Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jakubie Krzewicki- miej nadzieję Re: Jakubie Krzewicki- miej nadzieję

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jakubie Krzewicki- miej nadzieję

« poprzedni post następny post »
Data: 2013-09-15 20:28:00
Temat: Re: Jakubie Krzewicki- miej nadzieję
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki

Chiron
I co ty obłudny huju wmawiasz...


http://ryuuk.salon24.pl/347592,katarzy-i-kataryzm-he
rezja-i-krucjaty




Katarzy i kataryzm - herezja i krucjaty.

Słowo herezja pochodzi od greckiego słowa "haeresis", co po prostu oznacza "wybór".
Najprościej rzecz biorąc, heretykami byli ludzie dokonujący wyborów.

Czy grupa heretyków, licząca tak naprawdę najwyżej kilka tysięcy osób, o wybitnie
pacyfistycznym nastawieniu, którym nie wolno było nawet zabijać zwierząt i która
świat doczesny i jego dobra każe traktować jako marność nad marnościami, może
stanowić aż tak duże zagrożenie, że trzeba ich bezlitośnie wymordować?

Krycjata przeciwko katarom to jedna z największych zbrodni przeciwko ludzkości.
Ówczesna Langwedocja jest przez niektórych nazywana "XII wiecznym renesansem". Była
to kraina bardzo bogata, najludniejsza w całej Europie, gdzie szerzenie się nowych
idei wywoływało gwałtowny sprzeciw kościoła, przystosowanego do epoki ciemnych
mnichów i chłopstwa drżącego przed wizjami piekła namalowanymi na kościelnych
ścianach biblia pauperum - biblii dla ubogich, czyli nie znających pisma.

Samych katarów można określić jako superheretyków, bowiem ich wiara obejmowała wiele
innych "grzechów", jak donatyzm, doketyzm, dualizm, monofizytyzm. Od niedawna
kataryzm uznaje się jako odłam średniowiecznego chrześcijaństwa (wprost z
Arystotelesowego racjonalizmu), nie zaś, jak było kiedyś dowodzone, jako manichejskie
odrodzenie.

Katarzy nie uznawali władzy feudalnej, odrzucali Kościół i kapłanów (papieża nazywali
Antychrystem, Rzym zaś ladacznicą Babilonu), ubóstwo uważali za cnotę (i nie tylko
uważali, ale nawet stosowali swoje zasady w praktyce:) Zabraniali kłamać, przeklinać,
składać przysięgi, uprawiać prostytucję i prześladować innych (i znowu nie kończyli
tylko na deklaracjach), szczególnie zniesmaczeni byli kultem relikwii świętych - było
to dla nich wręcz odrażające.

Co do składania przysiąg - przysięgi były w dawnych społeczeństwach formą uświęcenia
istniejącego porządku feudalnego, Kościół zaś tego pośrednikiem. Dlatego też katarski
sprzeciw był w tym względzie niezwykle ważny.

Jednak największe niebezpieczeństwo, jakie niosła ze sobą piękna Langwedocja i jej
katarscy heretycy, nie wiązało się z samą herezją tylko z duchem tolerancji, jaki
zaczął panować w tej części Europy. Langwedocja była wówczas krainą cywilizacyjnie i
kulturowo stojącą na wysokim poziomie, którą odwiedzali (i osiedlali się tam) Żydzi,
Maurowie i wreszcie dziwni, długowłosi mężowie, otwierający tam warsztaty tkackie i
dopiero wtedy, gdy zostali zaakceptowani, rozpoczynający nauczanie (to właśnie
katarzy). Był to czas powszechnej krytyki papiestwa, zepsucia moralnego kleru i jego
nienasyconej chciwości, nic zatem dziwnego, że katarskie nauki były przyjmowane ze
zrozumieniem.

Trzeba podkreślić - mieszkańcy Langwedocji nie uważali katarów za heretyków.
Chrześcijaństwo zawsze podlegało zmianom (jak każda religia). Były to czasy, gdy
papieże zrzucali się z tronów, ogłaszali królów heretykami, a nawet mordowali.
Katarzy zaś byli postrzegani jako niezmienna rzecz w oceanie chaosu - po prostu jako
dobrzy chrześcijanie ...

Według nich Bóg rządził duchową domeną, nie dbając o to, czy ktoś idzie z kimś do
łóżka przed ślubem, ma za przyjaciela Żyda czy Maura. Katarzy uważali nawet (uwaga!),
że kobiety są zdolne do pełnienia funkcji duchowych przewodników! Zdarzało się
często, że bogate (doskonałe:) kobiety organizowały swoje domy, gdzie opiekowały się
biednymi i nauczały. Te domy (katarzy nie mieli kościołów) stawały się też miejscem
schronienia dla podróżujących, oraz często hospicjami, gdzie opiekowano się
umierającymi.

Takiej to sytuacji Innocenty III, najpotężniejszy z papieży, posiadający faktycznie
ogromną władzę, nie mógł tolerować. Niebezpieczeństwo, że niezwykła jak na owe czasy
tolerancja religijna rozpanoszy się po Europie spędzało sen z oczu papieża. Dlatego
Innocenty III zdecydował się wymordować nie tylko te nędzne kilka tysięcy katarów,
ale także (głównie) znacznie większą rzeszę katolików, którzy ośmielili się katarów
tolerować!

Michel Roguebert w swojej "Epopei katarskiej" rozprawił się z pokutującym jeszcze
poglądem, że papież jakoby starał się rozwiązać sprawę dyplomatycznie. Trzeba
podkreślić - Innocenty III od samego początku z pełnym rozmysłem dążył do wojny.....

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.09 glob
15.09 glob
17.09 Ikselka
17.09 Chiron
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6