> Oczywiście, że wspaniałe, ale to uproszczenia nie mające związku :)))
> Bo ja uważam, że owo wspaniałe mogę mieć również w innych układach niż
> kawaler, z dobrego domu i bez przeszłości.
> [Zwłaszcza przed takimi bez przeszłości chroń mnie świecie]
Możesz być matką Teresą, to nawet dobrze. Bardzo pięknym gestem byłoby
poślubienie rozwodnika z trójką dzieci, z problemami zdrowotnymi. Taki
człowiek na pewno wymaga wiele uczucia i dostarczy Ci zadowolenia z
dobrze spełnionego obowiązku. Jego dzieci również. Naprawdę bardzo
dobrze się mówi o takich ludziach w ich obecności.

> To jest własnie punkt, którego nie rozumiem i który dla mnie nei miałby
> znaczenia.
No cóż, po prostu ie mam zadatków na bycie matką Teresą, cenię się po
prostu i nie chcę sobie spieprzyć życia.

> Co nie znaczy, że nie zdaję sobie sprawy z trudności, która wiąże się z
> życiem z kimś, kto ma dzieci.
:).

> Robisz założenie, że skoro korzystam z internetu to jestem
> wykształcona.... ;))))) czy, że jestem snobką?
Nie, po prostu mam wielu znajomych po zawodówce którzy pomimo tego że są
naprawdę wspaniałymi ludźmi nie są w związku z kobietami. Czemu? Ano,
usłyszeli oni kilka razy teksty - "wiesz, nie jesteś na poziomie".
pozdr. krzysiek