Data: 2007-03-08 22:56:13
Temat: Re: Jem po to żeby żyć, a nie zyje po to aby jeść
Od: "Małgosia" <m...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mmyślę, że zrobisz błąd, dążąc do "38".
> 164 - 100 = 64 kg ; to najrozsądniejsza z możliwych opcji;
> Jeśli masz taką wagę od dłuższego czasu to tylko oznacza, że Twój
> organizm funkcjonuje właściwie. Dbaj o to, żeby nie przybierać na wadze,
> ale nie myśl o odchudzaniu; to tylko nakręca spiralę. Tworzy huśtawkę
> strachu, napięć i niepotrzebnych frustracji. Wycisz się, zaakceptuj, Twój
> umysł zrobi resztę.
>
> +/- 5% - 10% mieści się w granicach normy. waga nie stoi wciąż na tym
samym
> ściśle określonym kilogramie np. 60 i ani grama więcej, dlatego to OKOŁO
60
> kilogramów jest właściwym określeniem.
> +/- zależy od grubości kości; ktoś delikatnej budowy przy wadze 60 kg
> i wzroście 164 będzie szczupły, natomiast ktoś "grubej kości" będzie
> ważył 66 kg i nie będzie wyglądał gorzej.
>
anorektyczka nigdy nie będę za bardzo lubie jesc :) mam postanowienie
schudniecia i zmiany trybu zycia, juz długo sie na to szykowałam. mam
nadzieje, ze uda mi sie spełnic to co sobie zaplanowalam bez wiekszych
stresow :)
Małgosia
|