Data: 2004-11-09 14:04:27
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cmqeu3$hpb$1@news.onet.pl...
> Vicky:
>> To musiałaby być raczej długowieczna resocjalizacja :))))
>
> Nie. :)
>
> Skoro przyklad idzie 'z gory', to dlaczegoz by tego nie wykorzystac?
> Stracenie jednego wielkiego 'bohatera' srodowiska przestepczego
> za dokonania, ktore pod zadnym pozorem, niegdy nie powinny
> miec miejsca, to _najlepsza_ lekcja jakiej mozna udzielic pozostalym
> 'bohaterom' oraz ew. kandydatom.
W oczach społeczeństwa "które ceni praworządność" tak. Ale "wejdź w buty"
takiego "przyszłego kandydata". Poczuj tą władzę, kase, prestiż no i
oczywiście
chęć królowania nad całym świtkiem przestępczym. Czy myślisz że jedna kara
śmierci jest w stanie pokonać próżność człowieka? W dodatku człowieka bez
jakichkolwiek skrupułów, żyjącego według własnych zasad i priorytetów. Do
tego
jeszcze człowieka wiedzącego o tym, że na dzień dzisiejszy pukając do kilku
ważnych drzwi w tym kraju
prawdopodobnie uda mu się tej kary uniknąć.
> Nieporownanie lepsze to, niz przymykanie oczu (przez patologicznych
> glupcow) na brak jakichkolwiek hamulcow u jednostek _calkowiecie_
> niezdolnych do ze tak powiem pozbawionych patologicznych wynaturzen
> kontaktow ze spoleczenstwem.
Jest to lepsze napewno .. tylko nie w dzisiejszym burdelu jaki mamy w kraju.
> Samo wykonanie kary takze nie jest rzadnym problemem - technologia
> nie wymaga dzis nawet jako takiej funkcji "kata". ;)
Tak to też duży plus.
Tylko po co im skracać męczarnie?
Może lepiej otworzyć jakiś zakładzik karny na Syberii? hehe :)
Pozdrawiam
Vicky
|