Data: 2001-03-29 22:14:01
Temat: Re: Jeszcz cos o niesmialosc...
Od: U...@i...pl (Agatka)
Pokaż wszystkie nagłówki
> trzeba sie usmiechac, cieszyc zyciem i powtarzac sobie, ze nie
kazdy jest z
> natury taki ZLYYYY :)))
Wlasnie ostatnio to robie i myslalam, ze mi wychodzi. Jednak dzis
jak czekalam na lekcje przed sala podszedl do mnie dyrektor i
spytal sie dlaczego jestem taka smutna. Bardzo sie zdiwilam po
pierwsze tym, ze podszedl do mnie dyrektor, a po drugie, ze sie
zapytal o taka rzecz. Teraz ciagle chodze i sie wszystkich pytam
czy jestem smutna, ale nikt nie chce mi konkretnie powiedziec.
Moze ja zaczelam zyc w nierealnym, wymyslonym przez siebie
swiecie. Gdzie wszyscy wlacznie ze mna sa szczesliwi. Ale to
dzieje sie tylko w moim wnetrzu, a nie na zewnatrz. Moze
stracilam swoja nadzieje na lepsze dni.
Pozdrawiam,
Agatka
-------------------R--E--K--L--A--M--A--------------
-----
Pilkarski Poker! Zestaw wlasna druzyne i wygraj!
http://gra.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|