Data: 2009-11-19 11:24:13
Temat: Re: KIEROWCO! Bogu dziękuj, że jeszcze żyjesz... (ja nie z tych, co po rowach uciekają) - trochę długie
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 18 Lis, 20:02, Iza <k...@p...onet.pl> wrote:
> No właśnie sęk w tym ,ze kiedy słyszysz od kogoś lubie szybko jeździć
> to to od razu w ich
> umyśle klei się obraz pirata ćwierćmózga.
W istocie często tak jest - choć nie zawsze. Skojarzenie jednak IMHO
jak najbardziej prawidłowe.
> Ja uwielbiam się bujnąć na prostym znanym odcinku drogi, ale zbiegiem
> lat
> widzę większe "przestępstwa drogowe" niż szybka jazda.
> Jak widzę lodziarzy z BMWcach 2,3litry, którym się wydaje, że
> pojemność silnika daje im
> dyspensę do wyprzedanie na podwójnej ciągłej i pod górkę to mi się
> scyzoryk w kieszenie otwiera.
Ja upatrywałbym przyczyn takich zachowań m.in. w telewizji, jak
również... bezpośrednio w grach komputerowych. Widzisz, grywamy sobie
czasem wspólnie z żoną i dzieckiem w naszą ulubioną "wyścigówkę" i gdy
kiedyś jechaliśmy całą rodziną na zakupy, nasza 3 i pół letnia córa
wykrzyknęła rozradowana (o zgrozo...) po jednym z manewrów
wyprzedzania: "hura, hura! Teraz on jest ostatni! A nie my!" Pozostaje
więc też jeszcze kwestia wychowania, zwłaszcza że na kursach prawa
jazdy najczęściej "tresują" tylko takiego kandydata na kierowcę jak
zdać egzamin. Nie uczą natomiast myśleć czy (tym bardziej) jeździć -
zwłaszcza z wyobraźnią. Choć są zapewne od tej reguły wyjątki.
> Rzadko kiedy widzi sie widok dwóch
> pasażerów, nie mówiąc o pełnym samochodzie. Sądzę, że właśnie to
> "przesamochodowienie" na naszych drogach tez ma udział w wielkim
> żniwie istnień.
To już takie czasy chyba są. Niedawno znajomy opowiadał mi dlaczego w
ich 3-osobowej rodzinie muszą być 3 samochody. Od razu zastrzegę, że
nie są to ludzie bogaci - on pracownik fizyczny gdzieś w firmie, żona
pielęgniarka, syn po szkole średniej. Otóz każde z nich musi dojeżdżać
w innym kierunku - on do pracy, żona też, a syn pracę właśnie zaczyna
i również czymś będzie musiał jeździć.
Jak widać samochód jest obecnie wręcz czymś niezbędnym do życia, staje
się narzędziem koniecznym do normalnego funkcjonowania w
społeczeństwie. Jak każde jednak narzędzie, zwłaszcza nieumiejętnie
użytkowane, może też stanowić zagrożenie dla jego użytkownika. Często
też śmiertelne - niestety.
Pozdrawiam,
darr_d1
|