Data: 2004-11-09 12:35:01
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: Hexenmeister <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gazebo wrote:
> GABi wrote:
>>
>> Użytkownik Hexenmeister napisał:
>>
>> >>Nic bardziej nie przemawia do wyobrazni bandyty, niz NIUCHRONNOSC kary,
>> >>a nie jej WYMIAR.
>>
>> > Tak jest! Najważniejsze, żeby bandytę ukarać!
>> > Czyli z całą pewnością należy go złapać i osądzić.
>> > A wymiar kary nie jest istotny, więc proponuję dwa klapsy na goły tyłek
>> > za morderstwo. To i tak nie ma znaczenia, bo przecież sama myśl, że go
>> > złapią i osądzą napawa go zgrozą i paraliżuje wszelką wolę niecnych
>> > działań.
>>
>> hehehehehehehehe
>> Dokładnie ! :-)
>>
>
> kto twierdzi, ze wymiar kary jest nieistotny? nie spotalem sie z taka
> teoria
Istnieje podejście abolicjonistów, którzy deprecjonują wymiar kary co jest
oczywiście zupełnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
Jeśli bowiem chodzi o morderstwa z premedytacją (a tylko w takich
przypadkach widziałbym za stosowne wymierzać karę śmierci) bandyta dokonuje
swoistej kalkulacji kosztów czy może lepiej powiedzieć ryzyka. Dokonuje
subiektywnego osądu oceniając uciązliwość kary (wymiar) i
prawdopodobieństwo jej zaistnienia (nieuchronność). Najwyższy wymiar nic
nie daje jeśli nieuchronność jest niska, jak również najwyższa
nieuchronność niczego nie wnosi jeśli wymiar jest atrakcyjnie niski.
I warto zauważyć jeszcze jedną rzecz. To nie społeczeństwo, to nie sąd
nakazuje zabijać bandytę. Bandyta sam, korzystając ze swojej wolnej woli
zdecydował się podjąć ryzyko, więc sam skazał się na utratę życia.
Bandyta opiera swoje działanie na wolnej woli - która nota bene jest głównym
przymiotem odróżniającym ludzi od zwierząt. A wolna wola musi wiązać się z
ponoszeniem konsekwencji.
HM
|