Data: 2010-06-24 05:43:28
Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: MiReK <r...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Cze, 04:16, JP3 <t...@g...com> wrote:
> Dzialo sie to w 1968 roku kiedy ciagle bylem studentem. W owym
> historycznym roku na mojej uczelni studenci zorganizowali masówke i
> strajk okupacyjny, które protestowaly przeciwko despotycznym
> poczynaniom ówczesnego dyktatora naszego kraju. Wprawdzie masówka ta i
> strajk zostaly zgniecione i ów dyktator zostal oderwany od wladzy
> dopiero dwa lata pózniej, jednak sporej czesci ich uczestników,
> wlaczajac w to mnie, dostarczyla ona niezapomnianego przezycia
> rezonansowej "nirwany tlumu" jaka trwala przez pare godzin.
> Oczywiscie, poniewaz panowala wówczas, oraz panuje do dzisiaj,
> powszechna niewiedza na temat nirwany, zapewne nikt z doznajacych ta
> nirwane uczestników tamtej masówki i strajku okupacyjnego NIE mial
> pojecia, ze wlasnie przezywa rezonansowa "nirwane tlumu". Konieczne
> stalo sie az rozpracowanie filozofii zwanej "totalizm" (szerzej
> opisanej m.in. na totaliztycznej stronie o nazwie "totalizm_pl.htm" a
> dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu) aby
> rozpoznac, nazwac i teoretycznie wyjasnic przezywane wówczas
> nieopisane uczucie zbiorowej szczesliwosci przezywane przez tamten
> tlum studentów.
>
> Nirwana tlumu pojawila sie u strajkujacych studentów w sytuacji, kiedy
> patriotycznie motywowany ich tlum upakowany w auli uczelni jak
> sardynki w puszce, wysluchiwal przemówien przedstawicieli robotników.
> Przedstawiciele ci wreczali przywódcom studenckiego strajku dary od
> robotników zebrane na podtrzymanie protestów i strajku. Jednoczesnie
> prosto z serca wyglaszali oni plomienne przemówienia pelne
> patriotyzmu, wznioslych idei, oraz zwyklego ludzkiego solidaryzmu. Ja
> mialem okazje stac wlasnie przy krawedzi podwyzszenia, stad mialem
> doskonaly widok na innych i na to co sie zaczelo wówczas dziac.
> Podczas tych przemówien, tzw. "energia moralna" tlumu studentów
> rezonowala i rosla gwaltownie, zas wyrazy twarzy ludzi w tlumie
> zaczely sie zmieniac. ("Energia moralna" jest szerzej opisanej m.in.
> na totaliztycznej stronie o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm" tez
> dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu.) W
> okreslonym momencie rezonujaca energia moralna osiagnela "wartosc
> progowa nirwany" jaka w punkcie #D2 na stronie "nirvana_pl.htm"
> zdefiniowana jest wartoscia wspólczynnika "ľnirwany" równa 0.6. Gdy to
> sie stalo, tlum zostal ogarniety jakby szalem szczescia. Niektóre
> osoby zaczely plakac z powodu obezwladniajacego ich uczucia
> szczesliwosci, inni zaczeli krzyczec jak w histerii, sporo dziewczat
> zemdlalo i musialo byc podawane z rak do rak ponad glowami ciasno
> nabitego tlumu aby byc wyniesione z auli, wielu zas bylo az tak
> zaszokowanych, ze zostali zamurowani i nie byli w stanie sie poruszyc.
> Niemal kazdy utracil tez kontrole nad tym, co sie pózniej wydarzylo.
> Demonstracja przeksztalcila sie w szal patriotycznej nirwany. Tego co
> wówczas zaczelo sie dziac w owej auli, ponownie nie daje sie opisac, a
> po prostu trzeba to przezyc aby zrozumiec. Gdyby, przykladowo,
> potrzebny byl ochotnik, który dla dobra danej wznioslej sprawy lub
> tlumu, musialby doswiadczyc natychmiastowej i meczenskiej smierci,
> wówczas w owym szczególnym momencie niemal kazdy kto dostapil nirwany
> zglosil by sie aby umrzec bez chwili namyslu i bez najmniejszego
> zalu.
