Data: 2001-03-20 14:40:31
Temat: Re: Jestem gruba!!!!
Od: "Paulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saanale napisala:
> Moj problem jest taki. Otoz jestem cholernie gruba...
<ciach>
Jestem > chwilami zalamana. Z jednej strony dobrze sie czuje ze swoja tusza a z
> drugiej reakcja ludzi na moja osobe wywoluje we mnie obawy i
> doprowadza do lez. Dlaczego oni wszyscy tacy sa???NIE JESTEM
> PRZEWRAZLIWIONA!!!!Nie moge zrozumiec dlaczego stosunek moich starych,
> dobrych kolezanek do mnie zmienil sie diametralnie odkad nadwaga
> zamienila sie w obrzydliwa otylosc. Jeszcze rok temu odwiedzaly mnie,
> zapraszaly na imprezy a teraz....teraz nawet zadna nie zadzwoni...
> Czy to co czuje jest normalne...smutek, zal..brak sily na poprawe
> swojego losu...Boje sie, ze nie dam rady dalej tak zyc...
<ciach>
Najgorsze jest to, ze faktycznie nieciekawi fizycznie faceci
> znajduja z powodzeniem piekne dziewczyny, ktore zauwazaja w nich
> dusze, inteligencje, a takiej kobiety jak ja nikt nie chce, gdyz
> facetow nie stac na to aby zajrzec troszke glebiej....Dla Was drodzy
> panowie liczy sie tylko zgrabny tylek!!!!
> S.
20 kg w ciagu roku to bardzo duzo [Ja przytylem 15 kg w ciagu 9 lat i uwazam, ze to i
tak za duzo i
za szybko]. Wbrew zniecheceniu i slabej woli odchudzaj sie - co masz do stracenia?
Zapisuj wydatki na jedzenie, wyznaczaj sobie dzienne limity i nie nagradzaj sie za
trzymanie sie ich
torcikiem z bita smietana.:-) Chwal się kolejnymi zrzucanymi kilotonami na grupie.
Cokolwiek - jakis
element kontroli z zewnatrz przydalby Ci sie, skoro, jak piszesz, masz slaba wole.
To i tylko to rozwiaze Twój problem. Jak mozesz sie dobrze czuc ze swoja tusza?? Tego
nie rozumiem,
chyba ze to skutek stosowania 'wspanialych' afirmacji.
To ze ludzie sa okrutni, to inna sprawa. To faktycznie straszne, ale nie masz na to
prawie zadnego
wplywu. A ze odrzucenie mozesz odreagowywac np. jedzac jeszcze wiecej, to jasna
sprawa.
Jedno pytanie, czy kiedy zaczynalas tak ekspresowo tyc, nikt z tzw. przyjaciól nie
próbowal Cie
powstrzymywac? Jak wtedy reagowalas? A w ogóle, jak to sie zaczelo?
Anyway, trzymaj sie.
P.
|