Data: 2004-04-21 14:20:14
Temat: Re: Kierowca ON
Od: "Kasi i PrzemekK" <smeno@tlen..pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć!
Ja zawsze zapinam i jako kierowca i jako pasażer, a autem podróżuje dużo.
Moim zdaniem daje to bardzo dużo chociażby przy pokonywaniu ostrych zakrętów
(sam fotel też jakoś tam "trzyma" na boki, ale o niebo lepiej trzyma z
zapiętym pasem) albo przy nagłym hamowaniu. Zapięty pas nie krępuje moich
ruchów, w niczym mi nie przeszkadza; jak muszę sięgnać gdzieś dalej to też
nie jest to żaden problem w dobie pasów bezwładnościowych (no fakt, dawno
temu w maluchu żeby po coś sięgnąć musiałam pas odpiąć). Myślę, że zapięty
pas, lepsze usadowienie w fotelu daje też lepsze rezultaty jeśli chodzi o
technikę jazdy (zresztą wystarczy spojrzeć na to jak usadowieni w fotelach
są kierowcy rajdowi - fotele kubełkowe, które lepiej trzymają, pasy
podwójne - to nie tylko ma słuzyc ich bezpieczeństwu podczas wypadku, ale
pomóc osiągnąć lepszy wynik). Z pewnością są przypadki, kiedy nie zapięty
pas uratował komuś życie lub chociaż zapobiegł poważniejszym obrażeniom, ale
to są przypadki sporadyczne, wyjątki. Ile za to jest zdarzeń kiedy właśnie
zapięty pas okazał się zbawienny? No i oczywiście są ludzie, którzy
faktycznie nie powinni pasów zapinać ze względów medycznych; jak choćby
nadmienione już przez kogoś kobiety w ciąży. Chociaż przyznam się Wam, że
ogromnie mnie swego czasu zaciekawił artykuł na temat badań, które wykazały,
że ryzyko obrażeń po wypadku u kobiet w ciąży spowodowanych przez zapięcie
pasów jest o wiele mniejsze niż ryzyko wynikające z niezapięcia pasów. No a
poza tym po coś skonstruowano pasy, poduszki i kurtyny powietrzne, ABS
itd...
Pozdrowienia
Kasi - zdecydowana zwolenniczka zapinania pasów i obowiązku jeżdżenia na
światłach przez cały rok
|