Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-06-02 02:16:50

Temat: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: JP3 <t...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Dzialo sie to w 1968 roku kiedy ciagle bylem studentem. W owym
historycznym roku na mojej uczelni studenci zorganizowali masówke i
strajk okupacyjny, które protestowaly przeciwko despotycznym
poczynaniom ówczesnego dyktatora naszego kraju. Wprawdzie masówka ta i
strajk zostaly zgniecione i ów dyktator zostal oderwany od wladzy
dopiero dwa lata pózniej, jednak sporej czesci ich uczestników,
wlaczajac w to mnie, dostarczyla ona niezapomnianego przezycia
rezonansowej "nirwany tlumu" jaka trwala przez pare godzin.
Oczywiscie, poniewaz panowala wówczas, oraz panuje do dzisiaj,
powszechna niewiedza na temat nirwany, zapewne nikt z doznajacych ta
nirwane uczestników tamtej masówki i strajku okupacyjnego NIE mial
pojecia, ze wlasnie przezywa rezonansowa "nirwane tlumu". Konieczne
stalo sie az rozpracowanie filozofii zwanej "totalizm" (szerzej
opisanej m.in. na totaliztycznej stronie o nazwie "totalizm_pl.htm" a
dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu) aby
rozpoznac, nazwac i teoretycznie wyjasnic przezywane wówczas
nieopisane uczucie zbiorowej szczesliwosci przezywane przez tamten
tlum studentów.

Nirwana tlumu pojawila sie u strajkujacych studentów w sytuacji, kiedy
patriotycznie motywowany ich tlum upakowany w auli uczelni jak
sardynki w puszce, wysluchiwal przemówien przedstawicieli robotników.
Przedstawiciele ci wreczali przywódcom studenckiego strajku dary od
robotników zebrane na podtrzymanie protestów i strajku. Jednoczesnie
prosto z serca wyglaszali oni plomienne przemówienia pelne
patriotyzmu, wznioslych idei, oraz zwyklego ludzkiego solidaryzmu. Ja
mialem okazje stac wlasnie przy krawedzi podwyzszenia, stad mialem
doskonaly widok na innych i na to co sie zaczelo wówczas dziac.
Podczas tych przemówien, tzw. "energia moralna" tlumu studentów
rezonowala i rosla gwaltownie, zas wyrazy twarzy ludzi w tlumie
zaczely sie zmieniac. ("Energia moralna" jest szerzej opisanej m.in.
na totaliztycznej stronie o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm" tez
dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu.) W
okreslonym momencie rezonujaca energia moralna osiagnela "wartosc
progowa nirwany" jaka w punkcie #D2 na stronie "nirvana_pl.htm"
zdefiniowana jest wartoscia wspólczynnika "ľnirwany" równa 0.6. Gdy to
sie stalo, tlum zostal ogarniety jakby szalem szczescia. Niektóre
osoby zaczely plakac z powodu obezwladniajacego ich uczucia
szczesliwosci, inni zaczeli krzyczec jak w histerii, sporo dziewczat
zemdlalo i musialo byc podawane z rak do rak ponad glowami ciasno
nabitego tlumu aby byc wyniesione z auli, wielu zas bylo az tak
zaszokowanych, ze zostali zamurowani i nie byli w stanie sie poruszyc.
Niemal kazdy utracil tez kontrole nad tym, co sie pózniej wydarzylo.
Demonstracja przeksztalcila sie w szal patriotycznej nirwany. Tego co
wówczas zaczelo sie dziac w owej auli, ponownie nie daje sie opisac, a
po prostu trzeba to przezyc aby zrozumiec. Gdyby, przykladowo,
potrzebny byl ochotnik, który dla dobra danej wznioslej sprawy lub
tlumu, musialby doswiadczyc natychmiastowej i meczenskiej smierci,
wówczas w owym szczególnym momencie niemal kazdy kto dostapil nirwany
zglosil by sie aby umrzec bez chwili namyslu i bez najmniejszego
zalu.

Pamiec owego niezapomnianego patriotycznego przezycia okazala sie
potem ogromnie przydatna dla wypracowania oraz opisania, odmiennych
mechanizmów, jakie powoduja pojawianie sie róznych rodzajów nirwany.
(Zgodnie z filozofia totalizmu w naszym zyciu nic nie przytrafia sie
przypadkowo, zas wszystko co nas spotyka jest starannie
zaprojektowane, posiada glebokie znaczenie i spelnia istotna role -
patrz podrozdzial I3.6 z tomu 5 mojej monografii [1/4]. Dlatego,
osobiscie wierze, ze owo patriotyczne zdarzenie bylo czescia zlozonych
przygotowan zaopatrywania mnie w wiedze i doswiadczenia jakie potem
pozwolily mi rozpracowac mechanizm pojawiania sie nirwany.) Owe trzy
odmienne mechanizmy pobudzajace uczucia o "smaku" nirwany, jakie
pózniej wypracowalem na bazie tamtych doswiadczen ze strajku
studenckiego, opisane zostaly w punkcie #C4 strony internetowej o
nazwie "nirvana_pl.htm" jakiej adresy podane sa ponizej.

Brak popularnej i powszechnie-dostepnej wiedzy na temat nirwany
spowodowal, ze ani ja, ani tez prawdopodobnie zaden inny z uczestników
tamtego pamietnego strajku okupacyjnego, NIE mial najmniejszego
pojecia co wówczas naprawde przezyl. Potem zas uplyw czasu, który
dokladnie wymazuje uczucia, spowodowal ze wiekszosc tamtych studentów
stopniowo zapomniala jak nirwana ta sie czula. Poniewaz zas nirwana
jest az tak rzadkim zjawiskiem na Ziemi, nic innego im juz potem uczuc
owych NIE przypominalo.

