Data: 2009-10-06 11:04:36
Temat: Re: Kino
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:haf5qp$jps$1@news.onet.pl...
> Masz rację.
> W ogóle krytykować czyjeś poglądy....bez sensu.
>
> Zapierać można się dopiero wobec konkretnych rozwiązań, które mogą mieć
> wpływ na nasze życie.
>
> I głupio też nalatywać na dzieci. Myślę, że cieżko im wywikłać się z
> pewnych rzeczy i przekazów (i nie piję tu do galerianek, bo to przypadek
> skrajny). Jak patrzę na reklamy kierowane do dzieci, to normalnie scyzoryk
> mi się w kieszeni otwiera. Problem w tym, że nie mają jeszcze
> wykształconych mechanizmów obronnych i wciągają wszystko jak leci, jak
> gąbki.
Mi się wydaje, że na szczęście, reklamy są otoczone dość wyrazistą
klamra i jest szansa, żeby dziecku tłumaczyć, że one trochę oszukują.
Np. wysstarczy, że siędziecko raz przejedzie na nietrafionym
zakupie - piesek w reklamie był taki fajny, a dwa dni po zakupie
się popsuł i nie ma z niego już tej uciech. I w ogóle jakoś słabej
wygląda ...
Mnie bardziej matwi przemycana wszędzie przemoc i ogólna
głupkowatość, brak logiki w wielu bajkach. Na szczęście
są kanały takie jak mini-mini, gdzie o dziwo, są bajki całkiem
zgrabne i mądre, w których bohaterzy nie walczą z jakimś
abstrakcyjnym Złem, ale np. z typowymi problemami
społecznymi. Np. ostatnio z przyjemnością zerkałem na bajkę
'O gadajacym psie Marcie' rozbijającą w pył stereotyp
"złego hycla" i pokazała go jako człowieka szukającego
rozwiązań dla porzuconych zwierząt. Bohaterowie bajki
pomagali mu zorganizować domy dla tych zwierząt, choć
na początku główna bohaterka przez pomyłkę sama trafiła
do klatki i sytuacja była 'groźna'.
|