Data: 2003-10-16 17:03:43
Temat: Re: Jestem pojebany !
Od: "Nicki" <majka'usunto'@klub.chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Czy mnie pamięć myli?
> To mim był w gorącej wodzie kąpany, kłótnik, złośnik, wulgarny,
obrażalski.
> On miał wszelkie prawa, sam sobie je przyznawał, czy słusznie, czy nie.
> Istna królewna na grochu, kamień pozbawiony serdeczniejszych uczuć.
> Ty miałaś same obowiązki, a pierwszy-dbać, aby go nie urazić,czy było
czym,
> czy nie było. Obserwować minę, czy czasem nie chmurna, a najlepiej gdybyś
się
> przyzwyczaiła całować go w rękę albo nawet stopę.
> To Ty się zmieniłaś? Przecież Ty byłaś od płaczu, a nie od awantur. To
drugie
> to specjalność mima.
mam wrazenie teraz oczywisciet mam takie wrazenie, ze byc moze moje slowa
wtedy, osoby skrzywdzonej przez kogos kogo bardzo kocha, urazonej i smutnej
byly nieobiektywnie i nie pozbawione efektu "zwalania winy".....
jest tak ze oboje jestesmy siebie warci, mamy swoje zxa pazurkami i wiemy
czego po sobie oczekiwac nawzajem, i czasami jednej stronie wydawalo sie ze
nic sie nie stalo czy nic takiego nie powiedziala a druga strona nie umiala
opanowac blednego wrazenia ze cos jest nie tak, ze mowione sa polprawdy czy
generlanie to co sie stalo jest prowokacja i zaproszeniem do awnatury, a ze
ja mam bardziej wybuchowy charkater (mim jednak potrafi dlugo sie
opanowywac) to wybuchalam pierwsza tylko ze on widzac ze ja wybuchlam nie
pozstawal mi dluzny, a kiedy ja juz bardzo chcialam sie pogodzic on mi
"pokazywal" swoim charakterkiem ze on tez potrafi i akurat teraz nie chce
sie godzic i robil nie konczac poprzedniej nastepna awnature....no a potem
juz blisko bylo do bardzo nieladnych zachowan, o ktorych wole nie
myslec.....
ale ja postanowilam okaz wiecej spokoju i opanowania, postanowilam stac sie
bardziej wyrozumiala wiedzac ze mim to zauwazy i ze jego rekacja bedzie
jedna: tez sie zmieni, tez bedzie sie staral nie wywolywac awantru czy nie
bedzie sie czepial albo domysla czegos czego nie bylo :) ja wiem ze pisze
chaotycznie, ale dawno nie myslalam o tym co bylo, bo od jakiegos dlugiego
czasu jest bardzo spokojnie i juz lepiej nam idzie prostowanie tego co
popsujemy, przyznaje sie ze nawet nie mialam chciwlki zeby przemyslec to z
perspektywy czasu o czym wtedy pisalam wiec teraz tak na szybko pisze to co
czuje i co mysle ze sie dzieje....a dzieje sie dobrze :)
choc dalej jestesmy soba to juz lepiej nam idzie :)
pozdr
M
|