Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Zelazko" <z...@...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Kilka pytań od nowego
Date: Mon, 21 Mar 2005 08:26:35 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 32
Message-ID: <d1lt7p$ih8$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <7...@...pl> <d1l2ni$smh$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Zelazko" <z...@...pl>
NNTP-Posting-Host: 212.244.181.34
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1111390265 18984 212.244.181.34 (21 Mar 2005 07:31:05
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Mar 2005 07:31:05 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:157443
Ukryj nagłówki
Użytkownik "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d1l2ni$smh$1@news.onet.pl...
> Przycinanie malin
>
> Gdy stałe? się wła?cicielem ogrodu to te maliny jeszcze owocowały?
> I do kiedy? A może znasz ich nazwy?
Nazwy niestety nie znam :( Maliny owocowały do samego końca :) tzn. na
początku grudnia jeszcze uzbierałem garstkę bardzo smacznych. Podobno są to
takie krzaczoy, które owocują bardzo długo. Owoce są dosyć duże.
> Przyjrzyj się swoim jeszcze raz uważnie. Czy maj? pędy jednakowe,
> identycznie zabarwione? Czy s? też wybarwione zgoła różnie? Np.:
Kiedy będę tam następnym razem wszystko jeszcze raz dokładnie pooglądam. Na
razie zauważyłem właśnie takie pędy w jasnym kolorze beżowo-szarym, które
wyglądają na uschłe/zmarznięte. Część z nich ma szypułki po ubiegłorocznych
owocach. Kora się nie złuszcza i nie odchodzi. Nie zauważyłem natomiast
pędów brązowo-zielonych, ani takich z pąkami. Właściwie wszystkie pędy na
jakiejś dłuości są takie szare, a od dołu już brązowe.
Czy w takim razie wysuwam prawidłowy wniosek, że moje krzaczki owocują na
pędach tegorocznych?
Dzięki wielkie za fachową odpowiedź!
Pozdrawiam,
Przemek
|