Data: 2002-06-20 18:45:14
Temat: Re: Kibicowanie slabszej druzynie. Jakis "kompleks"???
Od: "remigiusz walus" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marsel"
> tak Ci powiedział? a, pewnie bał sie publicznie ;)
Nie do mnie. Wiesz, tak ogólnie mówił.
A tak szczególnie to w topicu 'Student-killer' 2002-06-20 14:29 :-)
> jednym słowem masz problem z dogłebnym zrozumieniem emocji innych ludzi?
> juz tak ci zostanie. pogódz sie z tym. co wiecej, to zupełnie normalne.
Twoje zdanie można odczytać dwojako.
1. [ Mam się pogodzić z tym, że nigdy dogłębnie
nie zrozmiem emocji innych ludzi ]
- jestem z tym pogodzony. Nie tylko ja, jak sądzę.
BTW to zależy od tego czym dla Ciebie jest "dogłębnie".
2. [Normalne jest, że emocje są niezrozumiałe.
I to jest zupełni normalne]
- Marselu, moje pytanie dotyczyło przyczyn emocji,
nie emocji 'jako takich'. Przypomnę fragment: "Jaki cud powoduje ...".
Marsel, to było prosto postawione pytanie, liczyłem, że może jakiś kibic-psycholog
coś opowie. Jak wyglądają efekty emocji wiem. Jak same emocje
przejawiają się we mnie też wiem. Nie wiem co je wywołuje w przypadku
oglądactwa 22 facetów w miejscu ich pracy. Powoli poznaję przyczyny
emocji własnych. Chcę je poznać poprzez zrozumienie
przyczyn cudzych emocji. Między innymi.
> > > podkladanie swin wspołpracownikom...
> > swoją miarkę przykładasz ? ;-)
> siur, to tez sport. zauwaz ze duzo wieksze suckcesy zawodowe osiagaja
> ludzie z zacieciem sportowym. ze nie wspomnie o polityce.. ;)
Mylisz pojęcia. Rywalizacja to nie to samo co podkładanie świni -
w pracy, że nie wspomnę o polityce.
Masz jakiś nietypowy system wartości i się z nim obnosisz.
>tylko po co sie tym chwalic?
No właśnie. Po co? ;-)
pozdrawiam
remigiusz
|