Ja sam, podobnie jak wszyscy inni, tez zapewne bym stopniowo zapomnial
o przezyciach tamtej nirwany tlumu. Jednak w 1985 roku opracowalem
unikalna filozofie zyciowa zwana "totalizmem". Jednym zas z istotnych
zalecen owej filozofii jest, ze w kazdej sytuacji zyciowej powinnismy
na wszelkie mozliwe sposoby powiekszac zasób swojej tzw. "energii
moralnej" - po szczególy patrz punkt #D4 na stronie o nazwie
"parasitism_pl.htm". Dlatego równiez i w latach 1996 do 1998 podczas
realizacji swego kontraktu profesorskiego na universytecie z
tropikalnej wyspy Borneo, mozolnie i pracowicie powiekszalem tam swój
zasób energii moralnej. Jednoczesnie tak jakos sie skladalo, ze na
tropikalnej wyspie Borneo zyli wtedy ludzie którzy chociaz bedac
relatywnie biednymi, ciagle byli wysoce moralni i intuitywnie
totaliztyczni w swoim postepowaniu, wyjatkowo bliscy do natury, oraz
pozytywni i szczesliwi. Z tych powodów, sredni poziom energii moralnej
panujacy w spoleczenstwie wyspy Borneo w tamtych czasach nalezal do
najwyzszych w swiecie. W rezultacie, w przeciwienstwie do innych
krajów o niskich srednich poziomach energii moralnej, na Borneo moje
ówczesne celowe i entuzjastyczne starania aby zwiekszac swoja energie
moralna przy kazdej nadarzajacej mi sie sposobnosci, spowodowaly ze
niespodziewanie poziom tej energii przekroczyl u mnie "wartosc progowa
nirwany" zdefiniowana przez "ľnirwany". Wszakze wobec wysokiego
sredniego poziomu tej energii w calym spoleczenstwie ówczesnego
Borneo, spoleczenstwo to NIE wysysalo odemnie energii która sobie tam
wypracowalem tak szybko jak to czynia mieszkancy innych krajów o
niskim srednim poziomie tej energii. Poziom tej energii mógl wiec u
mnie wzrastac tam znacznie szybciej niz w jakimkolwiek innym kraju. Na
przekór wiec iz wówczas wcale jeszcze nie wiedzialem o istnieniu
takiego czegos jak "nirwana" jaka oczekuje na tych ludzi którzy
zwieksza poziom swojej energii moralnej ponad owa wartosc progowa ľ =
0.6, ciagle po przekroczeniu tej wartosci nagle nirwana zjawila sie u
mnie w grudniu 1997 roku. Dlatego obecnie przypominam sobie z
ubawieniem, ze kiedy wcale jej sie nie spodziewajac, doswiadczylem na
Borneo tej nirwany w czasach gdy jeszcze nie wiedzialem co ona
oznacza, oraz kiedy pozostawala ona ze mna niemal bez przerwy juz
przez dlugi okres czasu, w pewnym momencie wpadlem nawet z jej powodu
w panike. Ze strachem zaczalem sie bowiem wówczas zastanawiac, czy nie
jest ona przypadkiem symptomem jakiejs mniej znanej tropikalnej
choroby. Wszakze od takich nieznanych swiatu chorób az roi sie na
tropikalnym Borneo na jakim wówczas zylem. Wiedzialem przeciez, ze w
Afryce istnieje choroba ("spiaczka" powodowana przez muche "tse-tse"),
jakiej objawy obejmuja nieopanowana sennosc. Stad nie moglem
wykluczyc, ze na Borneo istnieje tez i choroba której objawem jest
nieopanowane poczucie szczesliwosci. (Bakterie czy wirusy owej
choroby, na czarnym rynku narkotycznym zapewne warte bylyby fortune!)

Kiedy wiec wpadlem w panike z powodu owego niespodziewanego uczucia
ogromnej i nieustajacej szczesliwosci, które na Borneo wcale nie
chcialo mnie opuscic nawet po wielu dniach i tygodniach, zaczalem
goraczkowo szukac po ksiazkach czym naprawde jest to co doswiadczam.
Dopiero w wyniku tych poszukiwan literaturowych odkrylem ze przezywam
niezwykle rzadkie zjawisko uczuciowo-moralne zwane "nirwana".
Poczawszy tez od owego momentu zaczalem naukowo studiowac to zjawisko
w miare jak je osobiscie przezywalem. A ta zapracowana nirwana trwala
u mnie nieprzerwanie az przez okres okolo 9 miesiecy, tj. poczawszy od
grudnia 1997 roku, az do mojego odlotu ze szczesliwego Borneo i
powrotu do ekonomicznie przygnebionego wlasnego kraju we wrzesniu 1998
roku. To wlasnie ówczesne moje dlugie badania zapracowanej nirwany
ujawnily tez m.in. ze krótkotrwala wersje nirwany, która nazwalem
"nirwana rezonansowa", przezyla kiedys spora proporcja mojego rocznika
studiów podczas tamtego pamietnego "strajku okupacyjnego" na mojej
uczelni w 1968 roku. Tyle ze z braku powszechnie dostepnej informacji
na temat owego niezwyklego zjawiska, zaden z nas wówczas nie wiedzial
co z nami sie dzieje. Dopiero moje osobiste przezywanie owej
dlugotrwalej "nirwany zapracowanej" na tropikalnej wyspie Borneo,
pozwolilo mi przypomniec sobie i rozpoznac uczucie które ciagle
wówczas pamietalem z czasów studenckich, oraz zrozumiec co naprawde
wtedy z nami sie dzialo. Wspomnienia z tamtego przezycia unikalnych
uczuc "nirwany rezonansowej" przez studentów mojej uczelni, opisane sa
m.in. w punkcie #C3 strony o nazwie "nirvana_pl.htm", w 5 z punktu #E1
totaliztycznej strony o nazwie "rok.htm", oraz w podrozdziale JF4 z
tomu 9 mojej monografii [1/4] udostepnianej gratisowo w internecie
poprzez totaliztyczna strone o nazwie "tekst_1_4.htm". Z kolei zdjecia
moich kolegów z roku, spora czesc z których przezyla owa nirwane
rezonansowa, pokazane sa na totaliztycznych stronach o nazwach
"rok.htm" i "pw.htm".

* * *

Powyzszy wpis to adaptacja punktu #C3 z totaliztycznej strony o nazwie
"nirvana_pl.htm" (aktualizacja z 27 maja 2010 roku, lub pozniej).
Podsumowuje ona tresc strony o nazwie "nirvana_pl.htm" jaka omawia
niezwykle rzadkie i typowo nieznane ludziom zjawisko "nirwany".
Czytanie wiec powyzszych opisów byloby nawet bardziej efektywne z
tamtej strony internetowej "nirvana_pl.htm" niz z niniejszego wpisu -
wszakze na owej stronie dzialaja wszystkie linki do pokrewnych stron z
dodatkowymi informacjami, tekst zawiera polskie literki, uzyte sa
kolory i ilustracje, zawartosc jest powtarzalnie aktualizowana, itp.
Najnowsza aktualizacja strony "nirvana_pl.htm" juz zostala
udostepniona m.in. pod nastepujacymi adresami:
http://energia.sl.pl/nirvana_pl.htm
http://telepathy.50megs.com/nirvana_pl.htm
http://telekinesis.50megs.com/nirvana_pl.htm
http://malbork.20megsfree.com/nirvana_pl.htm
http://www.anzwers.org/free/wroclaw/nirvana_pl.htm
http://members.fortunecity.com/timevehicle/nirvana_p
l.htm
http://propulsion.250free.com/nirvana_pl.htm (ten ostatni adres
dziala tylko na poczatkach miesiecy)
Odnotuj, ze kazdy z tych adresów zawiera wszystkie strony totalizmu, w
tym strony "rok.htm" i "pw.htm". Stad, aby zajrzec np. na strone o
nazwie "rok.htm", lub na dowolna inna wskazywana w tym wpisie,
wystarczy w powyzszych adresach nazwe strony "nirvana_pl.htm" zmienic
na nazwe strony jaka sie chce ogladnac, np. na "pw.htm", otrzymujac w
ten sposób nowe adresy - np. http://members.fortunecity.com/timevehicle/pw.htm

Kazdy temat jaki wystawiam pod publiczna dyskusje na internetowych
forach, w tym i powyzszy temat, jest tez powtarzany na wszystkich
lustrzanych blogach totalizmu jakie ciagle istnieja (niniejszy wpis
nosi tam numer #182). Dwa ostatnie takie blogi totalizmu, jakie ciagle
nie zostaly polikwidowane przez przeciwników totalizmu, mozna znalezc
pod nastepujacymi adresami:
http://totalizm.wordpress.com
http://totalizm.blox.pl/html
Warto tam tez przegladnac wpisy pokrewne do niniejszego, np. wpisy #96
i #104 który tez dotycza zjawiska nirwany.

Z totaliztycznym salutem,
Jan Pajak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-06-08 06:54:17

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-06-02 04:16, JP3 pisze:
> Dzialo sie to w 1968 roku kiedy ciagle bylem studentem. W owym
> historycznym roku na mojej uczelni studenci zorganizowali masówke i
> strajk okupacyjny, które protestowaly przeciwko despotycznym
> poczynaniom ówczesnego dyktatora naszego kraju. Wprawdzie masówka ta i
> strajk zostaly zgniecione i ów dyktator zostal oderwany od wladzy
> dopiero dwa lata pózniej, jednak sporej czesci ich uczestników,
> wlaczajac w to mnie, dostarczyla ona niezapomnianego przezycia
> rezonansowej "nirwany tlumu" jaka trwala przez pare godzin.
> Oczywiscie, poniewaz panowala wówczas, oraz panuje do dzisiaj,
> powszechna niewiedza na temat nirwany, zapewne nikt z doznajacych ta
> nirwane uczestników tamtej masówki i strajku okupacyjnego NIE mial
> pojecia, ze wlasnie przezywa rezonansowa "nirwane tlumu". Konieczne
> stalo sie az rozpracowanie filozofii zwanej "totalizm" (szerzej
> opisanej m.in. na totaliztycznej stronie o nazwie "totalizm_pl.htm" a
> dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu) aby
> rozpoznac, nazwac i teoretycznie wyjasnic przezywane wówczas
> nieopisane uczucie zbiorowej szczesliwosci przezywane przez tamten
> tlum studentów.
>
> Nirwana tlumu pojawila sie u strajkujacych studentów w sytuacji, kiedy
> patriotycznie motywowany ich tlum upakowany w auli uczelni jak
> sardynki w puszce, wysluchiwal przemówien przedstawicieli robotników.
> Przedstawiciele ci wreczali przywódcom studenckiego strajku dary od
> robotników zebrane na podtrzymanie protestów i strajku. Jednoczesnie
> prosto z serca wyglaszali oni plomienne przemówienia pelne
> patriotyzmu, wznioslych idei, oraz zwyklego ludzkiego solidaryzmu. Ja
> mialem okazje stac wlasnie przy krawedzi podwyzszenia, stad mialem
> doskonaly widok na innych i na to co sie zaczelo wówczas dziac.
> Podczas tych przemówien, tzw. "energia moralna" tlumu studentów
> rezonowala i rosla gwaltownie, zas wyrazy twarzy ludzi w tlumie
> zaczely sie zmieniac. ("Energia moralna" jest szerzej opisanej m.in.
> na totaliztycznej stronie o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm" tez
> dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu.) W
> okreslonym momencie rezonujaca energia moralna osiagnela "wartosc
> progowa nirwany" jaka w punkcie #D2 na stronie "nirvana_pl.htm"
> zdefiniowana jest wartoscia wspólczynnika "unirwany" równa 0.6. Gdy to
> sie stalo, tlum zostal ogarniety jakby szalem szczescia. Niektóre
> osoby zaczely plakac z powodu obezwladniajacego ich uczucia
> szczesliwosci, inni zaczeli krzyczec jak w histerii, sporo dziewczat
> zemdlalo i musialo byc podawane z rak do rak ponad glowami ciasno
> nabitego tlumu aby byc wyniesione z auli, wielu zas bylo az tak
> zaszokowanych, ze zostali zamurowani i nie byli w stanie sie poruszyc.
> Niemal kazdy utracil tez kontrole nad tym, co sie pózniej wydarzylo.
> Demonstracja przeksztalcila sie w szal patriotycznej nirwany. Tego co
> wówczas zaczelo sie dziac w owej auli, ponownie nie daje sie opisac, a
> po prostu trzeba to przezyc aby zrozumiec. Gdyby, przykladowo,
> potrzebny byl ochotnik, który dla dobra danej wznioslej sprawy lub
> tlumu, musialby doswiadczyc natychmiastowej i meczenskiej smierci,
> wówczas w owym szczególnym momencie niemal kazdy kto dostapil nirwany
> zglosil by sie aby umrzec bez chwili namyslu i bez najmniejszego
> zalu.
>
> Pamiec owego niezapomnianego patriotycznego przezycia okazala sie
> potem ogromnie przydatna dla wypracowania oraz opisania, odmiennych
> mechanizmów, jakie powoduja pojawianie sie róznych rodzajów nirwany.
> (Zgodnie z filozofia totalizmu w naszym zyciu nic nie przytrafia sie
> przypadkowo, zas wszystko co nas spotyka jest starannie
> zaprojektowane, posiada glebokie znaczenie i spelnia istotna role -
> patrz podrozdzial I3.6 z tomu 5 mojej monografii [1/4]. Dlatego,
> osobiscie wierze, ze owo patriotyczne zdarzenie bylo czescia zlozonych
> przygotowan zaopatrywania mnie w wiedze i doswiadczenia jakie potem
> pozwolily mi rozpracowac mechanizm pojawiania sie nirwany.) Owe trzy
> odmienne mechanizmy pobudzajace uczucia o "smaku" nirwany, jakie
> pózniej wypracowalem na bazie tamtych doswiadczen ze strajku
> studenckiego, opisane zostaly w punkcie #C4 strony internetowej o
> nazwie "nirvana_pl.htm" jakiej adresy podane sa ponizej.
>
> Brak popularnej i powszechnie-dostepnej wiedzy na temat nirwany
> spowodowal, ze ani ja, ani tez prawdopodobnie zaden inny z uczestników
> tamtego pamietnego strajku okupacyjnego, NIE mial najmniejszego
> pojecia co wówczas naprawde przezyl. Potem zas uplyw czasu, który
> dokladnie wymazuje uczucia, spowodowal ze wiekszosc tamtych studentów
> stopniowo zapomniala jak nirwana ta sie czula. Poniewaz zas nirwana
> jest az tak rzadkim zjawiskiem na Ziemi, nic innego im juz potem uczuc
> owych NIE przypominalo.
>
> Ja sam, podobnie jak wszyscy inni, tez zapewne bym stopniowo zapomnial
> o przezyciach tamtej nirwany tlumu. Jednak w 1985 roku opracowalem
> unikalna filozofie zyciowa zwana "totalizmem". Jednym zas z istotnych
> zalecen owej filozofii jest, ze w kazdej sytuacji zyciowej powinnismy
> na wszelkie mozliwe sposoby powiekszac zasób swojej tzw. "energii
> moralnej" - po szczególy patrz punkt #D4 na stronie o nazwie
> "parasitism_pl.htm". Dlatego równiez i w latach 1996 do 1998 podczas
> realizacji swego kontraktu profesorskiego na universytecie z
> tropikalnej wyspy Borneo, mozolnie i pracowicie powiekszalem tam swój
> zasób energii moralnej. Jednoczesnie tak jakos sie skladalo, ze na
> tropikalnej wyspie Borneo zyli wtedy ludzie którzy chociaz bedac
> relatywnie biednymi, ciagle byli wysoce moralni i intuitywnie
> totaliztyczni w swoim postepowaniu, wyjatkowo bliscy do natury, oraz
> pozytywni i szczesliwi. Z tych powodów, sredni poziom energii moralnej
> panujacy w spoleczenstwie wyspy Borneo w tamtych czasach nalezal do
> najwyzszych w swiecie. W rezultacie, w przeciwienstwie do innych
> krajów o niskich srednich poziomach energii moralnej, na Borneo moje
> ówczesne celowe i entuzjastyczne starania aby zwiekszac swoja energie
> moralna przy kazdej nadarzajacej mi sie sposobnosci, spowodowaly ze
> niespodziewanie poziom tej energii przekroczyl u mnie "wartosc progowa
> nirwany" zdefiniowana przez "unirwany". Wszakze wobec wysokiego
> sredniego poziomu tej energii w calym spoleczenstwie ówczesnego
