> Użytkownik "Marietka" napisała ...
>
> > Spokojnie da sie zyc! Najpier musi zdobyc klientki...musi zdobyc
> > doswiadczenie..moja kosmetyczka potrafi 800zł w dwa dni zarobic,
> czyszczenie
> > twarzy, masaze, wosk, maseczki, pelingi azjatykie itp wszystko to
> > kosztuje..pracuje na francuskich kosmetykach i u niej czyszczenie
kosztuje
> > kolo 120zł
>
> Nie przesadzasz aby ..?
> Nie można traktować kwot pozostawianych przez nas
> w salonach kosmetycznych jako "czystego zysku" kosmetyczki.
> Utrzymanie salonu (lokal, prąd itp.) pochłania niemałe kwoty,
> kosmetyków też za darmo nie dostaje.
> To, że płacisz 120 zł nie znaczy jeszcze, że kosmetyczka
> owe 120 zł wkłada sobie do kieszeni. Nie wiem, ile z tego
> ma na "czysto", ale zaryzykowłabym twierdzenie,
> że nawet nie połowę.
> Poza tym - trochę inaczej wygląda sytuacja właścicielek
> salonów, a inaczej kosmetyczek tam zatrudnionych,
> a chyba raczej o tę drugą opcję pytał Marcin.
>
> Pozdrawiam !
> Mała Mi
>
>
To ja bym wolała wynajc jakies miejsce np w salonie fryzjerskim i placic
tylko czynsz ,..niestety poczatki sa trudne ale tak jest zawsze ..i nidgy
nie bylo inaczej wiec idac do takiej szkoly ktora pochlania 800zł
miesiecznie napewno sie myslalo o tym zawodzie pod kazdym zgledem.
Marieta