Data: 2001-10-08 00:21:55
Temat: Re: Jedna z miliona przyczyn samotnosci [Re: samotnosc]
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:B7E6BC41.1E67B%chironia@poczta.onet.pl...
> in article 9pqqec$6vf$...@n...tpi.pl, Eva at e...@w...pl wrote on
8-10-01
> 2:04:
>
>
> > Ależ Ona ma Plusy !:)
> > Jeśli jest z Wyboru i można z niej wyjść w razie potrzeby. Ileż
doskonałych
> > chwil można z Nią
> > przeżyć !
> > Tyle, że gdy tylko już te Kości słychać, to gorzej. I lęk przed
mówieniem o
> > tym.
> > I wdziewa się Maskę i mówi się o byle czym.
> > Albo wcale nie mówi. Tkwi się przed ekranem.
> > Wymyśla teorie. Zwykłe wyjście do sklepu staje się problemem.
> > Co wtedy powiedzieć takiemu komuś ?
> > Ty wiesz ?
> > No i te pytania o sens, którego tak naprawdę trudno się doszukać.
Biologia,
> > geny, pierdoły.
> > Jak się już tu jest to trzeba coś z tym zrobić.
> > I robi się wiele rzeczy bez sensu:)
> > Eva
> >
>
> "Drzwi mozna w jednej chwili z impetem otworzyc, a potem strzelic nimi i
> zamknac z powrotem. Otwarcie egzystencjalne wymaga czasu i powolnego
> dojrzewania. Jest procesem. Narasta. Przygotowujemy sie, przebudowujemy
> stopniowo, czesc po czesci, komorka po komorce, az stajemy sie zdolni do
> zrywu otwarcia. Czyn ostateczny poprzedzony jest dlugofalowa praca
> organiczna w miazszu bytowania. (...) Otwarcie wymaga zbudowania
przetrzeni
> wewnetrznej. Trzeba ja poszerzac, rozpychac i mozolnie uchylac ku wyjsciu
na
> zewnatrz, poza siebie. Musimy wlasnymi silami uformowac sie wewnetrznie w
> miesisty lej skierowany ku zewnetrznemu swiatu.
> Mial racje Leibniz sugerujac, ze jestesmy zamknietymi monadami..."
> /J. Brach-Czaina: Szczeliny istnienia./
>
> dobrej nocy i ide czytac dalej:)
> Jp.
Odchodzac - nie wie sie, ze sie odchodzi -
Nie na serio Drzwi za soba przymykamy -
Los - tymczasem - zatrzaskuje rygle -
Bezpowrotnie - za naszymi plecami -
ED
|