Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 74


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2016-06-29 12:13:38

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

V pisze:
> W dniu 2016-06-29 o 07:47, LeoTar pisze:
>> V pisze:

>>> Leo, a ja uważam, że do osiągnięcia upragnionego przez Ciebie
>>> ładu nie potrzebny jest brak rywalizacji, a wręcz przeciwnie,
>>> niezbędna jest jeszcze jedna - być może kluczowa - rywalizacja.
>>> Prawdziwa, niezłomna, uczciwa, a gdy trzeba bezwzględna.
>>> Rywalizacja samego siebie ze sobą.

>> Rywalizacja to dążenie do wywyższenia się ponad drugiego człowieka
>> by go, w sumie, poniżyć. Czy uważasz za możliwe jest równoczesne
>> poniżanie i wywyższanie siebie samego. Przecież to jest
>> sprzeczność, a gdzie jest sprzeczność tam nie ma miejsca na
>> Harmonię. To prowadzi do izolacji w miejsce symbiozy.

> Leo, olałeś mnie, nie podjąłeś dyskusji, wywyższasz siebie, a już z
> pewnością wywyższasz swoje tezy, w które jesteś uwikłany bez reszty
> :P :) Spójrz, zrobiłeś dokładnie to, przed czym ostrzegasz, chcesz
> dominować. Ale ok. nawet dobrze się stało, bo teraz możesz sam
> siebie doświadczyć i - być może pierwszy raz - uświadomić się sobie
> :P

Owszem, podjąłem dyskusję 'nie wprost' tylko Ty tego nie zauważyłeś
będąc zaaferowanym swoim przekonaniem, że oto udało Ci się mnie schwytać
w sidła. ;-)


> Zatrzymaj się przez chwilę nad tym, napisałem: "...rywalizacja
> samego siebie ze sobą..." oznacza przecież - poza obszarami, które
> chcesz nią objąć - brak porównywania się do innych ludzi i
> nieczerpanie z osiągnięć innych wagi i znaczenia osiągnięć własnych.
> Innymi słowy, to, że Twój sąsiad pomalował sobie jaskinie, nie
> oznacza - dziś niestety oznacza - że Ty z jęzorem na brodzie
> biegniesz właśnie po farbę do marketu, by tam odtańczyć "swój" - no
> niestety, nie swój - taniec indywidualności. Rozumiesz już?

Ale totalne odrzucanie pomysłów i osiągnięć sąsiada jest bezsensowne.
Przecież w jego dokonaniach może być wiele cennych dokonań. Zauważ, że
ja nie odrzucam wszystkich osiągnięć o dokonań ludzi, ja wręcz czerpię
pełnymi garściami z tego czego nasi przodkowie dokonali bo bez tego nie
byłbym stworzyć nowej jakości. Odrzucam tylko księgowanie zamiast
myślenia, dzielenie każdego włosa na czworo zamiast poszukiwania nowej
jakości dla rozwiązania problemów nurtujących ludzkość. Wskazuję nowe
podejście, czyli chcę ustanowić nowy paradygmat, dla wychowania dzieci
gdyż w tym właśnie obszarze doszukałem się przyczyny niewydolności
naszej cywilizacji. A to, że propozycja nowego paradygmatu wychowawczego
pociąga za sobą daleko idące zmiany we wszystkich sferach ludzkiej
aktywności to już nie moja wina, Przyjacielu... Nie moja to wina, że ten
nowy paradygmat uderza w ołtarzyki chwały, które potępieni przez swoich
rodziców dzieci budowały sobie po to by pokonać kompleks Edypa/Elektry,
by poczuć się kimś lepszym od swego Boga-Stwórcy, Rodzica.


> Tym sposobem wreszcie przestajesz rywalizować z innymi, bo nagle
> wszystko co inni robią przestaje być dla Ciebie istotne, a w to
> miejsce sam dla siebie stajesz się prawdziwym wyzwaniem.

