Karkowinka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-04-16 12:47:57

Temat: Karkowinka
Od: "adal" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Poratujcie dobrzy ludzie! ;-)
Zona wyjechala sluzbowo i wraca wieczorem w Wlk. Piatek, a ja nie dosc, ze
musze latac ze sciera, dopilnowac dwie dziewczynki (chlopcy chyba sa
grzeczniejsi i bardziej spokojni?), to jeszcze, tak wypadlo, UPIEC
KARKOWINE na sniadanie wielkanocne u tesciow...
Nie moge dac plamy, a nie bardzo wiem co zrobic zeby miesko bylo nie suche
i pyszne. No i zeby taki TEORETYK sztuki kucharskiej,
jak ja, sobie z tym wszystkim poradzil!
Prosze o korekte i podpowiedz:
Miesko posmarowac oliwa, posolic, popieprzyc (dawac czosnek? - lubimy, ale
czy pasuje?) i do lodowki (na jak dlugo?). Potem w folie do pieczenia i do
blaszki. Czy zawijajac w folie dac do srodka troche maselka? Jak dlugo i w
jakiej temp. piec i czy pod koniec pieczenia odkryc troche folie (zeby
mieso nie bylo "ugotowane")? Czy w trakcie pieczenia czyms to wszystko
podlewac? Woda, czy jakims sosem? Do blaszki, czy do folii?
Z gory dzieki
Adal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-04-16 15:52:44

Temat: RE: Karkowinka
Od: j...@s...pl (Joanna Michalska) szukaj wiadomości tego autora

Poratujcie dobrzy ludzie! ;-)
> Zona wyjechala sluzbowo i wraca wieczorem w Wlk. Piatek, a ja
> nie dosc, ze
> musze latac ze sciera, dopilnowac dwie dziewczynki (chlopcy chyba sa
> grzeczniejsi i bardziej spokojni?), to jeszcze, tak wypadlo, UPIEC
> KARKOWINE na sniadanie wielkanocne u tesciow...
> Nie moge dac plamy, a nie bardzo wiem co zrobic zeby miesko
> bylo nie suche
> i pyszne. No i zeby taki TEORETYK sztuki kucharskiej,
> jak ja, sobie z tym wszystkim poradzil!
> Prosze o korekte i podpowiedz:
Z gory dzieki
> Adal
>
>
Witam!
To masz pecha chłopie z tym gotowaniem .Podam Ci dwa sposoby :
1. Łatwiejszy pokroić w plastry karkówkę i trochę rozbić tłuczkiem to
przyprawić kamisem do mięsa duszonego niech trochę w lodówce poleży (2
godziny) następnie rozgrzewasz piekarnik do 200 st i gotujesz wodę w
czajniku. Bitki obtaczasz w mące (niedużo) i na gorący olej na patelnię
szybko obsmażasz i do naczynia żaroodpornego . JAk już wszystkie są to
zalewasz to wrzątkiem dosypujesz jeszcze troche przyprawy ze 2 łyżki mąki
zabełtać przykryć i do piekarnika na 1.5 godziny. Po wszystkim mięso jest
kruche od razu w sosie i pycha.
2. Cały kawał karkówki natrzeć solą ponadziewać dużą ilością czosnku. Ja
ząbek czosnku przekrajam na trzy i takim nadziewam wbijając nóż w mięso.
Popieprzyć, papryką posypać, curry i dużo majeranku zawinąć w folię
aluminiową i niech sobie w lodówce np. na noc zostanie. A na następny dzień
wkładam to do rękawa do pieczenia dolewam przed zamknięciem szklankę wody i
do piekarnika na 200 st. 1-1.5 kg piekę około 1,5 godziny . Przed wyjęciem
sprawdzam czy widelec wbije się w mięso i jeśli tak to wyłączam piekarnik
albo zostawiam na parę minut aby doszło. Zazwyczaj jest bardzo soczysta i
czosnkowo majerankowa pieczeń. A sos który się wytworzy można zaprawić i
będzie do podania.
Pozdrawiam ze smakiem Asia M. z Olsztyna

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-16 20:39:20

Temat: Re: Karkowinka
Od: "adal" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
> To masz pecha chłopie z tym gotowaniem .Podam Ci dwa sposoby :
> 1. Łatwiejszy pokroić w plastry karkówkę i trochę rozbić tłuczkiem to
> przyprawić kamisem do mięsa duszonego niech trochę w lodówce poleży (2
> godziny) następnie rozgrzewasz piekarnik do 200 st i gotujesz wodę w
> czajniku. Bitki obtaczasz w mące (niedużo) i na gorący olej na patelnię
> szybko obsmażasz i do naczynia żaroodpornego . JAk już wszystkie są to
> zalewasz to wrzątkiem dosypujesz jeszcze troche przyprawy ze 2 łyżki mąki
> zabełtać przykryć i do piekarnika na 1.5 godziny. Po wszystkim mięso jest
> kruche od razu w sosie i pycha.
> 2. Cały kawał karkówki natrzeć solą ponadziewać dużą ilością czosnku. Ja
> ząbek czosnku przekrajam na trzy i takim nadziewam wbijając nóż w mięso.
> Popieprzyć, papryką posypać, curry i dużo majeranku zawinąć w folię
> aluminiową i niech sobie w lodówce np. na noc zostanie. A na następny
dzień
> wkładam to do rękawa do pieczenia dolewam przed zamknięciem szklankę wody
i
> do piekarnika na 200 st. 1-1.5 kg piekę około 1,5 godziny . Przed
wyjęciem
> sprawdzam czy widelec wbije się w mięso i jeśli tak to wyłączam piekarnik
> albo zostawiam na parę minut aby doszło. Zazwyczaj jest bardzo soczysta i
> czosnkowo majerankowa pieczeń. A sos który się wytworzy można zaprawić i
> będzie do podania.
> Pozdrawiam ze smakiem Asia M. z Olsztyna
>

Dziekuje Ci Asiu, jutro wieczorem ponacieram i przygotuje miesko, a w
piatek z rana zabieram sie za pieczenie.
Napisze jak wyszlo. Mysle, ze kolezance malzonce i tesciowej szczeki lekko
opadna ;-). Dotad bylem mocny w gebie, ale udowodnie im, ze jak trzeba to i
"zajecia praktyczne" to dla mnie fraszka!
Wesolych Swiat,
pozdr.,
Adal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-17 09:22:52

Temat: RE: Karkowinka
Od: j...@s...pl (Joanna Michalska) szukaj wiadomości tego autora

> Dziekuje Ci Asiu, jutro wieczorem ponacieram i przygotuje miesko, a w
> piatek z rana zabieram sie za pieczenie.
> Napisze jak wyszlo. Mysle, ze kolezance malzonce i tesciowej
> szczeki lekko
> opadna ;-). Dotad bylem mocny w gebie, ale udowodnie im, ze
> jak trzeba to i
> "zajecia praktyczne" to dla mnie fraszka!
> Wesolych Swiat,
> pozdr.,
> Adal
>
>
Dzięki i wzajemnie wesołych świąt i udanego kucharzenia. Czekam na opis
wydarzeń z wymienioną w tytule.
Pozdrawiam ze smakiem Asia M. z Olsztyna

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia