Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Ela" <s...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jedzenie największą przyjemnością w moim życiu
Date: Fri, 29 Jun 2001 20:26:22 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 30
Message-ID: <9hihbh$46m$1@news.tpi.pl>
References: <9hb1mq$9ms$1@news.tpi.pl> <9hedbn$5fd$1@news.tpi.pl>
<9heuou$hc5$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <9hg39m$262$5@news.tpi.pl>
<9hg3tl$atd$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <9hi9ju$3k1$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: z-tpnetu.wshe.lodz.pl
X-Trace: news.tpi.pl 993839281 4310 194.204.164.146 (29 Jun 2001 18:28:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Jun 2001 18:28:01 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Subject: Odp: Jedzenie największą przyjemnością w moim życiu
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:89780
Ukryj nagłówki
> Najciekawsze, że Karolina ani dwie z podobnym "problemem" więcej się nie
> odezwały. Może im wstyd, że ich jedynym dążeniem życiowym jest zrobić ze
> siebie szkielet ;). A w końcu Twiggy, od której się wszystko zaczęło, była
> modna aż w latach 60-tych. Kilka miesięcy temu przypomniało o niej "Życie
na
> gorąco". Zestarzała się, urodziła parę dzieci, uzyskała normalne kształty
i
> jest przykładną panią domu. Zrobiła wątpliwą acz finansowo lukratywną
> karierę wieszaka na ubrania, czyli modelki. Czyżby taki cel przyświecał
> naszej Karolinie i innym?
> Dorrit
Droga Dorrit
Jasne, że mi wstyd z żenującej skali moich problemów w obliczu prawdziwych
tragedii wymienionych przez Ciebie w innym poście. Mam wszystko o czym wielu
naprawdę pokrzywdzonych ludzi by marzyło, a mimo to moje życie to ruina.
Tyle, że nie z braku figury wieszaka. Nie za wiele zrozumialas z tego co
pisalam ja i dwie pozostale dziewuszki. Mam świadomość, że nie sprawdzilam
sie w zyciu, nie zrobilam nic z czego moglabym byc dumna, zmarnowalam caly
dlugi (naprawde dlugi, bo nie jestem juz taką dziewuszka) czas ktory był mi
dany. I robię to nadal. Nadal nie potrafię się wziasc w garsc. Jaki cel mi
przyswieca? Chce umiec normalnie zyc, chce znalezc swoje miejsce w zyciu. A
mi to nie wychodzi, mimo że jestem zdrowa, mam prace i pieniadze.
Ciagle uciekam i sie boje. Ale jak mowią są ludzie i ludzie, ja pewnie
naleze do tych drugich, koszmarnie głupich
Ela
|