> Borneo, spoleczenstwo to NIE wysysalo odemnie energii która sobie tam
> wypracowalem tak szybko jak to czynia mieszkancy innych krajów o
> niskim srednim poziomie tej energii. Poziom tej energii mógl wiec u
> mnie wzrastac tam znacznie szybciej niz w jakimkolwiek innym kraju. Na
> przekór wiec iz wówczas wcale jeszcze nie wiedzialem o istnieniu
> takiego czegos jak "nirwana" jaka oczekuje na tych ludzi którzy
> zwieksza poziom swojej energii moralnej ponad owa wartosc progowa u =
> 0.6, ciagle po przekroczeniu tej wartosci nagle nirwana zjawila sie u
> mnie w grudniu 1997 roku. Dlatego obecnie przypominam sobie z
> ubawieniem, ze kiedy wcale jej sie nie spodziewajac, doswiadczylem na
> Borneo tej nirwany w czasach gdy jeszcze nie wiedzialem co ona
> oznacza, oraz kiedy pozostawala ona ze mna niemal bez przerwy juz
> przez dlugi okres czasu, w pewnym momencie wpadlem nawet z jej powodu
> w panike. Ze strachem zaczalem sie bowiem wówczas zastanawiac, czy nie
> jest ona przypadkiem symptomem jakiejs mniej znanej tropikalnej
> choroby. Wszakze od takich nieznanych swiatu chorób az roi sie na
> tropikalnym Borneo na jakim wówczas zylem. Wiedzialem przeciez, ze w
> Afryce istnieje choroba ("spiaczka" powodowana przez muche "tse-tse"),
> jakiej objawy obejmuja nieopanowana sennosc. Stad nie moglem
> wykluczyc, ze na Borneo istnieje tez i choroba której objawem jest
> nieopanowane poczucie szczesliwosci. (Bakterie czy wirusy owej
> choroby, na czarnym rynku narkotycznym zapewne warte bylyby fortune!)
>
> Kiedy wiec wpadlem w panike z powodu owego niespodziewanego uczucia
> ogromnej i nieustajacej szczesliwosci, które na Borneo wcale nie
> chcialo mnie opuscic nawet po wielu dniach i tygodniach, zaczalem
> goraczkowo szukac po ksiazkach czym naprawde jest to co doswiadczam.
> Dopiero w wyniku tych poszukiwan literaturowych odkrylem ze przezywam
> niezwykle rzadkie zjawisko uczuciowo-moralne zwane "nirwana".
> Poczawszy tez od owego momentu zaczalem naukowo studiowac to zjawisko
> w miare jak je osobiscie przezywalem. A ta zapracowana nirwana trwala
> u mnie nieprzerwanie az przez okres okolo 9 miesiecy, tj. poczawszy od
> grudnia 1997 roku, az do mojego odlotu ze szczesliwego Borneo i
> powrotu do ekonomicznie przygnebionego wlasnego kraju we wrzesniu 1998
> roku. To wlasnie ówczesne moje dlugie badania zapracowanej nirwany
> ujawnily tez m.in. ze krótkotrwala wersje nirwany, która nazwalem
> "nirwana rezonansowa", przezyla kiedys spora proporcja mojego rocznika
> studiów podczas tamtego pamietnego "strajku okupacyjnego" na mojej
> uczelni w 1968 roku. Tyle ze z braku powszechnie dostepnej informacji
> na temat owego niezwyklego zjawiska, zaden z nas wówczas nie wiedzial
> co z nami sie dzieje. Dopiero moje osobiste przezywanie owej
> dlugotrwalej "nirwany zapracowanej" na tropikalnej wyspie Borneo,
> pozwolilo mi przypomniec sobie i rozpoznac uczucie które ciagle
> wówczas pamietalem z czasów studenckich, oraz zrozumiec co naprawde
> wtedy z nami sie dzialo. Wspomnienia z tamtego przezycia unikalnych
> uczuc "nirwany rezonansowej" przez studentów mojej uczelni, opisane sa
> m.in. w punkcie #C3 strony o nazwie "nirvana_pl.htm", w 5 z punktu #E1
> totaliztycznej strony o nazwie "rok.htm", oraz w podrozdziale JF4 z
> tomu 9 mojej monografii [1/4] udostepnianej gratisowo w internecie
> poprzez totaliztyczna strone o nazwie "tekst_1_4.htm". Z kolei zdjecia
> moich kolegów z roku, spora czesc z których przezyla owa nirwane
> rezonansowa, pokazane sa na totaliztycznych stronach o nazwach
> "rok.htm" i "pw.htm".
>
> * * *
>
> Powyzszy wpis to adaptacja punktu #C3 z totaliztycznej strony o nazwie
> "nirvana_pl.htm" (aktualizacja z 27 maja 2010 roku, lub pozniej).
> Podsumowuje ona tresc strony o nazwie "nirvana_pl.htm" jaka omawia
> niezwykle rzadkie i typowo nieznane ludziom zjawisko "nirwany".
> Czytanie wiec powyzszych opisów byloby nawet bardziej efektywne z
> tamtej strony internetowej "nirvana_pl.htm" niz z niniejszego wpisu -
> wszakze na owej stronie dzialaja wszystkie linki do pokrewnych stron z
> dodatkowymi informacjami, tekst zawiera polskie literki, uzyte sa
> kolory i ilustracje, zawartosc jest powtarzalnie aktualizowana, itp.
> Najnowsza aktualizacja strony "nirvana_pl.htm" juz zostala
> udostepniona m.in. pod nastepujacymi adresami:
> http://energia.sl.pl/nirvana_pl.htm
> http://telepathy.50megs.com/nirvana_pl.htm
> http://telekinesis.50megs.com/nirvana_pl.htm
> http://malbork.20megsfree.com/nirvana_pl.htm
> http://www.anzwers.org/free/wroclaw/nirvana_pl.htm
> http://members.fortunecity.com/timevehicle/nirvana_p
l.htm
> http://propulsion.250free.com/nirvana_pl.htm (ten ostatni adres
> dziala tylko na poczatkach miesiecy)
> Odnotuj, ze kazdy z tych adresów zawiera wszystkie strony totalizmu, w
> tym strony "rok.htm" i "pw.htm". Stad, aby zajrzec np. na strone o
> nazwie "rok.htm", lub na dowolna inna wskazywana w tym wpisie,
> wystarczy w powyzszych adresach nazwe strony "nirvana_pl.htm" zmienic
> na nazwe strony jaka sie chce ogladnac, np. na "pw.htm", otrzymujac w
> ten sposób nowe adresy - np. http://members.fortunecity.com/timevehicle/pw.htm
>
> Kazdy temat jaki wystawiam pod publiczna dyskusje na internetowych
> forach, w tym i powyzszy temat, jest tez powtarzany na wszystkich
> lustrzanych blogach totalizmu jakie ciagle istnieja (niniejszy wpis
> nosi tam numer #182). Dwa ostatnie takie blogi totalizmu, jakie ciagle
> nie zostaly polikwidowane przez przeciwników totalizmu, mozna znalezc
> pod nastepujacymi adresami:
> http://totalizm.wordpress.com
> http://totalizm.blox.pl/html
> Warto tam tez przegladnac wpisy pokrewne do niniejszego, np. wpisy #96
> i #104 który tez dotycza zjawiska nirwany.
>
> Z totaliztycznym salutem,
> Jan Pajak
>
Widzisz, tak intelektualizujesz coś pozaintelektualnego, że szok. Ale
powiem Ci co innego: nirwana w sanskrycie oznacza zgaśnięcie, zgaszenie,
zwianie (jak na przykład płomień świecy albo ognisko). Wniosek? Wszelkie
szczęście, łzy, emocje i tak dalej, nie są tym. Dlaczego? Bo zwianie czy
zgaszenie oznacza zwianie czy zgaszenie świata (wszelkiego
doświadczenia, wszelkich zdarzeń). Dlatego proponowałbym też buddystom w
Polsce, by zamiast osławionego słowa nirwana, używali słowa zgaszenie,
co przestaje robić nirwanę czymś tajemnym i mitycznym, a oddaje
rzeczywisty i bezpośredni sens tego, co chciał przekazać Zbudzony.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-06-08 08:41:58

