Użytkownik Dorrit <z...@c...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:98773q$hje$...@n...tpi.pl...
>
> Jest zasadnicza różnica między uczciwą i nieuczciwą reklamą. Reklamowanie
> własnej firmy pod pretekstem sponsorowania głodnych dzieci, / na które w
> istocie płacą naiwni klikający a nie właściciele reklamy i TPSA /
nazwałabym
> moralnym gangsterstwem.

Otóż czegoś nie rozumiem. Być może masz inne informacje, ale ja sięgnę do
tych "oficjalnych":
<cytat>
"3. Czy kliknięcie w brzuszek Pajacyka coś mnie kosztuje?
Nic (oprócz, oczywiście, twojego połączenia z Internetem). Klikając w
brzuszek Pajacyka wchodzisz na stronę z bannerami sponsorów Polskiej Strony
Głodu. To oni zapłacą za to, że zobaczyłeś ich bannery reklamowe."
<koniec cytatu>

A jeśli chodzi o stratę impulsu(impulsów), by wejść na stronę?
No cóż: "za darmo nic, nie ma darmo już nic".
Wyciąganie jednak wniosku, że chodzi tylko o zysk z tych impulsów - jest,
bez głębszych dowodów (które zapewne posiadasz), przekłamaniem (delikatnie
rzecz ujmując).

Lektura omawianej strony (www.pajacyk.pl) pozwala na dokładne zapoznanie się
z różnymi sposobami pomocy - i te pewnie możnaby było nazwać "naciągactwem",
gdyby nie fakt... wolności (wyboru) właśnie.
I nie pisz, że mnie łatwiej, bo ze "sztywniaka".
Uczestniczę w tej akcji również poza Internetem, jak i w innych (np. WOŚP),
lecząc być może w ten sposób sumienie, a może szukając czegoś głębszego?
Uważam też, że rozpuszczanie nie potwierdzonych informacji (typu tych
wcześniej) jest świnistwem i działaniem na szkodę (fakt, że innych, ale też
i na własną).

Aha, jeszcze było coś o "Hellenie". Jak świat światem, sponsoring opiera się
na możliwości odpisu (szkoda, że w naszym kraju regulacje prawne nie są w
tym zakresie najlepsze).
A jeżeli poszukujesz pobudek altruistycznych, to chyba nie ta bajka...

Z pozdrowieniami

Paweł