>
> Pamiec owego niezapomnianego patriotycznego przezycia okazala sie
> potem ogromnie przydatna dla wypracowania oraz opisania, odmiennych
> mechanizmów, jakie powoduja pojawianie sie róznych rodzajów nirwany.
> (Zgodnie z filozofia totalizmu w naszym zyciu nic nie przytrafia sie
> przypadkowo, zas wszystko co nas spotyka jest starannie
> zaprojektowane, posiada glebokie znaczenie i spelnia istotna role -
> patrz podrozdzial I3.6 z tomu 5 mojej monografii [1/4]. Dlatego,
> osobiscie wierze, ze owo patriotyczne zdarzenie bylo czescia zlozonych
> przygotowan zaopatrywania mnie w wiedze i doswiadczenia jakie potem
> pozwolily mi rozpracowac mechanizm pojawiania sie nirwany.) Owe trzy
> odmienne mechanizmy pobudzajace uczucia o "smaku" nirwany, jakie
> pózniej wypracowalem na bazie tamtych doswiadczen ze strajku
> studenckiego, opisane zostaly w punkcie #C4 strony internetowej o
> nazwie "nirvana_pl.htm" jakiej adresy podane sa ponizej.
>
> Brak popularnej i powszechnie-dostepnej wiedzy na temat nirwany
> spowodowal, ze ani ja, ani tez prawdopodobnie zaden inny z uczestników
> tamtego pamietnego strajku okupacyjnego, NIE mial najmniejszego
> pojecia co wówczas naprawde przezyl. Potem zas uplyw czasu, który
> dokladnie wymazuje uczucia, spowodowal ze wiekszosc tamtych studentów
> stopniowo zapomniala jak nirwana ta sie czula. Poniewaz zas nirwana
> jest az tak rzadkim zjawiskiem na Ziemi, nic innego im juz potem uczuc
> owych NIE przypominalo.
>
> Ja sam, podobnie jak wszyscy inni, tez zapewne bym stopniowo zapomnial
> o przezyciach tamtej nirwany tlumu. Jednak w 1985 roku opracowalem
> unikalna filozofie zyciowa zwana "totalizmem". Jednym zas z istotnych
> zalecen owej filozofii jest, ze w kazdej sytuacji zyciowej powinnismy
> na wszelkie mozliwe sposoby powiekszac zasób swojej tzw. "energii
> moralnej" - po szczególy patrz punkt #D4 na stronie o nazwie
> "parasitism_pl.htm". Dlatego równiez i w latach 1996 do 1998 podczas
> realizacji swego kontraktu profesorskiego na universytecie z
> tropikalnej wyspy Borneo, mozolnie i pracowicie powiekszalem tam swój
> zasób energii moralnej. Jednoczesnie tak jakos sie skladalo, ze na
> tropikalnej wyspie Borneo zyli wtedy ludzie którzy chociaz bedac
> relatywnie biednymi, ciagle byli wysoce moralni i intuitywnie
> totaliztyczni w swoim postepowaniu, wyjatkowo bliscy do natury, oraz
> pozytywni i szczesliwi. Z tych powodów, sredni poziom energii moralnej
> panujacy w spoleczenstwie wyspy Borneo w tamtych czasach nalezal do
> najwyzszych w swiecie. W rezultacie, w przeciwienstwie do innych
> krajów o niskich srednich poziomach energii moralnej, na Borneo moje
> ówczesne celowe i entuzjastyczne starania aby zwiekszac swoja energie
> moralna przy kazdej nadarzajacej mi sie sposobnosci, spowodowaly ze
> niespodziewanie poziom tej energii przekroczyl u mnie "wartosc progowa
> nirwany" zdefiniowana przez "ľnirwany". Wszakze wobec wysokiego
> sredniego poziomu tej energii w calym spoleczenstwie ówczesnego