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: solvent <s...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Piotrek Zawodny wrote:
(ciach)

No dobrze, ale co to ma wspólnego z pl.sci.biologia i pl.sci.medycyna ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-06-23 19:30:19

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: "marcin b." <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Oprócz wymienionych informacji należałoby uzupełnić wątek o pojęcie
"zbiorowej świadomości" i "zbiorowej podświadomości" .To własnie ich
uaktywnienie umożliwiło wystąpienie opisanego zjawiska.wysoka energia
moralna+zbiorowa świadomość=nirwana grupy ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-06-23 22:16:28

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



marcin b. napisał(a):
> Oprócz wymienionych informacji należałoby uzupełnić wątek o pojęcie
> "zbiorowej świadomości" i "zbiorowej podświadomości" .To własnie ich
> uaktywnienie umożliwiło wystąpienie opisanego zjawiska.wysoka energia
> moralna+zbiorowa świadomość=nirwana grupy ludzi.
A tu wychodzą błędy teorii Jungowskie, która wszystko spychała do
zbiorowej podświadomości, gdyby owa podświadomość była tak pojemna, to
trzeba by było mieć kilka głów, wtenczas nie wiedziano, że pewne cechy
nie wynikają z podświadomości człowieka, tylko potrafimy zarażać się
od zewnątrz, emocjami, swiatopoglądem i przez to zachowujemy się
podobnie. Czyli nie widzimy, że dana ideologia tak nam się narzuciła
ze zbiorowości , iż nieświadomie powielamy te zewnętrzne zachowania
pochodzące z tłumu. Powiedzmy, że zbiorowa świadomość uruchamia
jedynie czytniki naszej podświadomości, bo pod wpływem treści
zbiorowych potrafimy wyprzeć swoje własne cechy indywidualne. Tak więc
podświadomość w tym układzie będzie służyła jako wiaderko cech
indywidualnych.
Czyli nirwana Pająka polegała na zasadzie ucieczki od siebie, w
nieodpowiedzialność tłumu, w synchronizację wspólnej emocji, w
zatraceniu tożsamości. I przecież to nic nowego, takich
znirwanizowanych widzimy na każdym kroku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-06-24 05:43:28

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: MiReK <r...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2 Cze, 04:16, JP3 <t...@g...com> wrote:
> Dzialo sie to w 1968 roku kiedy ciagle bylem studentem. W owym
> historycznym roku na mojej uczelni studenci zorganizowali masówke i
> strajk okupacyjny, które protestowaly przeciwko despotycznym
> poczynaniom ówczesnego dyktatora naszego kraju. Wprawdzie masówka ta i
> strajk zostaly zgniecione i ów dyktator zostal oderwany od wladzy
> dopiero dwa lata pózniej, jednak sporej czesci ich uczestników,
> wlaczajac w to mnie, dostarczyla ona niezapomnianego przezycia
> rezonansowej "nirwany tlumu" jaka trwala przez pare godzin.
> Oczywiscie, poniewaz panowala wówczas, oraz panuje do dzisiaj,
> powszechna niewiedza na temat nirwany, zapewne nikt z doznajacych ta
> nirwane uczestników tamtej masówki i strajku okupacyjnego NIE mial
> pojecia, ze wlasnie przezywa rezonansowa "nirwane tlumu". Konieczne
> stalo sie az rozpracowanie filozofii zwanej "totalizm" (szerzej
> opisanej m.in. na totaliztycznej stronie o nazwie "totalizm_pl.htm" a
> dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu) aby
> rozpoznac, nazwac i teoretycznie wyjasnic przezywane wówczas
> nieopisane uczucie zbiorowej szczesliwosci przezywane przez tamten
> tlum studentów.
>
> Nirwana tlumu pojawila sie u strajkujacych studentów w sytuacji, kiedy
> patriotycznie motywowany ich tlum upakowany w auli uczelni jak
> sardynki w puszce, wysluchiwal przemówien przedstawicieli robotników.
> Przedstawiciele ci wreczali przywódcom studenckiego strajku dary od
> robotników zebrane na podtrzymanie protestów i strajku. Jednoczesnie
> prosto z serca wyglaszali oni plomienne przemówienia pelne
> patriotyzmu, wznioslych idei, oraz zwyklego ludzkiego solidaryzmu. Ja
> mialem okazje stac wlasnie przy krawedzi podwyzszenia, stad mialem
> doskonaly widok na innych i na to co sie zaczelo wówczas dziac.
> Podczas tych przemówien, tzw. "energia moralna" tlumu studentów
> rezonowala i rosla gwaltownie, zas wyrazy twarzy ludzi w tlumie
> zaczely sie zmieniac. ("Energia moralna" jest szerzej opisanej m.in.
> na totaliztycznej stronie o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm" tez
> dostepnej pod adresami wylistowanymi na koncu tego wpisu.) W
> okreslonym momencie rezonujaca energia moralna osiagnela "wartosc
> progowa nirwany" jaka w punkcie #D2 na stronie "nirvana_pl.htm"
> zdefiniowana jest wartoscia wspólczynnika "ľnirwany" równa 0.6. Gdy to
> sie stalo, tlum zostal ogarniety jakby szalem szczescia. Niektóre
> osoby zaczely plakac z powodu obezwladniajacego ich uczucia
> szczesliwosci, inni zaczeli krzyczec jak w histerii, sporo dziewczat
> zemdlalo i musialo byc podawane z rak do rak ponad glowami ciasno
> nabitego tlumu aby byc wyniesione z auli, wielu zas bylo az tak
> zaszokowanych, ze zostali zamurowani i nie byli w stanie sie poruszyc.
> Niemal kazdy utracil tez kontrole nad tym, co sie pózniej wydarzylo.
> Demonstracja przeksztalcila sie w szal patriotycznej nirwany. Tego co
> wówczas zaczelo sie dziac w owej auli, ponownie nie daje sie opisac, a
> po prostu trzeba to przezyc aby zrozumiec. Gdyby, przykladowo,
> potrzebny byl ochotnik, który dla dobra danej wznioslej sprawy lub
> tlumu, musialby doswiadczyc natychmiastowej i meczenskiej smierci,
> wówczas w owym szczególnym momencie niemal kazdy kto dostapil nirwany
> zglosil by sie aby umrzec bez chwili namyslu i bez najmniejszego
> zalu.
>
> Pamiec owego niezapomnianego patriotycznego przezycia okazala sie
> potem ogromnie przydatna dla wypracowania oraz opisania, odmiennych
> mechanizmów, jakie powoduja pojawianie sie róznych rodzajów nirwany.
> (Zgodnie z filozofia totalizmu w naszym zyciu nic nie przytrafia sie
> przypadkowo, zas wszystko co nas spotyka jest starannie
> zaprojektowane, posiada glebokie znaczenie i spelnia istotna role -
> patrz podrozdzial I3.6 z tomu 5 mojej monografii [1/4]. Dlatego,
> osobiscie wierze, ze owo patriotyczne zdarzenie bylo czescia zlozonych
> przygotowan zaopatrywania mnie w wiedze i doswiadczenia jakie potem
> pozwolily mi rozpracowac mechanizm pojawiania sie nirwany.) Owe trzy
> odmienne mechanizmy pobudzajace uczucia o "smaku" nirwany, jakie
> pózniej wypracowalem na bazie tamtych doswiadczen ze strajku
> studenckiego, opisane zostaly w punkcie #C4 strony internetowej o
> nazwie "nirvana_pl.htm" jakiej adresy podane sa ponizej.
>
> Brak popularnej i powszechnie-dostepnej wiedzy na temat nirwany
> spowodowal, ze ani ja, ani tez prawdopodobnie zaden inny z uczestników
> tamtego pamietnego strajku okupacyjnego, NIE mial najmniejszego
> pojecia co wówczas naprawde przezyl. Potem zas uplyw czasu, który
> dokladnie wymazuje uczucia, spowodowal ze wiekszosc tamtych studentów
> stopniowo zapomniala jak nirwana ta sie czula. Poniewaz zas nirwana
> jest az tak rzadkim zjawiskiem na Ziemi, nic innego im juz potem uczuc
> owych NIE przypominalo.
>
> Ja sam, podobnie jak wszyscy inni, tez zapewne bym stopniowo zapomnial
> o przezyciach tamtej nirwany tlumu. Jednak w 1985 roku opracowalem
> unikalna filozofie zyciowa zwana "totalizmem". Jednym zas z istotnych
> zalecen owej filozofii jest, ze w kazdej sytuacji zyciowej powinnismy
> na wszelkie mozliwe sposoby powiekszac zasób swojej tzw. "energii
> moralnej" - po szczególy patrz punkt #D4 na stronie o nazwie
> "parasitism_pl.htm". Dlatego równiez i w latach 1996 do 1998 podczas
> realizacji swego kontraktu profesorskiego na universytecie z
> tropikalnej wyspy Borneo, mozolnie i pracowicie powiekszalem tam swój
> zasób energii moralnej. Jednoczesnie tak jakos sie skladalo, ze na
> tropikalnej wyspie Borneo zyli wtedy ludzie którzy chociaz bedac
> relatywnie biednymi, ciagle byli wysoce moralni i intuitywnie
> totaliztyczni w swoim postepowaniu, wyjatkowo bliscy do natury, oraz
> pozytywni i szczesliwi. Z tych powodów, sredni poziom energii moralnej
> panujacy w spoleczenstwie wyspy Borneo w tamtych czasach nalezal do
> najwyzszych w swiecie. W rezultacie, w przeciwienstwie do innych
> krajów o niskich srednich poziomach energii moralnej, na Borneo moje
> ówczesne celowe i entuzjastyczne starania aby zwiekszac swoja energie
> moralna przy kazdej nadarzajacej mi sie sposobnosci, spowodowaly ze
> niespodziewanie poziom tej energii przekroczyl u mnie "wartosc progowa
> nirwany" zdefiniowana przez "ľnirwany". Wszakze wobec wysokiego
> sredniego poziomu tej energii w calym spoleczenstwie ówczesnego
> Borneo, spoleczenstwo to NIE wysysalo odemnie energii która sobie tam
> wypracowalem tak szybko jak to czynia mieszkancy innych krajów o
> niskim srednim poziomie tej energii. Poziom tej energii mógl wiec u
> mnie wzrastac tam znacznie szybciej niz w jakimkolwiek innym kraju. Na
> przekór wiec iz wówczas wcale jeszcze nie wiedzialem o istnieniu
> takiego czegos jak "nirwana" jaka oczekuje na tych ludzi którzy
> zwieksza poziom swojej energii moralnej ponad owa wartosc progowa ľ =
> 0.6, ciagle po przekroczeniu tej wartosci nagle nirwana zjawila sie u
> mnie w grudniu 1997 roku. Dlatego obecnie przypominam sobie z
> ubawieniem, ze kiedy wcale jej sie nie spodziewajac, doswiadczylem na
> Borneo tej nirwany w czasach gdy jeszcze nie wiedzialem co ona
> oznacza, oraz kiedy pozostawala ona ze mna niemal bez przerwy juz
> przez dlugi okres czasu, w pewnym momencie wpadlem nawet z jej powodu
> w panike. Ze strachem zaczalem sie bowiem wówczas zastanawiac, czy nie
> jest ona przypadkiem symptomem jakiejs mniej znanej tropikalnej
> choroby. Wszakze od takich nieznanych swiatu chorób az roi sie na
> tropikalnym Borneo na jakim wówczas zylem. Wiedzialem przeciez, ze w
> Afryce istnieje choroba ("spiaczka" powodowana przez muche "tse-tse"),
> jakiej objawy obejmuja nieopanowana sennosc. Stad nie moglem
> wykluczyc, ze na Borneo istnieje tez i choroba której objawem jest
> nieopanowane poczucie szczesliwosci. (Bakterie czy wirusy owej
> choroby, na czarnym rynku narkotycznym zapewne warte bylyby fortune!)
>
> Kiedy wiec wpadlem w panike z powodu owego niespodziewanego uczucia
> ogromnej i nieustajacej szczesliwosci, które na Borneo wcale nie
> chcialo mnie opuscic nawet po wielu dniach i tygodniach, zaczalem
> goraczkowo szukac po ksiazkach czym naprawde jest to co doswiadczam.
> Dopiero w wyniku tych poszukiwan literaturowych odkrylem ze przezywam
> niezwykle rzadkie zjawisko uczuciowo-moralne zwane "nirwana".
> Poczawszy tez od owego momentu zaczalem naukowo studiowac to zjawisko
> w miare jak je osobiscie przezywalem. A ta zapracowana nirwana trwala
> u mnie nieprzerwanie az przez okres okolo 9 miesiecy, tj. poczawszy od
> grudnia 1997 roku, az do mojego odlotu ze szczesliwego Borneo i
> powrotu do ekonomicznie przygnebionego wlasnego kraju we wrzesniu 1998
> roku. To wlasnie ówczesne moje dlugie badania zapracowanej nirwany
> ujawnily tez m.in. ze krótkotrwala wersje nirwany, która nazwalem
> "nirwana rezonansowa", przezyla kiedys spora proporcja mojego rocznika
> studiów podczas tamtego pamietnego "strajku okupacyjnego" na mojej
> uczelni w 1968 roku. Tyle ze z braku powszechnie dostepnej informacji
> na temat owego niezwyklego zjawiska, zaden z nas wówczas nie wiedzial
> co z nami sie dzieje. Dopiero moje osobiste przezywanie owej
> dlugotrwalej "nirwany zapracowanej" na tropikalnej wyspie Borneo,
> pozwolilo mi przypomniec sobie i rozpoznac uczucie które ciagle
> wówczas pamietalem z czasów studenckich[..]

Zapracowanej , pewnie ze tak. Praca to dobra rzecz zwlaszcza jak placą
hehe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-06-24 07:04:31

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: Robakks <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 24 Cze, 00:16, glob <r...@g...com> wrote:
> marcin b. napisał(a):
> > Oprócz wymienionych informacji należałoby uzupełnić wątek o pojęcie
> > "zbiorowej świadomości" i "zbiorowej podświadomości" .To własnie ich
> > uaktywnienie umożliwiło wystąpienie opisanego zjawiska.wysoka energia
> > moralna+zbiorowa świadomość=nirwana grupy ludzi.

> A tu wychodzą błędy teorii Jungowskie, która wszystko spychała do
> zbiorowej podświadomości, gdyby owa podświadomość była tak pojemna, to
> trzeba by było mieć kilka głów, wtenczas nie wiedziano, że pewne cechy
> nie wynikają z podświadomości człowieka, tylko potrafimy zarażać się
> od zewnątrz, emocjami, swiatopoglądem i przez to zachowujemy się
> podobnie. Czyli nie widzimy, że dana ideologia tak nam się narzuciła
> ze zbiorowości , iż nieświadomie powielamy te zewnętrzne zachowania
> pochodzące z tłumu. Powiedzmy, że zbiorowa świadomość uruchamia
> jedynie czytniki naszej podświadomości, bo pod wpływem treści
> zbiorowych potrafimy wyprzeć swoje własne cechy indywidualne. Tak więc
> podświadomość w tym układzie będzie służyła jako wiaderko cech
> indywidualnych.
> Czyli nirwana Pająka polegała na zasadzie ucieczki od siebie, w
> nieodpowiedzialność tłumu, w synchronizację wspólnej emocji, w
> zatraceniu tożsamości. I przecież to nic nowego, takich
> znirwanizowanych widzimy na każdym kroku.

Moim skromnym zdaniem mamy tu do czynienia ze zjawiskiem
wpływu płynów ustrojowych (w tym adrenaliny i endorfin) wywołanych
zbiorowym podnieceniem - na amok jednostki, uczestnika tłumu,
której to jednostce zbiorowe szaleństwo się udziela.
Pomroczność jasna = człowiek jest świadomy, że w czymś uczestniczy,
ale nie ma wpływu na swoje zachowania.
Steruje nim DEMON (chemia). :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-06-24 14:42:46

Temat: Re: Jednak istnieje takie cooe jak NIRWANA - ja przezylem ja w 1968 roku wraz z calym t?umem strajkujacych studentów
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Robakks napisał(a):
> On 24 Cze, 00:16, glob <r...@g...com> wrote:
> > marcin b. napisał(a):
> > > Oprócz wymienionych informacji należałoby uzupełnić wątek o pojęcie
> > > "zbiorowej świadomości" i "zbiorowej podświadomości" .To własnie ich
> > > uaktywnienie umożliwiło wystąpienie opisanego zjawiska.wysoka energia
> > > moralna+zbiorowa świadomość=nirwana grupy ludzi.
>
> > A tu wychodzą błędy teorii Jungowskie, która wszystko spychała do
> > zbiorowej podświadomości, gdyby owa podświadomość była tak pojemna, to
> > trzeba by było mieć kilka głów, wtenczas nie wiedziano, że pewne cechy
> > nie wynikają z podświadomości człowieka, tylko potrafimy zarażać się
> > od zewnątrz, emocjami, swiatopoglądem i przez to zachowujemy się
> > podobnie. Czyli nie widzimy, że dana ideologia tak nam się narzuciła
> > ze zbiorowości , iż nieświadomie powielamy te zewnętrzne zachowania
> > pochodzące z tłumu. Powiedzmy, że zbiorowa świadomość uruchamia
> > jedynie czytniki naszej podświadomości, bo pod wpływem treści
> > zbiorowych potrafimy wyprzeć swoje własne cechy indywidualne. Tak więc
> > podświadomość w tym układzie będzie służyła jako wiaderko cech
> > indywidualnych.
> > Czyli nirwana Pająka polegała na zasadzie ucieczki od siebie, w
> > nieodpowiedzialność tłumu, w synchronizację wspólnej emocji, w
> > zatraceniu tożsamości. I przecież to nic nowego, takich
> > znirwanizowanych widzimy na każdym kroku.
>
> Moim skromnym zdaniem mamy tu do czynienia ze zjawiskiem
> wpływu płynów ustrojowych (w tym adrenaliny i endorfin) wywołanych
> zbiorowym podnieceniem - na amok jednostki, uczestnika tłumu,
> której to jednostce zbiorowe szaleństwo się udziela.
> Pomroczność jasna = człowiek jest świadomy, że w czymś uczestniczy,
> ale nie ma wpływu na swoje zachowania.
> Steruje nim DEMON (chemia). :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)

Tak też można, bo przecież odpowiednie stany emocjonalno/chemiczne w
organiźmie wytworzył mózg i świadomość, w tym przypadku wpleciona w
tłum , nawet temperaturę ciała mieli wszyscy podobną i ciśnienie też
wszystkim skoczyło i gdyby ktoś w tym tłumie się zezłościł, nasz Pająk
skoczyłby z pięściami do pierwszego lepszego przechodnia.;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ciśnienie rozkurczowe
Łupież.
Pieczywo a upławy
Podagra
Kawa (mielona) a serce

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »