Data: 2010-10-28 08:55:44
Temat: Re: Jung
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
> Wlepiam na zachętę, bo chętnie bym o nim pogadała....
>
> Fragment pochodzi z Wiki:
> "Jungowi, do współpracy w swej irracjonalistycznej dla kultury zachodu
> pracy, udało się nakłonić Wolfganga Pauliego, z którym stworzył tekst pt.
> Synchroniczność jako zasada pozaprzyczynowych koincydencji (1952).
> Często cytowanym za Jungiem przykładem na wystąpienie synchroniczności
> jest historia pacjentki, która opowiadała Jungowi swój sen o złotym
> skarabeuszu. Dokładnie w tej samej chwili Jung usłyszał delikatne dźwięki
> dochodzące od okna. Otworzył je i do pokoju wleciał o dziwo owad podobny
> do tego z równoczesnej opowieści pacjentki - skarabeusz wbrew swoim
> zwyczajom wleciał do zaciemnionego otoczenia. Jung uważał, że nie można
> racjonalnie wyjaśnić tej koincydencji, sądził że należy użyć tu
> synchroniczności, podczas gdy w rzeczywistości zdarzenie to może mieć
> wiele racjonalnych przyczynowo-skutkowych wyjaśnień .
>
> Jung zauważył, że terapia pacjentki napotykała na przeszkodę w postaci jej
> nadmiernego racjonalizmu. Według tego psychiatry pacjentce potrzebna była
> zmiana punktu widzenia polegająca na otwarciu świadomości na zjawiska
> irracjonalne. Taką zmianę oznaczają głównie symbole odrodzenia, a
> skarabeusz jest właśnie staroegipskim symbolem odrodzenia.
>
> Jung sądził, że zbiegi okoliczności nie zawsze są wynikiem przypadku.
> Uwazał, że niektóre z nich to wyraz działania sił natury, które wiążą ze
> sobą wydarzenia niezależne przyczynowo. Zdobywanie intuicyjnej świadomości
> tych sił i działanie zgodne z nimi miałoby prowadzić do procesu
> indywiduacji. Osoby, które przeszły fazę indywiduacji mogą według Junga
> kształtować zdarzenia wokół siebie przez kontakt między swoją świadomością
> a nieświadomością zbiorową.
>
> Niektórzy eksperymentatorzy zasadą synchroniczności próbują tłumaczyć
> zjawiska paranormalne, jak jasnowidzenie i telepatia, a także wróżenie za
> pomocą Yijing i astrologii."
>
W ogóle nie ma czegoś takiego, jak przypadek (poza gramatyką). Jednak nie
oznacza to, że należy swoje "wahadło" wychylić w drugie skrajne połżenie, i
stać się irracjonalnym. Niezbędna jest równowaga.
Istnieją byty...powiedzmy niematerialne, które potrafia nam sprokurować całe
mnóstwo znaków- dla swoich celów
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|