Użytkownik "Sakujami" <s...@n...gmail.to> napisał w wiadomości
news:hg80ni$vrj$1@news.onet.pl...

> W ten sposób Bóg wyleczył mnie z onanizmu, w ten sposób że skoro nie było
> innego wyjścia wykorzystał niedoskonałość psychotropów; inaczej chyba bym
> się onanizował do końca życia, chyba że ze starości libido by całkiem
> znikło.
> A więc jest całkiem nieźle i chciałem ostrzec że onanizm może doprowadzić
> do schizofrenii.

Nie jestem przekonany, ale chyba muszę uważniej patrzeć sobie na ręce.
Albo ewentualnie żonie powiedzieć, żeby jeszcze uważniej patrzyła ;)

Stary, Ty serio tak siebie negatywnie oceniasz, czy to podpucha ?

Ja powiem tak: ludzie mają różne temperamenty. Onanizm może być
narzędziem, dzięki któremu czlowiek odstresowuje, np. po pracy,
żeby swoimi stresami nie obciążać partnera. Sprawa może nie jest
zupełnie jednoznaczna i prosta, ale jednak dość prosta, żeby kilka
problemów rozwiązać.

Sądzę też, że istnieje mocna korelacja między schizofrenią a zaburzeniami
w kontaktach seksualnych. Ale że onanizm prowadzi do schizofrenii, to już
naprawdę pojechałeś na całego ;)

To raczej objaw trudności w utrzymywaniu kontaktów seksualnych,
a dokładniej w połączeniu kontaktów seksualnych z emocjonalnymi
i czymś, co bym nazwał 'intelektualizacją seksu'. Mogę jedynie twierdzić,
że u ludzi z odchyleniami w kierunku schizofrenii jest po prostu trochę
trudniej pogodzić te aspekty. Ja to nazywam 'bańka pracuje'. Czy często
w czasie kontaktów seksualnych masz poczucie, że 'stoisz trochę obok',
poczucie dyskomfortu związane z tym, że ciało robi jedno, a umysł
intelektualny
bardzo intensywnie pracuje, jest zaangażowany w pracę oceniajacą
(siebie i sytuację), przewrażliwiony na swoim punkcie ?

A jak u Ciebie z poczuciem humoru w łóżku i w ogóle ? Wrażenie
uprzedmiotowienia może pochodzić z 'powagi sytuacji' - za mało humoru,
zabawy, spontaniczności, za dużo stresu i nastawienia na 'wykonanie'.
'Stres łóżkowy sytuacyjny' - bez odpowiedniego podejścia i zrozumienia
pogłębia się. Blokada w komunikacji potrzeb. To może być jakoś
związane ze schizofrenią - nietypowe, dziwne poczucie humoru (lub
jego brak), przewrażliwienie na swoim punkcie i w efekcie niepewność
partnera, brak pełnego zaufania, łóżko jako rytuał szeregu niekomfortowych
czynności, zamartwianie się ;)

Tak to mniej wiecej u Ciebie wyglada ?