Data: 2011-09-07 10:21:01
Temat: Re: Kary cielesne
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-07 10:19, Hanka pisze:
> On 7 Wrz, 10:03, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>> choc sporo musze sie nasluchac i podac jej odpowiednia
>> informacje zwrotna.
>
> Również o czymś takim pomyślałam w przypadku Bartka.
> Że może on nie umie słuchać / podawać informacji
> zwrotnych / na tyle skutecznie, by kobieta ogarnęła dany
> temat / stres / na spokojnie. Więc, nie dostając tego,
> czego (może i podświadomie) oczekuje - robi zadymę.
> A potem dostaje to, na co "zasłużyła".
>
> Błędne koło.
> Ale, jeśli oboje nie zechcą z tego wyjść - pozostaną
> w tym kołowrotku na długo, może i na stałe.
Takie sluchanie i podawanie informacji zwrotnej ma tez swoje skutki
uboczne i to podejrzewam, ze dosc mocne i trwale.
Uderzenie pelagi sprawiloby mi pewnie spory dyskomfort psychiczny, ale
mam wrazenie, ze dezaprobata bylaby chyba jednak lepszy sposobem, jesli
faktycznie tak dziala jak opisal to ten Bartek.
I byc moze jej skutecznosc tkwi w zdecydowanym wyrazie.
|