Data: 2004-09-12 16:23:41
Temat: Re: Kiscien Waltera i ...wrzos - nie na temat kiścieni
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Pierwsze słyszę. Mam w ogrodzie dziwne wrzosy, bo w moim odczuciu niczego
> zabić nie potrafią. A szkad, bo nie musiałbym pielić...
>
> Pozdrawiam, Rafał Wolski
W takim razie, ponieważ i Dirko się dziwował temu co wcześniej napisałam
na temat wrzosów przytoczę pewien kawałek artykułu z miesięcznika "Nasz dom
i ogród" pod tytułem Nostalgia ma kolor wrzosu 9/99
" ... Tak niewinnie i delikatnie wyglądająca krzewinka jest w rzeczywistości
okrutnym i bezwzględnym rywalem innych roślin. Wrzos rozprzestrzenił się tam
gdzie człowiek wyciął lasy porastające nieurodzajne, piaszczyste gleby.
Wydawałoby się że prędzej czy później las powinien się odrodzić, tymczasem
korzenie wrzosu przyczyniają się do wytworzenia w glebie zbitej, prawie
nieprzepuszczalnej warstwy tzw. orsztynu, która uniemożliwia rozwój
większości drzew i krzewów.W krajobrazie bezkresnych wrzosowisk Wielkiej
Brytanii, Francji i Niemiec z rzadka pojawiają się brzozy, jałowce i
skarlałe sosny, wiosną zaś rozświetlają go złociste żarnowce."
Podobnie ma się rzecz do rododendronów które rozrastają się w naturalnych
swych siedliskach zmieniając trwale środowisko wokół siebie.
Serdecznie Miłka
|