A dla mnie jest bardzo istotne to co robią inni, gdyż wspólnie mamy
budować swoja przyszłość, wspólnie mamy siebie zabezpieczać ale nie
bezdurnie rywalizować kto od kogo jest lepszy. Rywalizacja samemu ze
sobą jest skrajną formą rywalizacji, która jest oderwana od
społeczeństwa i niekoniecznie musi być przydatna i służyć społeczności w
której żyje taki delikwent rywalizujący sam ze sobą bo już wszystkich
wokoło siebie wyciął w pień. To prowadzi do oderwania od rzeczywistości
i - jeżeli wszyscy przyjmą taką postawę - zagładę społeczności. Bo nasza
praca ma być społecznie użyteczna; nie musimy budować zamków na lodzie
czy też technologicznych fajerwerków by trwać szczęśliwie.


> Wyobraź sobie korporację, żeby przejaskrawić, np jakiś bank. No i
> tam korpoludki baaaardzo ze sobą rywalizują, baaaardzo chcą nad sobą
> dominować. Przyjrzyjmy się temu "ładowi korporacyjnemu". Z pewnością
> obszar rywalizacji jest ściśle określony, drabinka ze wszystkimi
> szczebelkami jest misternie utkana przez jakiegoś boosa, boos
> wyznacza kierunki, nagradza, karze, rozdaje awanse, a ludziki zamiast
> sobie grać w to wszystko jak w grę, naprawdę zaczynają tym żyć,
> wierzą w wartość tego korpo-ładu, tracą dla niego swoją osobowość i
> czują się młodszym, starszym ekspertem, kierownikiem, kierownikiem
> koordynatorem, kierownikiem koordynatorem z centrum Neptuna,
> młodszym, starszym menegerem, dyrektorem, prezesem. Aż tu nagle
> okazuje się - a nawet jeśli nie to i tak nie warto -, że ludzie
> którzy ustawi drabinkę, pomylili się, przystawili do złej ściany i
> narobili syfu bo np głównym driverem ich działań była najzwyklejsza
> chciwość człowiekowatych. Co teraz mają począć i myśleć o sobie ci
> wszyscy byli kierownicy, eksperci, pracownicy miesiąca, starsi
> pracownicy miesiąca skoro przyjmując czyjeś wartości (tu korporacji)
> jako swoje i wykluczając się dla nich z godności, dawno przestali
> być Jasiem, Małgosią, Zosią, Piotrem, Grzesiem?

Dobre pytanie... :-)
Dla mnie oczywistym jest zadanie sobie pytania DLACZEGO tak postępowali?


> Zaryzykuj i wprowadź jeszcze tą jedną rywalizację, rywalizację
> siebie samego ze sobą, np. o bycie odrobinę lepszym w czymkolwiek
> dziś niż byłeś wczoraj, ale wyłącznie dla siebie, nie na pokaz, olej
> to czy ktoś to widzi. Dalej nie idę bo tam piszesz o duchach :), a
> one się same naprawiają gdy sam siebie ze sobą zgrasz.

Nie wolno jest mi oderwać się od społecznej rzeczywistości, w której
trwam gdyż takie oderwanie prowadzi do izolacji i samozagłady. Zamiast
więc uciekać na pustelnię staram się maksymalnie precyzyjnie przekazać
otoczeniu wnioski do których doprowadziły mnie moje doświadczenia
życiowe, które wszak nie odbywały się w oderwaniu od społeczeństwa lecz
za jego nieświadomą acz... wymuszającą akceptacją. Bo ludzie od wieków
szukali rozwiązania tajemnicy Życia i Śmierci, Szczęścia i jego braku,
Miłości i Nienawiści. To, że mnie się udało połączyć te wszystkie drogi
w jedną to efekt... przypadku chociaż ogólnie wiadomo, że nic
przypadkowo się nie dzieje. ;-)


> No dobra, jeszcze kobitki :) one się przyklejają do jowialnych
> kolesi, unikają małostkowych dupków, ale unikaj też takich, które
> chcą się jedynie przy Tobie ogrzać, same nie wnosząc jowialności :D

Ja doceniam odwagę kobiet - bez tej odwagi Ewa nie zerwała by jabłka z
drzewa Wiedzy i życia pomimo zagrożenia wyrzuceniem z raju przez Boga, a
potem nie urodziłaby dziecka pomimo bólu i strachu przed nieznanym. To w
końcu jej nieuświadamiana i nieskrywana ciekawość spowodowała to, że
jesteśmy tutaj, na tej Ziemi. Ja podziwiam moją córkę, która przestała
się bać swojej matki i prowokowała mnie do współżycia łamiąc w ten
sposób wszelkie zakazy; podziwiam moich synów, którzy wytrwali przy
destrukcyjnej matce pomimo tego, ze ich pozbawiła ojca. I dlatego to co
stworzyłem własnym umysłem dedykuję moim i wszystkim dzieciom.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2016-06-29 12:13:50

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

V pisze:
> W dniu 2016-06-29 o 07:47, LeoTar pisze:
>> V pisze:

>>> Leo, a ja uważam, że do osiągnięcia upragnionego przez Ciebie
>>> ładu nie potrzebny jest brak rywalizacji, a wręcz przeciwnie,
>>> niezbędna jest jeszcze jedna - być może kluczowa - rywalizacja.
>>> Prawdziwa, niezłomna, uczciwa, a gdy trzeba bezwzględna.
>>> Rywalizacja samego siebie ze sobą.

>> Rywalizacja to dążenie do wywyższenia się ponad drugiego człowieka
>> by go, w sumie, poniżyć. Czy uważasz za możliwe jest równoczesne
>> poniżanie i wywyższanie siebie samego. Przecież to jest
>> sprzeczność, a gdzie jest sprzeczność tam nie ma miejsca na
>> Harmonię. To prowadzi do izolacji w miejsce symbiozy.

> Leo, olałeś mnie, nie podjąłeś dyskusji, wywyższasz siebie, a już z
> pewnością wywyższasz swoje tezy, w które jesteś uwikłany bez reszty
> :P :) Spójrz, zrobiłeś dokładnie to, przed czym ostrzegasz, chcesz
> dominować. Ale ok. nawet dobrze się stało, bo teraz możesz sam
> siebie doświadczyć i - być może pierwszy raz - uświadomić się sobie
> :P

Owszem, podjąłem dyskusję 'nie wprost' tylko Ty tego nie zauważyłeś
będąc zaaferowanym swoim przekonaniem, że oto udało Ci się mnie schwytać
w sidła. ;-)


> Zatrzymaj się przez chwilę nad tym, napisałem: "...rywalizacja
> samego siebie ze sobą..." oznacza przecież - poza obszarami, które
> chcesz nią objąć - brak porównywania się do innych ludzi i
> nieczerpanie z osiągnięć innych wagi i znaczenia osiągnięć własnych.
> Innymi słowy, to, że Twój sąsiad pomalował sobie jaskinie, nie
> oznacza - dziś niestety oznacza - że Ty z jęzorem na brodzie
> biegniesz właśnie po farbę do marketu, by tam odtańczyć "swój" - no
> niestety, nie swój - taniec indywidualności. Rozumiesz już?

Ale totalne odrzucanie pomysłów i osiągnięć sąsiada jest bezsensowne.
Przecież w jego dokonaniach może być wiele cennych dokonań. Zauważ, że
ja nie odrzucam wszystkich osiągnięć o dokonań ludzi, ja wręcz czerpię
pełnymi garściami z tego czego nasi przodkowie dokonali bo bez tego nie
byłbym stworzyć nowej jakości. Odrzucam tylko księgowanie zamiast
myślenia, dzielenie każdego włosa na czworo zamiast poszukiwania nowej
jakości dla rozwiązania problemów nurtujących ludzkość. Wskazuję nowe
podejście, czyli chcę ustanowić nowy paradygmat, dla wychowania dzieci
gdyż w tym właśnie obszarze doszukałem się przyczyny niewydolności
naszej cywilizacji. A to, że propozycja nowego paradygmatu wychowawczego
pociąga za sobą daleko idące zmiany we wszystkich sferach ludzkiej
aktywności to już nie moja wina, Przyjacielu... Nie moja to wina, że ten
nowy paradygmat uderza w ołtarzyki chwały, które potępieni przez swoich
rodziców dzieci budowały sobie po to by pokonać kompleks Edypa/Elektry,
by poczuć się kimś lepszym od swego Boga-Stwórcy, Rodzica.


> Tym sposobem wreszcie przestajesz rywalizować z innymi, bo nagle
> wszystko co inni robią przestaje być dla Ciebie istotne, a w to
> miejsce sam dla siebie stajesz się prawdziwym wyzwaniem.

A dla mnie jest bardzo istotne to co robią inni, gdyż wspólnie mamy
budować swoja przyszłość, wspólnie mamy siebie zabezpieczać ale nie
bezdurnie rywalizować kto od kogo jest lepszy. Rywalizacja samemu ze
sobą jest skrajną formą rywalizacji, która jest oderwana od
społeczeństwa i niekoniecznie musi być przydatna i służyć społeczności w
której żyje taki delikwent rywalizujący sam ze sobą bo już wszystkich
wokoło siebie wyciął w pień. To prowadzi do oderwania od rzeczywistości
i - jeżeli wszyscy przyjmą taką postawę - zagładę społeczności. Bo nasza
praca ma być społecznie użyteczna; nie musimy budować zamków na lodzie
czy też technologicznych fajerwerków by trwać szczęśliwie.


> Wyobraź sobie korporację, żeby przejaskrawić, np jakiś bank. No i
> tam korpoludki baaaardzo ze sobą rywalizują, baaaardzo chcą nad sobą
> dominować. Przyjrzyjmy się temu "ładowi korporacyjnemu". Z pewnością
> obszar rywalizacji jest ściśle określony, drabinka ze wszystkimi
> szczebelkami jest misternie utkana przez jakiegoś boosa, boos
> wyznacza kierunki, nagradza, karze, rozdaje awanse, a ludziki zamiast
> sobie grać w to wszystko jak w grę, naprawdę zaczynają tym żyć,
> wierzą w wartość tego korpo-ładu, tracą dla niego swoją osobowość i
> czują się młodszym, starszym ekspertem, kierownikiem, kierownikiem
> koordynatorem, kierownikiem koordynatorem z centrum Neptuna,
> młodszym, starszym menegerem, dyrektorem, prezesem. Aż tu nagle
> okazuje się - a nawet jeśli nie to i tak nie warto -, że ludzie
> którzy ustawi drabinkę, pomylili się, przystawili do złej ściany i
> narobili syfu bo np głównym driverem ich działań była najzwyklejsza
> chciwość człowiekowatych. Co teraz mają począć i myśleć o sobie ci
> wszyscy byli kierownicy, eksperci, pracownicy miesiąca, starsi
> pracownicy miesiąca skoro przyjmując czyjeś wartości (tu korporacji)
> jako swoje i wykluczając się dla nich z godności, dawno przestali
> być Jasiem, Małgosią, Zosią, Piotrem, Grzesiem?

Dobre pytanie... :-)
Dla mnie oczywistym jest zadanie sobie pytania DLACZEGO tak postępowali?


> Zaryzykuj i wprowadź jeszcze tą jedną rywalizację, rywalizację
> siebie samego ze sobą, np. o bycie odrobinę lepszym w czymkolwiek
> dziś niż byłeś wczoraj, ale wyłącznie dla siebie, nie na pokaz, olej
> to czy ktoś to widzi. Dalej nie idę bo tam piszesz o duchach :), a
> one się same naprawiają gdy sam siebie ze sobą zgrasz.

Nie wolno jest mi oderwać się od społecznej rzeczywistości, w której
trwam gdyż takie oderwanie prowadzi do izolacji i samozagłady. Zamiast
więc uciekać na pustelnię staram się maksymalnie precyzyjnie przekazać
otoczeniu wnioski do których doprowadziły mnie moje doświadczenia
życiowe, które wszak nie odbywały się w oderwaniu od społeczeństwa lecz
za jego nieświadomą acz... wymuszającą akceptacją. Bo ludzie od wieków
szukali rozwiązania tajemnicy Życia i Śmierci, Szczęścia i jego braku,
Miłości i Nienawiści. To, że mnie się udało połączyć te wszystkie drogi
w jedną to efekt... przypadku chociaż ogólnie wiadomo, że nic
przypadkowo się nie dzieje. ;-)


> No dobra, jeszcze kobitki :) one się przyklejają do jowialnych
> kolesi, unikają małostkowych dupków, ale unikaj też takich, które
> chcą się jedynie przy Tobie ogrzać, same nie wnosząc jowialności :D

Ja doceniam odwagę kobiet - bez tej odwagi Ewa nie zerwała by jabłka z
drzewa Wiedzy i życia pomimo zagrożenia wyrzuceniem z raju przez Boga, a
potem nie urodziłaby dziecka pomimo bólu i strachu przed nieznanym. To w
końcu jej nieuświadamiana i nieskrywana ciekawość spowodowała to, że
jesteśmy tutaj, na tej Ziemi. Ja podziwiam moją córkę, która przestała
się bać swojej matki i prowokowała mnie do współżycia łamiąc w ten
sposób wszelkie zakazy; podziwiam moich synów, którzy wytrwali przy
destrukcyjnej matce pomimo tego, ze ich pozbawiła ojca. I dlatego to co
stworzyłem własnym umysłem poświęcam moim i wszystkim dzieciom.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2016-06-29 13:12:51

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: t-1 <t...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.06.2016 o 03:39, stevep pisze:
> W dniu .06.2016 o 19:57 Ikselka <i...@g...pl> pisze:

>> I tu się mylisz. Polska rodzina jest NAJMNIEJ zdegenerowana, a to czyni
>> WIELKĄ różniczkę.
> Najmniej wśród meneli?
>
Wprost przeciwnie.
Meneli już przekonaliście do swojej lewackiej ideologii.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2016-06-29 13:21:18

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: CookieM <t...@d...not.spam> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.06.2016 o 12:13, LeoTar pisze:
[...]
> Ja podziwiam moją córkę, która przestała się bać swojej matki i
> prowokowała mnie do współżycia łamiąc w ten sposób wszelkie zakazy;
[...]

Cały czas podkreślasz *świadomą* prowokację córki do współżycia.
Tymczasem kiedyś wyraziłeś tutaj hipotezę, że jej zachowanie zostało
*narzucone* przez matkę w akcie zemsty za ujawnienie przez Ciebie jej
kazirodczych kontaktów z synem i chęci ,,zrobienia" z Ciebie
pedofila/kazirodcy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2016-06-29 13:32:33

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .06.2016 o 13:21 CookieM <t...@d...not.spam> pisze:

> W dniu 29.06.2016 o 12:13, LeoTar pisze:
> [...]
>> Ja podziwiam moją córkę, która przestała się bać swojej matki i
>> prowokowała mnie do współżycia łamiąc w ten sposób wszelkie zakazy;
> [...]
>
> Cały czas podkreślasz *świadomą* prowokację córki do współżycia.
> Tymczasem kiedyś wyraziłeś tutaj hipotezę, że jej zachowanie zostało
> *narzucone* przez matkę w akcie zemsty za ujawnienie przez Ciebie jej
> kazirodczych kontaktów z synem i chęci ,,zrobienia" z Ciebie
> pedofila/kazirodcy.

Są pewne przesłanki, że powinniśmy złożyć w tej sprawie doniesienie do
prokuratury:

http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/przest
epstwo-kazirodztwa.html

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2016-06-29 13:50:35

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-06-29 o 13:32, Trefniś pisze:
> W dniu .06.2016 o 13:21 CookieM <t...@d...not.spam> pisze:
>
>> W dniu 29.06.2016 o 12:13, LeoTar pisze:
>> [...]
>>> Ja podziwiam moją córkę, która przestała się bać swojej matki i
>>> prowokowała mnie do współżycia łamiąc w ten sposób wszelkie zakazy;
>> [...]
>>
>> Cały czas podkreślasz *świadomą* prowokację córki do współżycia.
>> Tymczasem kiedyś wyraziłeś tutaj hipotezę, że jej zachowanie zostało
>> *narzucone* przez matkę w akcie zemsty za ujawnienie przez Ciebie jej
>> kazirodczych kontaktów z synem i chęci ,,zrobienia" z Ciebie
>> pedofila/kazirodcy.
>
> Są pewne przesłanki, że powinniśmy złożyć w tej sprawie doniesienie do
> prokuratury:
>
> http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/przest
epstwo-kazirodztwa.html

Art. 200b. Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o
charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności
albo pozbawienia wolności do lat 2.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2016-06-29 14:01:10

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .06.2016 o 13:50 Kviat <kviat@nie_dla_spamuneostrada.pl> pisze:

> W dniu 2016-06-29 o 13:32, Trefniś pisze:
>> W dniu .06.2016 o 13:21 CookieM <t...@d...not.spam> pisze:
>>
>>> W dniu 29.06.2016 o 12:13, LeoTar pisze:
>>> [...]
>>>> Ja podziwiam moją córkę, która przestała się bać swojej matki i
>>>> prowokowała mnie do współżycia łamiąc w ten sposób wszelkie zakazy;
>>> [...]
>>>
>>> Cały czas podkreślasz *świadomą* prowokację córki do współżycia.
>>> Tymczasem kiedyś wyraziłeś tutaj hipotezę, że jej zachowanie zostało
>>> *narzucone* przez matkę w akcie zemsty za ujawnienie przez Ciebie jej
>>> kazirodczych kontaktów z synem i chęci ,,zrobienia" z Ciebie
>>> pedofila/kazirodcy.
>>
>> Są pewne przesłanki, że powinniśmy złożyć w tej sprawie doniesienie do
>> prokuratury:
>>
>> http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/przest
epstwo-kazirodztwa.html
>
> Art. 200b. Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o
> charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności
> albo pozbawienia wolności do lat 2.

Również.
LeoTar tak długo "działa" w sieci, że mam nadzieję nie uszedł uwagi
odpowiednim czynnikom, jeśli jest poczytalny.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2016-06-29 14:10:00

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: CookieM <t...@d...not.spam> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.06.2016 o 14:01, Trefniś pisze:
[...]
> Również.
> LeoTar tak długo "działa" w sieci, że mam nadzieję nie uszedł uwagi
> odpowiednim czynnikom, jeśli jest poczytalny.
[...]
Leotar nie jest taki głupi i dobrze wie, kto tutaj przesiaduje:
notoryczne trolle i inne typki spod ciemnej gwiazdy, które wiele mają na
sumieniu albo prowadzą drugie, wirtualne życie bądź ,,życia" nawet.
Dlatego zdaje sobie sprawę, że nikt tutaj dupy nie ruszy, żeby mu
zaszkodzić. A szczucie mnie do jakiś kroków prawnych przeciwko niemu to
bardzo nieładne jest, Trefnisiu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2016-06-29 14:29:06

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .06.2016 o 14:10 CookieM <t...@d...not.spam> pisze:

> W dniu 29.06.2016 o 14:01, Trefniś pisze:
> [...]
>> Również.
>> LeoTar tak długo "działa" w sieci, że mam nadzieję nie uszedł uwagi
>> odpowiednim czynnikom, jeśli jest poczytalny.
> [...]
> Leotar nie jest taki głupi i dobrze wie, kto tutaj przesiaduje:
> notoryczne trolle i inne typki spod ciemnej gwiazdy, które wiele mają na
> sumieniu albo prowadzą drugie, wirtualne życie bądź ,,życia" nawet.
> Dlatego zdaje sobie sprawę, że nikt tutaj dupy nie ruszy, żeby mu
> zaszkodzić. A szczucie mnie do jakiś kroków prawnych przeciwko niemu to
> bardzo nieładne jest, Trefnisiu.

Kolejny mądry inaczej :)

Cały świat kręci się wokół CookieM, nawet "powinniśmy" Trefnisia to
szczucie akurat jego osoby przeciwko LeoTarowi.
Cookie - liczba mnoga i wypowiedź w _ogólnodostępnej_ części sieci jest
skierowana do _wszystkich_ czytających.
Akurat CookieM jest tutaj przypadkowo i całkowicie poza zainteresowaniem,
nie zawracaj grupie dupy swoją osobą.
EOD

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2016-06-29 16:22:17

Temat: Re: Kadłubowa EU zachowuje się niczym kobieta.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 29 Jun 2016 03:39:51 +0200, stevep napisał(a):

> W dniu .06.2016 o 19:57 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>
>> Dnia Tue, 28 Jun 2016 18:49:53 +0200, LeoTar napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 28 Jun 2016 18:04:53 +0200, LeoTar napisał(a):
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Tue, 28 Jun 2016 13:16:48 +0200, LeoTar napisał(a):
>>>
>>>>>>> Państwa kadłubowe (kikut) Unii Europejskiej zachowują się niczym
>>>>>>> kobieta
>>>>>>> - bez spojrzenia wstecz i zdiagnozowania przyczyny kryzysu chcą
>>>>>>> "uciekać do przodu" byleby tylko zachować dominację nad pozostałymi
>>>>>>> uczestnikami wielkiego projektu jakim jest Wspólna Europa.
>>>>>>> Dokładnie tak
>>>>>>> samo zachowują się kobiety, które w imię własnego egoizmu nie chcą
>>>>>>> spojrzeć wstecz i uświadomić sobie błędów, które popełniły i wskutek
>>>>>>> których rodzina (społeczeństwo, cywilizacja) są olbrzymami na
>>>>>>> glinianych
>>>>>>> nogach.
>>>
>>>>>> Spoko, "państwa kadłubowe", znaczy Niemcy i Francja, niedługo się
>>>>>> definitywnie pokłócą jak w przykładnym związku przystało, kiedy
>>>>>> JEDNO chce
>>>>>> zdominować drugie. Póki była w tym związku GB, Francja mogła udawać,
>>>>>> że o
>>>>>> czymś w UE decyduje 333333333-]
>>>
>>>>> Ale ja wcale nie uważam Wspólnej Europy za zły pomysł. Wręcz
>>>>> przeciwnie
>>>>> uważam że taki powinien być cel działań narodów Europy, ale taka
>>>>> wspólnota musi być zbudowana na zdrowych podstawach, czyli na zdrowych
>>>>> rodzinach, z których wyeliminowane zostanie dążenie do władzy i
>>>>> dominacji. Europejską budowlę trzeba zacząć budować od przebudowy
>>>>> rodziny i zmiany zasad nią rządzących, od zaufania i szacunku między
>>>>> płciami poczynając.
>>>
>>>> O taaaaaak! tak! - rodziny! - bo jest już w Hunii tak zdegenerowana,
>>>> że jej
>>>> odbudowa zajmie DOSTATECZNIE dużo czasu, więc nie mam obaw, że Hunia
>>>> przetrwa 33333-]
>>>
>>> Chyba nie chcesz powiedzieć, że tylko rodzina w Hunii jest zdegenerowana
>>> a zdrowa jest rodzina polska? Polska rodzina jest tak samo zdegenerowana
>>> jak wszystkie inne
>>
>> I tu się mylisz. Polska rodzina jest NAJMNIEJ zdegenerowana, a to czyni
>> WIELKĄ różniczkę.
> Najmniej wśród meneli?

Tak, antypolski menelu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dębska mnie widzi ?
Zachciało wam sie nacjonalizmów, ksenofobi, no to macie
Dokładnie
Andrzej Frycz Modrzewski o karze śmierci
Getta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »