Data: 2001-09-03 21:32:41
Temat: Re: Karczowanie
Od: <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam !
Zgodnie z zapowiedzią opis użycia saletry amonowej w celu ekstrakcji karpy.
Eksperyment, po roku dał rezultaty no... mizerne. Pomimo, że w pniach
nawierciłem kilkadziesiąt otworów (co kilka centymetrów) to był to jedyny
ubytek masy pnia. Same otwory, które napelniłem saletrą pozostały ZUPELNIE
nienaruszone, zarówno ścianki jak i dno !
Myślę, że gdyby pozostawić otwory otwarte, to działanie warunków
atmosferycznych przyniosłoby lepsze skutki.
Opisy w literaturze, że karpy "po 2-3 sezonach zostaną zupełnie rozpuszczone"
są raczej nieprawdopodobne.
U mnie, pozostałości pni (poniżej poziomu ziemi) nie przeszkadzają mi w żaden
sposób i próby podjąłem tylko dla dobra nauki ;-))) więc do części otworów
nasypałem ponownie saletrę a dla pozostałych spróbuję przygotować
insze "bezoary i dekokty" ;-)
Wiercemie w karpach też nie jest łatwe - najlepiej najpierw wykonać otwory o
małej średnicy i rozwiercać je do większych. U mnie do 25 mm, na trzy razy.
Najważniejsze to jednak wiercić otwory z włączonym udarem.
A może jednak traktorem ? ;-)
Pozdrowienia! Wiesiek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|