Wiesia Karpowicz wrote:

> Jest tyle domow w W-wie a Ty musialas wybrac akurat taki z najbardziej
> zaprzedziorowanym balkonem?

Nie wybralam (bo to nawet nie moj) - to mieszkanie bylo w miare tanie w nie
najgorsyzm punkcie.

> Ja na swoim jak zyje nie widzialam jeszcze
> zadnego przedziora, owszem mszyce, maczliki na fuksjach, moze jeszcze
> jakies.

Moze mieszkasz wyzej (ja na IV-tym)?

> One Ciebie specjalnie tak lubia, czy tam kazdy tak ma?

Mysle, ze raczej wiekszosc tu tak ma (mieszka tu mnostwo ludzi, u ktorych
zauwazylam, ze lubia stwarzac pozory, jacy sa zadbani i jak dbaja o sowje
otoczenie, a faktycznie to wiesz......moze byc tak, ze na balkonach to sadza ile
sie da, aole pozniej nie dbaja, a przedziory sie szybko roznosza...).

Pozdrawiam,'robal.