« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-12-07 16:43:25
Temat: Re: Kiepska sprawa> Użytkownik "Oleńka"
> > Mi byłoby przykro, gdyby mąż zwierzał mi się ze swoich fascynacji
> > erotycznych innymi paniami. W dodatku to do niczego nie prowadzi i w
żaden
> > sposób nie załatwia problemu.
>
> Nie wydaje Ci się że to zależy od charakteru drugiej strony i otwartosci
> i szczerości w związku? Dla mnie taki model właśnie jako jedyny załatwia
> problem, ukrywanie czegokolwiek tylko go nasila.
Ale ukrywanie czego???
Czy ukrywanie przed żoną zainteresowania inną kobietą (jeżeli nie ma się
zamiaru wchodzić w jakieś stosunki z "tą drugą") jest naprawdę niewskazane?
Eeee.....IMO to jedynie "dokładanie" w ten sposób żonie (przy założeniu, że
nie lubi ona trójkątów).
Mister powie: "Podoba mi się Iksińska, przespałbym się z nią, śni mi się,
kiedy śpię obok Ciebie."
No i co ta żona ma zrobić?
Ten komunikat zmieni jedynie jej samopoczucie (na gorsze). To jest zrzucanie
ciężaru na Bogu ducha winnego partnera.
Ola
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-12-07 17:11:44
Temat: Re: Kiepska sprawa>
> > Mister powie: "Podoba mi się Iksińska, przespałbym się z nią, śni mi
się,
> > kiedy śpię obok Ciebie."
> > No i co ta żona ma zrobić?
> Rozwiązać ten problem z nim.
JAK? Bo napisałaś zbyt ogólnikowo.....a ja właśnie nie mam pomysłu, jak
akurat żona ma rozwiązywać ten problem. I dlaczego ona? On nie może sam?
Ola (starająca sobie wyobrazić taką sytuację)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-12-07 21:26:38
Temat: Re: Kiepska sprawa"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote in message
news:ast7s3$ld8$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Ale ukrywanie czego???
> Czy ukrywanie przed żoną zainteresowania inną kobietą (jeżeli nie ma się
> zamiaru wchodzić w jakieś stosunki z "tą drugą") jest naprawdę niewskazane?
> Eeee.....IMO to jedynie "dokładanie" w ten sposób żonie (przy założeniu, że
> nie lubi ona trójkątów).
> Mister powie: "Podoba mi się Iksińska, przespałbym się z nią, śni mi się,
> kiedy śpię obok Ciebie."
> No i co ta żona ma zrobić?
> Ten komunikat zmieni jedynie jej samopoczucie (na gorsze). To jest zrzucanie
> ciężaru na Bogu ducha winnego partnera.
zgadzam sie z toba zupelnie. taka informacja nie wnosi nic dobrego
do zwiazku. po co mowic zonie/mezowi o swoich fascynacjach inna osoba.
jasne mozna powiedziec " o jaki przystojny facet albo zgrabna dziewczyna"
ale po co opowiadac ze sie chce z nia/nim przespac, ma sie erotyczne
marzenia?? co to wnosi dobrego? moim zdaniem wniesie to tylko niepokoj,
podejrzliowsc, niedowartosciowanie itp zupelnie niepotrzebne.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-12-07 23:18:18
Temat: Re: Kiepska sprawa| zgadzam sie z toba zupelnie. taka informacja nie wnosi nic dobrego
| do zwiazku. po co mowic zonie/mezowi o swoich fascynacjach inna osoba.
| jasne mozna powiedziec " o jaki przystojny facet albo zgrabna dziewczyna"
| ale po co opowiadac ze sie chce z nia/nim przespac, ma sie erotyczne
| marzenia?? co to wnosi dobrego? moim zdaniem wniesie to tylko niepokoj,
| podejrzliowsc, niedowartosciowanie itp zupelnie niepotrzebne.
Hmmm jak dla mnie ukrywanie tego, zastanawianie sie jakby to zrobic zeby nie
wyszlo na jaw to jest powod do podejrzliwosci itd. itp.
Nie ma jak rozmawiac ze soba o wszystkim. Ale to zalezy od partnerow.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-12-08 06:17:45
Temat: Re: Kiepska sprawa"Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> wrote in message
news:astvpt$cli$1@news.onet.pl...
> Hmmm jak dla mnie ukrywanie tego, zastanawianie sie jakby to zrobic zeby nie
> wyszlo na jaw to jest powod do podejrzliwosci itd. itp.
rozumiem, ze lepiej wiec obgadac jak "to" zrobic z mezem/zona??? chyba lekka
przesada.
od myslenia jeszcze nikt nie byl podejrzliwy, bo niby jak, jakos to nawet logicznie
sie kupy nie trzyma. chyba juz z ta szczeroscia sie zagalopowales.
> Nie ma jak rozmawiac ze soba o wszystkim.
z tym sie nie zgadzam.
>Ale to zalezy od partnerow.
z tym tak
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-12-08 10:03:40
Temat: Re: Kiepska sprawaUżytkownik "Oleńka"
> JAK? Bo napisałaś zbyt ogólnikowo.....a ja właśnie nie mam pomysłu, jak
> akurat żona ma rozwiązywać ten problem. I dlaczego ona? On nie może sam?
A mnie się to właśnie, jak napisałam podoba w związkach, że sprawy którymi
są zainteresowane obie strony są rozwiązywane przez obie strony;)
I nie żona i nie mąż a właśnie razem. Również nie mam pomysłu jak żona
ma rozwiązywać ten problem. Pewnie że on mógłby sa jeśli potrafi, ale
ja w swoim związku tego bym sobie nie życzyła, dlatego pisałam że Twoja
regula z pewnością nie dotyczy wszystkich. Nie wszystkie związki działają
na zasadzie "czego oczy(uszy) nie..."
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-12-08 14:25:18
Temat: Re: Kiepska sprawaW artykule <astvpt$cli$1@news.onet.pl> Jakub Słocki napisał(a):
> Hmmm jak dla mnie ukrywanie tego, zastanawianie sie jakby to zrobic zeby nie
> wyszlo na jaw to jest powod do podejrzliwosci itd. itp.
Nie mowienie wszystkiego nie jest klamstwem i oszustwem, w szczegolnosci
dla dobra sprawy.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)go2.pl | GG:4510058 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-12-08 16:10:03
Temat: Re: Kiepska sprawaUżytkownik "Bischoop"
> Nie mowienie wszystkiego nie jest klamstwem i oszustwem, w szczegolnosci
> dla dobra sprawy.
Taaa... ale tylko wtedy kiedy jesteś tym "nie mówiącym" ;-/
Dla mnie jesti kłamstwem i oszustwem i stawia "dobrą sprawę" oszusta
w lidze spraw przegranych.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-12-08 16:50:16
Temat: Re: Kiepska sprawa> Użytkownik "Bischoop"
> > Nie mowienie wszystkiego nie jest klamstwem i oszustwem, w szczegolnosci
> > dla dobra sprawy.
>
> Taaa... ale tylko wtedy kiedy jesteś tym "nie mówiącym" ;-/
> Dla mnie jesti kłamstwem i oszustwem i stawia "dobrą sprawę" oszusta
> w lidze spraw przegranych.
> --
> Pozdrawiam
> Asia
>
Popieram! Połowa prawdy jest kłamstwem, a nie prawdą. Większość zła na
świecie dzieje się właśnie "dla dobra sprawy" i może dlatego dobrymi
chęciami brukowane jest piekło.
pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2002-12-08 17:54:02
Temat: Re: Kiepska sprawa"Bischoop" <w...@r...kgb> wrote in message
news:slrn.pl.av6hth.1ph.witek@kgb.russia...
> W artykule <astvpt$cli$1@news.onet.pl> Jakub Słocki napisał(a):
>
> > Hmmm jak dla mnie ukrywanie tego, zastanawianie sie jakby to zrobic zeby nie
> > wyszlo na jaw to jest powod do podejrzliwosci itd. itp.
>
> Nie mowienie wszystkiego nie jest klamstwem i oszustwem, w szczegolnosci
> dla dobra sprawy.
popieram!!!
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |