Data: 2022-09-29 23:40:07
Temat: Re: Kłamstwo!?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 2022-09-29 o 14:22, XL pisze:
>> PD <p...@g...pl> wrote:
>>> sobota, 17 września 2022 o 09:08:20 UTC+2 trybun napisał(a):
>>>
>>>> Dla mnie to oczywiste od prawie samego początku że zamach. Jednak bez
>>>> fajerwerków w stylu bomby itd w tezach lansowanej przez pana Antoniego.
>>>
>>> Przy założeniu, że zamach - na moje oko bomba tu pasuje najlepiej a
>>> wszystko inne to fajerwerki, bo im bardziej skomplikowana intryga tym
>>> większe szanse niepowodzenia.
>>
>> To nie musiała być żadna bomba. W epoce, w której byle lodówkę, piecyk czy
>> monitoring byle Kowalski może w/y/łączyć na odległość, w/y/łączenie Z
>> ZEWNĄTRZ, w dowolnym momencie, dodatkowo i skrycie ZAINSTALOWANYCH
>> systemów w dowolnym samolocie (zwłaszcza w przyziemiającym się, czyli
>> będącym dokładnie w zasiegu stosownych urządzeń, a i na pełnej wysokości
>> też) to tylko kwestia wyboru technologii z szerokiego wachlarza możliwości.
>>
>> Zwłaszcza, gdy samemu się go niedawno ,,remontowało" i ,,doposażyło" na tzw.
>> konkretną ewentualność ?
>
> Ok. Może nie jasno się wyraziłem. Mówiąc, że bomba pasuje tu najlepiej,
> nie miałem na myśli że wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że
> użyto bomby. Miałem na myśli, że załatwienie tej sprawy przy pomocy
> bomby to najsensowniejszy pomysł.
Najsensowniejszy, ale nie dla KGB. KGB to nie jest europejski sposób
myślenia, zrozum to. KGB to azjatycki sposob myślenia. Dlatego tak trudno
go przejrzeć i pojąć cywilizowanemu światu.
> Bomba wybucha, samolot spada, dowody
> ukrywamy. "zdalne otworzenie lodówki", które np. uszkodzi awionikę
> samolotu, nie daje gwarancji, że samolot spadnie.
Tu nie ,,uszkodzono" awioniki - tu ją raczej ZASTOSOWANO (czyt. DODANO) do
mechanicznego uszkodzenia samolotu w locie przez wywołanie wybuchu
wcześniej umieszczonej w strategicznym miejscu substancji, a może ,,tylko"
do mikroeksplozji uszkadzającej przewody paliwowe, czy co tam innego - o,
np. aby naruszyć czy wręcz zdemolować śruby czy inne elementy mocowania
tego skrzydła, co to je potem zwykła brzoza ,,urwała" tak łatwo, jak łatwo
jest zerwać powiewające gacie ze sznurka, a w dodatku sukces medialny
pewny, bo wszyscy polscy palanci (a jest ich u nas większość) z ulgą w te
pierdy o brzozie z szeroko zamknietymi oczami uwierzyli, sprawa załatwiona.
No po prostu ruski majstersztyk ?
> A jak nie spadnie to
> jest śledztwo, dowody też jakoś nie bardzo idzie ukryć.
Spadnie. Bo spadł. KGB niczego nie robi, czego nie jest pewna. Dowody? -
ewidentne. Przecież właśnie ich powodu nie oddali wraku Polsce.
> I o ile wcześniej można było mieć wątpliwości, to patrząc po tym jak
> sobie ruscy radzą na Ukrainie, trudno ich o finezję posądzać.
>
Ech, a popatrz, jak ,,finezyjnie" umieli załatwić Odrę: punktowo (jak NS),
lecz z rozlanym (dosłownie i w przenośni) skutkiem. Cóż za ,,finezja".
Potrafią! ?
To jednak co innego, niż wojenne działania na obszarze Ukrainy - tam
nie muszą nadużywać swoich ,,finezyjnych" KGBowskich talentów. ,,Finezja" to
luksus, więc po co jej nadużywać, kiedy można na Ukrainie bezkarnie i
jawnie wystrzeliwać rakiety na przedszkola, bo wiadomo, że dla jakiejś tam
Ukrainy potrzebnej tylko jakiejś tam Polsce (jako bufor) Europka (prócz GB)
nawet palcem nie ruszy. Co innego NS - tu już trza było ,,finezyjnie", bo tu
już bardzo i bezpośrednio zabolało starą, tłustą i leniwą Europkę i mogłaby
ona jednak swoją tłustą dupę w końcu ruszyć ?
No bardzo, bardzo ,,finezyjnie", punktowo, uszkodzili ten NordStream! I
zrobią to jeszcze finezyjniej i jeszcze bardziej punktowo w wielu miejscach
(zwłaszcza Polski - ,,finezja" konieczna z powodu naszej przynależności do
NATO...), niestety. Już zaczęli - jakiś wybuch w polskiej kopalni czy dwóch
ostatnio, gdzieś mi wpadło to w oko... Sama ,,finezja". ?
Generalnie - patrz sygnaturka...
--
XL ??Si vis pacem, para bellum.
|