Data: 2004-03-08 09:26:42
Temat: Re: Jesssu - kiełkują....
Od: "Aska Z." <a...@u...erb.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jan P. Cieciński" <j...@c...eco.pl> napisał w wiadomości
news:c2a5rr$kpc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Aska Z." <a...@u...erb.pl> wrote in message
> news:c26qn7$c6v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nęłkałam Was o inspekt na poddaszu. Posiałam - sałata seler i
kalarepka -
> na
> > razie - tak jak napisali na opakowaniu - wysiew w lutym do skrzynek....
> > Chodzę, podlewam, zrasza, badam temperature na poddaszu... Denerwuję
się,
> że
> > może za zimno, za ciemno. Zę będą wybujałe liście a słabe korzonki... że
> > koty mi wlezą i obsikają....
> > Podlewam 2 razy dziennie, gadam do nich - własnie kiełkuje sałata :)
> > la la laaa
> Co tam sałata. Napisz jak ganja rośnie - nie bój się, my Cię nie wydamy.
>
> --
>
> Pozdrawiam, Jan
> http://www.ciecinski.eco.pl
> "Gdy człowiek naprawdę chce żyć, wtedy medycyna jest bezsilna" :-)
>
Tego jeszcze nie próbowałam, ze względu na dzieci a szczególnie brak
potrzeby hodowania maryśki. Bardziej podniecające jest planowanie ogrodu,
buszkowanie po sklepach ogrodniczych, kombinowanie dobrej ziemi. To chyba
kwestia wieku :)
Sałata rośnie i selerek wykiełkował... a za tydzień w szczecińskiem wiosna
juz będzie.
I widły amerykanki kupiłam :) dla męża :)
la la laaaaaa
Joaśka
|