n...@p...ninka.net wrote:
>
> Poza tym wiekszosc ludzi grubych nie lubi i nie akceptuje.
> tutaj nikogo nie oszukasz.

Trudno sie z tym niezgodzic - czego to wg Ciebie dowodzi ?
Idac dalej tym torem rozumowania dojdziemy do tego ze wszelkie
odmiennosci sa niemile odbierane. Od czego zalezy czy cos co dla jednego
wydaje sie byc odrazajace dla drugiego jest raczej tylko inne. Co
ciekawe wydaje mi sie ze innosc ta bedzie coraz bardziej odrazajaca
wtedy gdy obiekt bedzie coraz mocniej sie jej wstydzil. Wtedy gdy jego
reakcje na odraze nie beda depresyjne poziom odrazy otoczenia bedzie
malal.
A moze sie myle..., nie wiem... ;)

> Zamiast kogos przekonywac i wmawiac mu, ze grube jest piekne lepiej
> zeby sie taka osoba odchudzila i tyle.

Wszystko jest piekne ale szczuple jest jezcze piekniejsze - rzecz jasna
*seksualnie* IMO :) Wszystko mi jedno czy kolezanka z pracy jest otyla
czy nie ... to jej nie powinno byc to obojetne, chyba ze nie chce w
zyciu piescic sie z facetami o "srednich" gustach.

> Tym bardziej, ze oprocz wzgledow estetycznych przemawiaja przeciw
> nadwadze wzgledy zdrowotne.

Obawiam sie ze przedmowca mimo ze plotl bzdury byl przyjemniej odebrany
przez okragla Saanale niz Ty Droga Nino, mimo ze bylas jak zwykle
perfekcyjna. :) Moim niegodnym zdaniem taki psycholog jak Ty niewielu
ludziom by pomogl,...chyba ze sie do konca zalamac ;-P Ludzie IMO czasem
plota bzdury tak zwyczajnie by sie nawzajem wspierac.
pk