Data: 2004-11-10 18:10:26
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki<s...@p...acn.wawa>
news:cmtl6k$2qng$1@mamut1.aster.pl:
[...]
>> Nawiązując do Twojego sąsiedniego postu: czy sądzisz,
>> że kara fizyczna zawsze należała (w znaczeniu: była postrzegana)
>> do tych najbardziej upokarzających?
>
> Nie mam pojęcia. Z pewnością była odbierana jako bardziej zwyczajna.
Czyli może faktycznie kiedyś była postrzegana jako mniej upokarzająca?
Teraz byłaby czymś niesłychanym i już przez sam fakt niezwykłości -
upokarzająca.
> Ale pewnie też zawsze była widowiskowa. I (zwykle publiczna)
> wyzwalała silne emocje wśród widzów (podniecenie, przyjemność,
> poczucie więzi z innymi uczciwymi obywatelami, a kieszonkowcy krążący
> wśród radosnego tłumu to nawet mogli być szczęśliwi).
No i te uczucia oczywiście wydają mi się jednym z powodów, dla których
trudno byłoby wrócić do (publicznych) kar cielesnych.
(A niepubliczne to chyba by się nie liczyły, co? :)
To społeczne święto 'uczciwych obywateli' z powodu łojenia tyłka przestępcy
byłoby jednak nieco obrzydliwe (?)
P.
|