On Tue, 20 Mar 2001 18:57:41 +0100, "Dorrit" <z...@c...com.pl>
wrote:
> Obecnie - jak zauwazyli niektórzy dyskutanci - jestes
>juz w sytuacji blednego kola. Twój stan psychiczny jest coraz gorszy. Zglos
>sie do psychologa i porozmawiaj o podswiadomych frustracjach, ktore pchaja
>Cie w kierunku coraz wiekszej tuszy. Jezeli ktos fachowo nie pomoze Ci ich
>zniwelowac, ciagle ponawiane, desperackie próby odchudzania sie, moga byc
>skazane na niepowodzenie.
>Dorrit
Cos w tym jest. Kiedy siedze w domu a jestem zdenerwowana objadam sie
straszliwie, jednak poza domem moge odczuwac glod, ale cos nie pozwala
mi siegnac po jedzenie. Odbijam to sobie w domu i skutki sa oplakane.
Zanim poczuje sie najedzona, czyli osrodek sytosci sie "odezwie", to
ja potrafie zjesc za trzech...
S.