Data: 2011-09-29 20:59:14
Temat: Re: Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:36:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:22:46 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:19:43 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:15:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A ja nie pytam Panatuska (zakonotuj sobie, Panatuska mam w głębokiej
>>>>>>>>>>> rzyci). Ja pytam juznetową ekspertkę od wszystkiego.
>>>>>>>>>>> Poleć jakąś drogę życia dla dojrzałego spawacza.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Nieokłamywanie go, że znajdzie pracę jako fryzjer psi.
>>>>>>>>> A skąd wiesz, czy nie ma taki spawacz w swych z dziecięctwa marzeniach
>>>>>>>>> właśnie fryzjerstwa?
>>>>>>>> > szwagier kolejarz stał się malarzem
>>>>>>>>
>>>>>>>> Dziadek malarz (pokojowy) stał się muzykiem.
>>>>>>> Po śmierci? Czy przed? Ile zarabia?
>>>>>> Zapłacił. Obol.
>>>>> Zjeżdżasz z tematu, panienko.
>>>> Mężatko jeśli już.
>>> No wiec jak tam było z dziadkiem? Ile zarabiał?
>> Chyba wystarczająco dużo, bo był dla babci-wdowy drugim mężem i utrzymał
>> 4 osobowa rodzinę.
>
> Jako muzyk?
Jako rolnik.
--
Paulinka
|