze:
>>>> Wychodzi nam kuchnia francuska. Tluste miesiwa, wino i surowki.
>>> Twoje informacje są bardzo ciekawe, ale trochę się pogubiłam -
>>> jednak tłuste mięsiwa?
>>> Czy to aby nie jest dieta optymalna ? (z góry zaznaczam, że o diecie
>>> optymalnej wiem bardzo mało).
>>>
>>> Pozdrawiam
>>> Ella
>>
>> Poniewaz dieta optymalna nie istnieje, z uwagi na zroznicowanie ludzi
>> pod wzgledem organizmu, jego mozliwosci i rozwoju.
>> Kazda dieta jest tylko na krotka mete, poniewaz do kazdej organizm sie
>> przyzwyczai i z uwagi na caly szereg czynnikow predzej czy pozniej
>> pojawia sie jakies nadmiary i deficyty czegos.
>> Jedyne co moze w miare zagwarantowac stabilna wage ciala to metabolizm,
>> ktory trzeba pobudzac minimum 5 posilkami w ciagu dnia, jednak zaden z
>> posilkow nie powinien konczyc sie uczuciem sytosci.
>
> PS. zebysmy sie dobrze zrozumieli, to imo nalezy jesc zroznicowanie.
> Lacznie z tluszczami zwierzecymi, poniewaz jak sie nie dostarczy do
> orgaznizmu zlego cholesterolu to organizm poprostu go sobie wytworzy,
> gdyz takze go potrzebuje.
> Oczywscie z proporcjami najlepiej oscylowac w zakresie poszczegolnych
> poziomow piramidy zywienia, co jednak nie oznacza, ze nalezy sie jej
> zawsze sztywno trzymac.
> Natomiast wage ciala najlepiej regulowac deficytem kalorii przy
> pobudzonym, a nie zaglodzonym metabolizmie.

Znaczy Lebowski poleca pilates, a potem 5 razy kurczak i ryż.
Ja tez bym sienie nie lubiła.