> Borneo, spoleczenstwo to NIE wysysalo odemnie energii która sobie tam
> wypracowalem tak szybko jak to czynia mieszkancy innych krajów o
> niskim srednim poziomie tej energii. Poziom tej energii mógl wiec u
> mnie wzrastac tam znacznie szybciej niz w jakimkolwiek innym kraju. Na
> przekór wiec iz wówczas wcale jeszcze nie wiedzialem o istnieniu
> takiego czegos jak "nirwana" jaka oczekuje na tych ludzi którzy
> zwieksza poziom swojej energii moralnej ponad owa wartosc progowa ľ =
> 0.6, ciagle po przekroczeniu tej wartosci nagle nirwana zjawila sie u
> mnie w grudniu 1997 roku. Dlatego obecnie przypominam sobie z
> ubawieniem, ze kiedy wcale jej sie nie spodziewajac, doswiadczylem na
> Borneo tej nirwany w czasach gdy jeszcze nie wiedzialem co ona
> oznacza, oraz kiedy pozostawala ona ze mna niemal bez przerwy juz
> przez dlugi okres czasu, w pewnym momencie wpadlem nawet z jej powodu
> w panike. Ze strachem zaczalem sie bowiem wówczas zastanawiac, czy nie
> jest ona przypadkiem symptomem jakiejs mniej znanej tropikalnej
> choroby. Wszakze od takich nieznanych swiatu chorób az roi sie na
> tropikalnym Borneo na jakim wówczas zylem. Wiedzialem przeciez, ze w
> Afryce istnieje choroba ("spiaczka" powodowana przez muche "tse-tse"),
> jakiej objawy obejmuja nieopanowana sennosc. Stad nie moglem
> wykluczyc, ze na Borneo istnieje tez i choroba której objawem jest
> nieopanowane poczucie szczesliwosci. (Bakterie czy wirusy owej
> choroby, na czarnym rynku narkotycznym zapewne warte bylyby fortune!)
>
> Kiedy wiec wpadlem w panike z powodu owego niespodziewanego uczucia
> ogromnej i nieustajacej szczesliwosci, które na Borneo wcale nie
> chcialo mnie opuscic nawet po wielu dniach i tygodniach, zaczalem
> goraczkowo szukac po ksiazkach czym naprawde jest to co doswiadczam.
> Dopiero w wyniku tych poszukiwan literaturowych odkrylem ze przezywam
> niezwykle rzadkie zjawisko uczuciowo-moralne zwane "nirwana".
> Poczawszy tez od owego momentu zaczalem naukowo studiowac to zjawisko
> w miare jak je osobiscie przezywalem. A ta zapracowana nirwana trwala
> u mnie nieprzerwanie az przez okres okolo 9 miesiecy, tj. poczawszy od
> grudnia 1997 roku, az do mojego odlotu ze szczesliwego Borneo i
> powrotu do ekonomicznie przygnebionego wlasnego kraju we wrzesniu 1998
> roku. To wlasnie ówczesne moje dlugie badania zapracowanej nirwany
> ujawnily tez m.in. ze krótkotrwala wersje nirwany, która nazwalem
> "nirwana rezonansowa", przezyla kiedys spora proporcja mojego rocznika
> studiów podczas tamtego pamietnego "strajku okupacyjnego" na mojej
> uczelni w 1968 roku. Tyle ze z braku powszechnie dostepnej informacji
> na temat owego niezwyklego zjawiska, zaden z nas wówczas nie wiedzial
> co z nami sie dzieje. Dopiero moje osobiste przezywanie owej
> dlugotrwalej "nirwany zapracowanej" na tropikalnej wyspie Borneo,
> pozwolilo mi przypomniec sobie i rozpoznac uczucie które ciagle
> wówczas pamietalem z czasów studenckich[..]
Zapracowanej , pewnie ze tak. Praca to dobra rzecz zwlaszcza jak placą
hehe
|