Data: 2002-11-23 02:05:13
Temat: Re: Kiedy nie chce się....
Od: jula <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał(a):
>Chocby po to aby wciaz jeszcze miec wybor? :)
Kiedy nie chce się żyć
a umierać za wcześnie.... - czyli aktualnym wyborem nie jest
zero, ale tez nie pelna jedynka. Czyli zycie, ale jednak nie do konca,
przynajmniej nie jest to tak pewne w powszechnym rozumieniu tego
slowa. ;-)
Natomiast moje pytanie odnosilo sie do dragow i religii. Oszalamiacze
daja pozor uczestniczenia w czyms, pozor poszukiwania. Zludne
(narkotyki) plus watpliwe (religia) daje.. a zreszta sam sobie
pododawaj zera ;-)
Zapewne chodzi o potrzebe przezycia czegos pozytywnego. Dla mnie te
metody sa rozpaczliwe, jakies to zalosne.
>Jakas jesienna ~deprecha? :)
Ze niby od pogody? ;-)))
>PS: heh, daaaawno Cie nie bylo widac. :)
No i nagle mnie wyrzucilo ;-)
>Pozdrawiam,
>Czarek
Pozdr.
j.
--
On został przeszczepiony i żyje.
|