Data: 2011-09-30 13:36:30
Temat: Re: Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:10m6riwap7ids.15uet8vr5lovd.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 30 Sep 2011 09:31:56 +0200, Marek Czaplicki napisał(a):
>
>> Ikselka pisze na pl.sci.psychologia w dniu czwartek 29 wrzesień 2011
>> 20:45:
>>
>>>>>> Czy mam przed dyskusją z Tobą złożyć odpowiednie CV? :-)
>>>>> Udajesz, czy tylko po prostu nie dorosłeś?
>>>> Co udaję?
>>> Brak zrozumienia.
>>
>> Widzę, że trzeba wytłumaczyć Tobie nawet otaczającą rzeczywistość. Od
>> dwudziestu lat w Polsce jest wolny rynek. Co to oznacza? Otóż to, że to
>> nie
>> państwo ustala kto, za ile, gdzie i kiedy będzie pracował. Państwo ustala
>> tylko reguły gry tworząc ustawy i rozporządzenia.
>
> Od dwudziestu lat to nie
>> pracodawca przychodzi do człowieka i pyta: "Czy szanowna/y pani/pan
>> zechce
>> pracować w naszej firmie? Bardzo prosimy". To ewentualny pracownik
>> patrząc na
>> swoje predyspozycje, uzdolnienia i kwalifikacje przychodzi do firmy, w
>> której
>> chciałby pracować lub zapoznaje się z ich ofertą dotyczącą pracy w
>> gazetach
>> lub internecie, i składa: CV, list motywacyjny, odpowiednie świadectwa
>> potwierdzające wykształcenie itp.... Potem czeka czy go przyjmą czy nie.
>> Jeżeli tak, to podpisuje umowę o pracę i pracuje. Jeżeli nie, to jak nie
>> chce
>> być na zasiłku, szuka pracy dalej lub zakłada własną firmę. I to tak
>> wygląda.
>
> Opisujesz sytuację idealną, do której naszemu państwu jak... do... .
> Bo otóż odpowiedz mi, opisz mi, ach opisz, otaczajacą rzeczywistość, czyli
> co państwo ustaliło w kwestii MASOWO zwalnianych stoczniowców, jakie im
> zaproponowało rozwiązania oprócz fryzjerstwa psiego i bukieciarstwa.
przeciez to sa dorosli ludzie, i chyba sami tez cos wymysla....tak siedziec
i czekac co
Panstwo im zaproponuje srednio brzmi.
i
> --
> XL
|