Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Daga Gorczyńska <z...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: KOCHAM CIE
Date: Sun, 14 Oct 2001 10:56:00 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 48
Sender: z...@f...onet.pl@tch5p1-8-65.wlop.ppp.polbox.pl
Message-ID: <9qbjsr$jmm$1@news.onet.pl>
References: <3...@f...onet.pl> <9q910a$jbo$1@news.tpi.pl>
<9q994f$eb4$3@news.tpi.pl> <9q9te8$o8u$1@news.tpi.pl>
<9q9tl3$6ha$1@news.onet.pl> <9q9u2s$6vr$1@news.onet.pl>
<9qa3p8$2jg5$1@news2.ipartners.pl> <9qa99l$hjh$1@news.onet.pl>
<9qb6p2$lgg$1@news.tpi.pl>
Reply-To: Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl>
NNTP-Posting-Host: tch5p1-8-65.wlop.ppp.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1003049691 20182 213.241.8.65 (14 Oct 2001 08:54:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Oct 2001 08:54:51 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:108818
Ukryj nagłówki
Mania <c...@w...pl> w artykule news:9qb6p2$lgg$1@news.tpi.pl pisze...
Maniu,
Przez Ciebie znowu będę musiała się wybrać do księgarni. :)))
> Czytam tego mojego y Gasseta a, w nim - cierpienie jest domeną
> miłości, cierpienie słonko - nie zło.
Jest mi w tej chwili naprawdę wszystko jedno, co to jest, skoro mi z
tym źle. :/
Chociaż w zasadzie powinnam już tego posta pisać w czasie przeszłym. :)
Cierpienie poprzez miłość jest
> twórcze, nie jest złe
Też tak myślałam, ale kiedyś się ocknęłam, ponieważ to zawieszenie
trwało już za długo i hamowało mnie, jak tylko mogło. Chcę iść do
przodu. :) Cierpienie uszlachetnia do chwili, w której zaczyna
niszczyć...
"Żegnaj,
> Miłuj mnie zawsze i przysparzaj jeszcze większej udręki"
Dlaczego zabrzmiało mi to sarkastycznie? :/
Znany jest
> także fakt, że miłość bywa niekiedy smutna, równie smutna jak śmierć,
> jak ostateczna i najboleśniejsza udręka. Co wiecej: prawdziwa miłość
> najlepiej rozpoznaje się i, że tak powiem, widzi siebie oraz ocenia w
> bólu i cierpieniu, do jakich ponoszenia jest zdolna.
A wiesz, jak boli, kiedy się okazuje, że owa prawdziwa miłość była
mrzonką...?
> W naszym osobistym zyciu nie ma nic bardziej twórczego od miłości; do
> tego stopnia, ze jest ona nawet symbolem płodniści. Uczucie to rodzi
> pragnienia, mysli, wolę, czyny."
Hmmm... ON wrócił do pisania (niezwykle płodnego i niemal
perfekcyjnego) dopiero kiedy odeń odeszłam. :) Widocznie byłam nimfą
błorną a nie muzą. :))
Przytulam ciepło,
Daga
|